European Commission logo
Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Czy można być nadmiernie wykształconym? Można.

Edukacja bywa traktowana jako inwestycja.

Profile picture for user m_rosalska.
Małgorzata Rosalska
Community Hero (Gold Member).

ok. 4 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!


Edukacja bywa traktowana jako inwestycja. Niektórzy promują nawet tezę, że jest to najlepsza inwestycja w siebie. Można się z tym założeniem zgadzać lub nie. Warto natomiast zastanowić się, jakie konsekwencje może mieć myślenie o edukacji jako o inwestycji. Temat jest o tyle istotny, że także tu – jak w każdej inwestycji – można przestrzelić albo źle zainwestować.

Pracując jako doradca zawodowy, dość często spotykam się z osobami, które są sfrustrowane i poirytowane tym, że nie mogą znaleźć satysfakcjonującej pracy mimo dobrego wykształcenia, wysokich kwalifikacji, ukończenia licznych kursów i szkoleń. Niekiedy odnoszę wrażenie, że mają żal i pretensje do losu o swoje niepowodzenia. Ich przyczyny lokują na zewnątrz, przypisując „winę” na przykład systemowi edukacji, rynkowi pracy, politykom, nepotyzmowi. W procesie doradczym raczej nie zajmujemy się systemem, bo nie mamy na niego wypływu. Natomiast bardzo chętnie i wnikliwie analizuje się indywidualne zasoby klienta. Często okazuje się, że ma on nadmierne kwalifikacje lub ukończył formy edukacji niekomplementarne do potrzeb rynku pracy lub do branży, w której klient chce realizować swoją ścieżkę zawodową.

Siora-photography-zslfoaqzeru-unsplash

Photo by Siora Photography on Unsplash

Temat nie jest nowy. Zjawisko nadmiernego wykształcenia (overqualification) jest znane w literaturze i praktyce edukacyjnej. Oznacza stan, w którym posiadane kwalifikacje są poza wymaganiami koniecznymi w danym zawodzie. Albo jest ich za dużo ponad to, co jest wymagane i konieczne. To, że ktoś ma dużo zaświadczeń o kursach, szkoleniach, ukończone dwa kierunki i kilka specjalizacji, a do tego studia podyplomowe, wcale nie oznacza, że zostanie lepiej oceniony podczas rekrutacji niż osoba, która ma ich mniej. Dla pracodawców nie jest ważna „ilość wykształcenia”, ale jego dopasowanie do specyfiki zawodu, branży i konkretnego miejsca pracy.

Skąd bierze się u niektórych przekonanie, że im więcej, tym lepiej? Odważę się postawić tezę, że ze szkoły. W systemie edukacji gratyfikowani się najbardziej aktywni – uczestnicy olimpiad, kółek zainteresowań, konkursów, różnych form wolontariatu. Oczywiście, należy też podkreślić znaczenie średniej ocen – im wyżej tym lepiej. Warto jednak zauważyć, że logika średniej ocen i sukcesu edukacyjnego kończy się w momencie rekrutacji na studia. Od tego momentu zasady inwestowania w edukację się zmieniają, tylko niestety nie każdy to zauważa. Niektórzy dalej stosują model „im więcej, tym lepiej”. Kłopot polega na tym, że podczas rozmów kwalifikacyjnych raczej nie pojawia się pytanie: "Z jaką średnią ukończyła Pani/ukończył Pan studia?". Analizowane i oceniane są sukcesy i osiągnięcia w innych obszarach niż wyniki w nauce.

Postrzegając edukację jako inwestycję, warto uwzględnić kryterium dopasowania. Można na nie spojrzeć przynajmniej z dwóch perspektyw: dopasowania do własnych celów, aspiracji, potrzeb, zainteresowań, albo do specyfiki rynku pracy i branży. Wówczas inwestycje w edukację mają szansę być bardziej trafione i mogą umożliwić oczekiwany zwrot. Pomocna może być tu koncepcja zarządzania strategicznego. W kontekście indywidualnych ścieżek i projektów edukacyjnych ten rodzaj zarządzania integruje samą dynamikę procesu zarządzania z kontekstem, w którym chcemy realizować naszą karierę zawodową. To, że każda branża ma swoją charakterystyczną strukturę i dynamikę, jest przecież stwierdzeniem oczywistym.

Ten rodzaj namysłu nad inwestowaniem w edukację jest bardzo pomocny w pracy doradczej. Rolą doradcy jest pomóc klientowi w namyśle nad czterema dziedzinami zarządzania strategicznego. Pierwszą z nich jest zasięg. W tym wypadku warto przeanalizować cechy branży, oczekiwania pracodawców, zapotrzebowanie rynku na specjalistów, zdefiniować konkurencję. To klient musi określić, czy jest zainteresowany realizowaniem planów karierowych na lokalnym rynku pracy, czy interesuje go rynek krajowy, europejski czy nawet globalny.

Druga dziedzina to dystrybucja zasobów. To taki remanent. Sprawdź co masz. Oceń, co jest rzeczywiście przydatne i aktualne. Ma to znaczenie w procesie opracowywania CV. Tu warto zwrócić uwagę na CV funkcjonalne. Naprawdę nie warto chwalić się wszystkim co mamy, szczególnie wówczas, gdy w kontekście określonego miejsca pracy nie ma to najmniejszego znaczenia. Warto też określić istotne deficyty. Być może to one powinny stać się punktem wyjścia do planów edukacyjnych zaprojektowanych w najbliższej perspektywie czasowej.

Trzecia dziedzina to kompetencja wyróżniająca. Warto zastanowić się, co może mnie wyróżnić na tle innych specjalistów z mojej branży. To może być wysoko specjalistyczna wiedza albo elitarne studia podyplomowe. Może to być także wiedza komplementarna, której nie mają inni specjaliści. Na przykład filologów angielskich jest wielu, ale filolog, który jednocześnie zna się na prawie lub informatyce z pewnością nie będzie narzekał na brak zleceń.

Ostatnia dziedzina to synergia. Rzecz w tym, aby kwalifikacje i kompetencje wzmacniały się w taki sposób, że nie będą stanowiły zwyczajnej sumy poszczególnych dyplomów, certyfikatów, zaświadczeń. Jeśli są one odpowiednio dopasowane, dają nową, niepowtarzalną jakość. 

Mając na uwadze, że inwestycja w edukację ma często wymiar dosłowny i wiąże się z zainwestowaniem pieniędzy i czasu, warto zastanowić się, czy to, co robimy, daje nam szansę na osiągnięcie celów i sprawnie, i skutecznie. Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Do cech dobrych inwestycji należy też adekwatność nakładów do oczekiwanego zwrotu, rozsądna perspektywa czasowa i jakość usług, za które płacimy – także tych edukacyjnych.


dr hab. Małgorzata Rosalska – pedagog, doradca zawodowy, adiunkt w Zakładzie Kształcenia Ustawicznego i Doradztwa Zawodowego na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalizuje się w problematyce z zakresu doradztwa edukacyjno-zawodowego, polityki rynku pracy, edukacji dorosłych i polityki oświatowej. Ambasadorka EPALE.


Interesujesz się podnoszeniem kwalifikacji zawodowych i doradztwem zawodowym dla dorosłych? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod i niestandardowych form?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE!

Zobacz także:

Zajęcia wyrównawcze dla doradców zawodowych, na które sama chętnie bym się zapisała

Doradztwo zawodowe jako dobro luksusowe

Na jakie pytania nie odpowie doradca zawodowy. A przynajmniej nie powinien...

Kim chcę być? Pytanie dla odważnych

Przewietrz swoje cele!

Login (1)

Komentarz

Właśnie, często nasza chęć rozwoju i nabywania wiedzy staje się  minusem podczas aplikowania na konkretne stanowisko, jak już było tu wspomniane jest to paradoks. W mojej opinii wynika to chyba ze strachu pracodawcow przed osobami które przewyższają ich własne kompetencję, czy też zwykłą zazdrością. Myślę że dobrym sposobem jest po prostu najzwyczajniej się do pewnych kompetencji nie przyznawać:) i podczas aplikowania przedstawiać adekwatne do stanowiska wykrztalcenie bez dodatkowych które wykraczają poza wymagania rekrutacyjne. Rzeczywiste osiągnięcia możemy zostawić  dla siebie, bliskich i chyba tak do puki coś w tej materii się nie zmieni. Napewno nie jest to powod dla którego powinniśmy przestać sie rozwijać.  Serdecznie pozdrawiam.
Login (0)
Profile picture for user Se.
Sebastian Cieślak
czw., 12/05/2019 - 23:46

Pracodawcy zwracają przede wszystkim uwagę na kompetencje pracowników. Wykształcenie, jeśli nie jest warunkiem koniecznym do wykonywania zawodu, interesuje ich w mniejszym stopniu. Z drugiej strony boją się szybkiego odejścia nowo zatrudnionych z pracy. Dlatego nie chcą osób które są za bardzo wykwalifikowana bo firma nie spełni ich oczekiwań, szybko się wypalą bo nie będą mogli się realizować. Zgadzam się, że myśl, że trzeba mieć ukończonych kursów, być wszechstronnie wykształconym bierze się ze szkoły ale i z domu. Nie skupiamy się na tym co będzie potrzebne w najbliższej przyszłości tylko chcemy mieć wybór za jakiś czas więc chcemy mieć szerokie kompetencje. Nie idziemy często za talentami dzieci tylko muszę nadrabiać te przedmioty, z których są słabi, potem trudno im się zdecydować na wybór konkretnej ścieżki i znów uczą się wszechstronnie. I "last but not least", dużo się mówi o tym, że musimy się rozwijać, jest całe mnóstwo poradników, kursów, mówców motywacyjnych i wiele osób wpada w taki "ciąg" doszkalania się szukając swojej drogi.
W przypadku rekrutacji, kiedy spełniamy kryteria stanowiska warto skupić się na pokazaniu pracodawcy przede wszystkim tych istotnych pod kątem danej rekrutacji a nie wszystkiego co się umie. 
Login (0)
Profile picture for user Monika Sulik.
Monika Sulik
wt., 12/03/2019 - 11:03

Małgosiu, ostatnio pisząc o "pułapkach" samorozwoju przypomniałam sobie o sprawach , które bardzo się wpisują w opisaną przez Ciebie sytuację. Panie Nauczycielki na zajęciach w ramach studiów podyplomowych często opowiadają o sytuacjach, gdzie jak się okazuje "od przybytku głowa boli". Jedna znajoma mi Pani Doktor, nie przyznała się w szkole, w której pracuje do obronienia doktoratu z obawy, że zostanie to źle odebrane przez dyrekcję. Inna opowiadała o tym, że osiągając najwyższy stopień awansu nauczycielskiego nie została uwzględniona w obliczu możliwości podjęcia godzin ponadwymiarowych, gdyż  jej"godziny" pracy są droższe od tych realizowanych przez stażystę. Jeszcze inna opowiadała o tym, że w obliczu redukcji etatu, dyrekcja zwolniła właśnie ją, gdyż "jest bardzo atrakcyjna na rynku pracy mając 7 podyplomówek" i z pewnością sobie poradzi. Gosiu temat podjęty przez Ciebie jest niesamowicie intrygujący i niestety obnaża też paradoksy, których wielu z nas doświadcza. 
Login (0)

Monika, właśnie między innymi z tych powodów o których piszesz w doradztwie zawodowym akcentuje się umiejętność opracowywania CV funkcjonalnego. Zamieszcza się w nim tylko te elementy, które mają znaczenie w kontekście stanowiska, na które się aplikuje. Więcej nie znaczy lepiej. Ważne jest to, aby wskazać kwalifikacje dopasowane do warunków i wymagań stanowiska pracy. A że na rynku pracy można wskazać różne przykłady niecnych zachowań, to już inny temat...
Login (0)
Profile picture for user Daria Sowińska-Milewska.
Daria Sowińska-Milewska
pon., 12/02/2019 - 19:49

"Logika średniej ocen i sukcesu edukacyjnego kończy się w momencie rekrutacji na studia" - o, właśnie! niestety ta logika jest bardzo silnie wspierana przez szkołę, co piszę z goryczą jako matka. Znam też osoby, które cierpią z powodu nadmiernego wykształcenia, nie tyle kursów czy studiów, ale np. doktoratu (z życia wzięty przykład).
Spodobał mi się podział na 4 dziedziny, które mamy brać pod uwagę. Przy czym, jeśli dobrze rozumiem patrzymy pod kątem rynku pracy. Zastanawiam się, jakby to zanalizować w kontekście rozwoju osobistego czy np. rodzicielstwa... Czy w takich obszarach też można mieć nadmierne wykształcenie?
Login (0)
Profile picture for user m_rosalska.
Małgorzata Rosalska
Community Hero (Gold Member).
śr., 12/04/2019 - 11:01

Dodane przez Daria Sowińska-Milewska w odpowiedzi na

Te 4 dziedziny zarządzania strategicznego są przydatne mam wrażenie w każdym kontekście. Sprytnie porządkują myślenie i analizę :) Zasadniczo chodzi o dopasowanie tego co mam do tego, czego rzeczywiście potrzebuję. Takie myślenie buduje też postawę odpowiedzialności za własne decyzje edukacyjne. Oferty są przecież nieograniczone, trzeba tylko z głową z nich korzystać. Szkoda, że w szkołach najczęściej doradztwo zawodowe jest rozumiane dość wąsko jako wybór szkoły lub zawodu dopasowanych do zainteresowań lub umiejętności. Jeśli pomyśleć, że projekty karierowe to trochę taka gra strategiczna, to wówczas lekcje doradztwa mogłyby być bardzo ekscytujące ;)
Login (0)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.

Want to write a blog post ?

Nie wahaj się!
Kliknij poniższy link i opublikuj nowy artykuł!

Najnowsze dyskusje

Profile picture for user mdybala.
Małgorzata Dybała

Zrównoważony rozwój i uczenie się dorosłych: co dalej z zielonymi umiejętnościami?

Dołącz do nas, aby zastanowić się nad zielonymi umiejętnościami jako sposobem radzenia sobie ze złożonymi, wzajemnie powiązanymi kwestiami, takimi jak zmiany klimatu i wyzwania środowiskowe.

Więcej
TreeImage.
Karolina MILCZAREK

Świadomość finansowa w czasach kryzysu

Dołącz do naszych ekspertów, żeby poznać świat polityki finansowej i jej społecznych skutków.

Więcej
TreeImage.
Karolina MILCZAREK

Wspieranie podstawowych umiejętności w Europejskim Roku Umiejętności

Inwestowanie w umiejętności podstawowe w ramach Europejskiego Roku Umiejętności jest nieuniknione, aby zapewnić osiągnięcie jego celów.

Więcej