Library of Things - co można wypożyczyć w bibliotece

ok. 6 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!
Kiedy słyszymy słowo biblioteka, pierwszym skojarzeniem, które przychodzi nam na myśl są oczywiście książki, ewentualnie, audiobooki lub filmy. Jednak we współczesnym świecie, w którym dzięki internetowi dostęp do wiedzy, informacji jest na wyciągnięcie ręki, biblioteki nieustannie poszukują odpowiedzi na nowe potrzeby swoich użytkowników. Coraz częściej stają się więc instytucjami nauki, kultury i animacji wspierającymi rozwój społeczności w różnych obszarach życia. Stąd też pojawiają się w nich różne innowacyjne, a czasem kontrowersyjne usługi i… zasoby.

Czym jest Biblioteka Rzeczy?
Jedną z idei, która może być odpowiedzią na zmieniające się potrzeby społeczności lokalnych i jednocześnie na wyzwania związane z kryzysem klimatycznym oraz kulturą nadmiaru, jest Biblioteka Rzeczy (ang. Library of Things).
To miejsce, w którym udostępniane są np. dzieła sztuki, narzędzia, sprzęty, zabawki, technologie, gry ale również rośliny lub nasiona. Dzięki niemu użytkownik może poznać i przetestować nowości, a także zdobyć nowe umiejętności nie ponosząc kosztów związanych z zakupem. Idea rozszerza sposób myślenia o bibliotece jako książnicy. Sprawia, że kojarzy się ona z miejscem, w którym można wypożyczyć, wypróbować lub wymienić różnego rodzaju dobra rozwijając przy tym, własne zainteresowania. I choć sam pomysł nie jest nowym wynalazkiem, to ze względu na jego związek z Ekonomią współdzielenia (ang. Sharing Economy), w obecnych czasach mocno zyskuje na znaczeniu. Dlatego też coraz więcej bibliotek publicznych na całym świecie rozszerza swoją ofertę w ruchu Library of Things.
Jednak jak udostępniać przedmioty inne niż książki czy płyty? Jakiego rodzaju rzeczy mogą znaleźć się w takiej bibliotece? Zapraszam do krótkiego przeglądu kolekcji i rozwiązań rozszerzających biblioteczną ofertę.
-
Alternatywne formy czytania i ich nośniki
W erze cyfrowej użytkownicy coraz częściej zamiast książek papierowych wybierają ich cyfrowe odpowiedniki. To rozwiązanie pozwala mieć dostęp do wielu tytułów jednocześnie. Jednak pomimo ułatwień związanych np. z niewielkim ciężarem i dużą ilością książek, która może zmieścić się na czytniku, nie każdy wie czy taka forma czytelnictwa będzie dla niego odpowiednia. Dlatego też wychodząc naprzeciw potrzebom odbiorców, coraz więcej bibliotek w kraju nie tylko udostępnia kody do książek elektronicznych, ale również wypożycza czytniki e-booków. Tego rodzaju usługę mają w swojej ofercie m.in. MBP we Wrocławiu i w Sopocie.
Problem z korzystaniem z publikacji papierowych mają często również osoby niedowidzące lub starsze. Dla nich niejednokrotnie alternatywą są specjalne urządzenia tzw. Czytaki, które pozwalają na słuchanie literatury. Jednak zakup takiego sprzętu to dla wielu dość poważny wydatek dlatego też, w niektórych bibliotekach urządzenia są wypożyczane razem z wybranymi i nagranymi dla użytkownika tytułami. Czytaki można znaleźć m.in. w ofercie MBP w Lublinie.
-
Technologie
Połączenie biblioteki z nowymi technologiami staje się powszechne. W wielu książnicach można skorzystać już nie tylko z komputera, konsoli do gier lub dostępu do internetu, ale również wypróbować technologie takie jak VR czy AR. Coraz częściej pojawiają się również drukarki 3D, płytki mechatroniczne, roboty. Użytkownicy mogą wziąć udział w warsztatach podczas, których poznają możliwości różnych urządzeń. Mogą również niejednokrotnie korzystać z nich samodzielnie. Przykładowe biblioteki, które obecnie oferują dostęp do różnych zdobyczy technologicznych to np. Mediateka w Kielcach, Bioteka w Lublinie, Mediateka w Kozienicach czy Biblioteka w Piasecznie.
Coraz częściej również bibliotekarze w Polsce sami projektują różnego rodzaju gry terenowe oparte o aplikacje z geolokalizacją lub samodzielnie tworzą rozwiązania cyfrowe. Jednym z ciekawych projektów jest uruchomiona przez Bibliotekę w Legionowie wyszukiwarka literatury, która poleca tytuły w oparciu o wiek, płeć, częstotliwość czytania i preferencje tematyczne użytkownika.
Łączenie w jednej przestrzeni literatury i technologii to trend ogólnoświatowy. Przykładowo Biblioteki North Carolina State University (NCSU) oferują obszary Makerspace, w których studenci mogą ćwiczyć się w elektronice, drukowaniu i skanowaniu 3D, cięciu i frezowaniu, tworzeniu urządzeń i łączeniu obiektów z Internetem Rzeczy. Ponadto studenci NCSU mogą odwiedzać biblioteki kampusowe, aby między innymi korzystać z laboratoriów mediów cyfrowych, studiów produkcji mediów, sal do ćwiczeń muzycznych, przestrzeni wizualizacyjnych i sal prezentacyjnych.
Biblioteka Publiczna w Deerfield oprócz przestrzeni typu Makerspace poszła jeszcze krok dalej, udostępniając swoim użytkownikom hot spoty Wi-Fi, urządzenia do streamingu Roku i projektory LED do filmów plenerowych. Korzystając z tych rozwiązań użytkownicy dostają również wsparcie w postaci tutoriali na kanale YouTube biblioteki.
-
Dzieła sztuki
Wypożyczanie dzieł sztuki to działanie, którego nie wypróbowały jeszcze polskie biblioteki. Idea jest jednak mocno obecna w niemieckich instytucjach gdzie od lat 60-tych XX wieku funkcjonują “Biblioteki Sztuki”. Część z nich działa w ramach miejskich sieci bibliotecznych, część natomiast jest prowadzona przez różnego rodzaju organizacje. Posiadając kartę biblioteczną można tam wypożyczyć oryginalne prace uznanych artystów na okres 3 miesięcy. Dzięki temu użytkownicy zyskują możliwość obcowania ze sztuką wysoką nie tylko w muzeum ale w swoim własnym domu.
Ciekawą inicjatywą jest również wypożyczanie i promowanie twórczości lokalnych artystów. Tak działa Biblioteka Publiczna w Nashville, która w lipcu 2021 roku uruchomiła wypożyczalnię dzieł sztuki. Użytkownicy mogą wybierać spośród 60 prac dostępnych w katalogu elektronicznym.
-
Rośliny i nasiona
Coraz większa świadomość społeczeństw dotycząca tego, jak pozytywny wpływ na funkcjonowanie człowieka ma zieleń sprawia, że istnieje potrzeba zdobywania wiedzy i otaczania się roślinami. W odpowiedzi na ten trend coraz więcej bibliotek nie tylko gromadzi literaturę związaną z tematem, ale również tworzy inicjatywy oparte na wymianie bądź wypożyczaniu roślin i nasion. W polskich książnicach przybywa punktów wymiany roślin. Obecnie funkcjonują one np. w lubelskiej Biotece, Bibliotece w Borowie czy w Piasecznie.
W Stanach Zjednoczonych od kilkunastu lat powstają również biblioteki nasion. Pierwsza z nich, została założona w bibliotece publicznej w 2004 r. Znalazła swoje miejsce w Gardiner Public Library w stanie Nowy Jork. Nasiona są udostępniane na dwa sposoby - na zasadzie wymiany lub “wypożyczenia”. W ramach wypożyczenia użytkownik zabiera interesujące go nasiona, hoduje rośliny i zwraca nasiona z rozmnożonych egzemplarzy. Rodzaje nasion, podobnie jak książki są często, dostępne w bibliotecznych katalogach elektronicznych. Tak jest np. w Grosse Pointe Public Library.
-
Narzędzia i sprzęty
W obliczu kryzysu klimatycznego coraz mocniej rozwijają się ruchy typu Less Waste. Biblioteki w odpowiedzi na ten trend udostępniają w swoich przestrzeniach miejsca gdzie można zostawić rzeczy, których się nie potrzebuje ale są w dobrym stanie. Są to tzw. Giveboxy, które działają np. w bibliotece w Bartoszycach czy Suchym Lesie koło Poznania. W podobnym celu odbywają się również różnego rodzaju wymiany np. ubrań.
Ciekawą inicjatywą jest również możliwość wypożyczania rowerów typu cargo, które umożliwia m.in. MBP w Lubline czy Biblioteka Gdynia. Dodatkowo w tej ostatniej można skorzystać lub nawet wypożyczyć maszynę do szycia.
Amerykańskie biblioteki poszły o krok dalej i wypożyczają różnego rodzaju sprzęty przydatne zarówno w rozwijaniu pasji i kreatywnych działaniach, jak i codziennych sprawach. Tego rodzaju usługi proponuje wspomniana już Grosse Pointe Public Library.
Biblioteka Rzeczy to idea, która zdecydowanie rozszerza usługi i możliwości tradycyjnej książnicy. Jednak wśród wielu bibliotekarzy budzi skrajne emocje. Od zachwytu po frustrację spowodowaną odchodzeniem od czysto literackiego profilu. Wszystko zależy od tego jak rozumiemy jej rolę i misję w lokalnej społeczności na rzecz, której działa. Dla mnie w bibliotece zawsze najważniejszy jest człowiek i jego potrzeba rozwoju na wielu poziomach. A co Wy o tym myślicie?
Monika Schmeichel-Zarzeczna – historyk sztuki, trenerka, bibliotekarka. Obecnie Training Program Manager w Sektor 3.0, wcześniej przez wiele lat zawodowo związana z MBP w Lublinie. Zajmuje się prowadzeniem działań wykorzystujących nowe technologie w edukacji, pisaniem projektów oraz wspieraniem rozwoju osób z różnych grup wiekowych i społecznych. Członkini Stowarzyszenia LABiB, ambasadorka EPALE, stypendystka Ministra KiDN. Prowadzi portal bibliotekaaplikacji.com
Interesujesz się edukacją osób dorosłych w bibliotekach? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń i niestandardowych form? Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! |
Zobacz także:
Cyfrowy obywatel w bibliotece czyli dlaczego warto poznać portale e-administracji
“Biblioteka dostępna” - rozmowa z Martą Piasecką
Trendy w bibliotece - jak odpowiadamy na zmieniającą się rzeczywistość?
Komentarz
Myślę, że prawdziwym hitem…
Myślę, że prawdziwym hitem byłaby biblioteka, która wypożycza sprzęty retro. Może nie wypożycza, ale udostępnia. Są muzea w tym temacie, ale tam jednak człowieka od eksponatu dzieli gablota. Inna sprawa, że egzemplarze przedmiotów są ograniczone w dostępności, a nakład książki zależy jednak głównie od wydawcy. Zawsze można dodrukować. A jakby nie patrzeć, Commodore C64 już sobie nie zrobimy więcej. Można by jednak postawić na bibliotekę, która udostępniałaby np. emulatory. Zobaczyć raz jeszcze jak wyglądał obraz z kasety VHS czy "kwadratowa" telewizja analogowa. Zapisałbym się. Dziś taką rolę spełniają niektóre kanały na YouTube, gdzie fascynaci przywracają przeszłość.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Takie inicjatywy też się…
Takie inicjatywy też się pojawiają. W mojej poprzedniej bibliotece przez rok funkcjonowało "Laboratorium wspomnień". Było to miejsce gdzie użytkownicy mogli przegrać kasety VHS, zeskanować i pokolorować stare zdjęcia. Towarzyszyły mu warsztaty z wykorzystanie różnych starszych technologii. Była więc kamera (na kasety VHS), dyktafon na kasety magnetofonowe, aparaty Zenith (dzieciaki nie mogły uwierzyć że to działa bez baterii). Był też komputer Amiga i dyskietki :). Projekt bardzo fajnie działał i przyciągał wielu użytkowników.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
O matko! Roboty w bibliotece!
Moniko, jak zawsze twój tekst to niesamowita inspiracja. Ja akurat znam punkty wymiany roślin w Warszawie (przynajmniej jeden :)), ale że mogą one być usytuowane przy bibliotekach? Nie miałam pojęcia. No i te roboty!
W mojej bibliotece (Bemowo), która jest naprawdę rewelacyjnie wyposażona są np. pomoce i zabawki do pracy metodą Montessori oraz pomoce edukacyjno-terapeutyczne wykorzystywane w pracy metodą krakowską. Jest też wypożyczalnia materiałów online. Może to standard, ale w dobie pandemii, bardzo się przydaje!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Zupełnie inaczej popatrzę na biblioteki
Najbardziej urzeka mnie punkt wymiany roślin ;-) Ciekaw jestem, coś znajdę w warszawskich. Znasz jakieś ciekawe miejsca i zbiory?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Dzięki za ten tekst. Jestem…
Dzięki za ten tekst. Jestem zawsze wielkim fanem bibliotek, które poszerzają swoje rozumienie, misję, formy używania :) Podobnie, jak Ty uważam, że biblioteki są ważnymi centrami animacji życia społeczności lokalnej i służą do rozwoju, który można w różny sposób rozumieć - nie tylko stricte "czytelniczo". zebrane przez Ciebie przykłady z pewnością wykorzystam w ramach prowadzonych przeze mnie warsztatów z różnymi bibliotekami. Fajnie też, że w zestawieniu NIE POJAWIŁY się tzw. "wypożyczalnie osób" ("Żywa Biblioteka"). Mam trudność z tym konceptem - mimo szczytnego celu moje skojarzenia z "cyrkiem osobliwości" chyba są naturalne. Może to kwestia narracyjności, opowiadania tej idei? Tak, czy siak - Twoje przykłady całkowicie "kupuję" :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Bardzo ciekawe zestawienie…
Bardzo ciekawe zestawienie. Suchy las tuż obok, a ja nie wiedziałam, że to biblioteka "opiekuje się giveboxem" - zawsze przypisywałam takie działania NGO. Dodam jeszcze książkomaty, które lada chwila powstaną w Poznaniu - w tym jeden na moim osiedlu. Jak nazwa wskazuje, zamiast paczkę odbierzemy zamówioną książkę czy książka na telefon, gdzie seniorzy mogą telefonicznie zamówić książkę z dostawą do domu. Podoba mi się to rozwiązanie i wiem, że jest praktykowane:)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Biblioteka rzeczy potrzebnych
Moniko przedstawiłaś bardzo ciekawy i wielostronny kierunek rozwoju bibliotek. To bardzo inspirujące i zachęcające do naśladownictwa. Pamiętam podczas wakacji na Majorce chciałem zrobić niespodziankę rodzinną i przygotować paelle. Okazało się, że nie jest to takie proste, bo przygotowanie tej popularnej potrawy w Hiszpanii wymaga odpowiedniej dużej patelni. Jednorazowy zakup nie miał najmniejszego sensu. I wtedy okazało się, że istnieje taka biblioteka, gdzie można pożyczyć dużo różnych rzeczy. Poczuliśmy się ze znajomymi bardzo zainspirowani taki rozwiązaniem. A ja dzięki Twojemu artykułowi poszerzyłem ogromnie wiedzę. Teraz zastanawiam się i pewno zachęcam innych do refleksji, jakie rzeczy kupiliśmy, w tym roku, które równie dobrze moglibyśmy pożyczyć. I jakie rzeczy mamy w domu, które chętnie przekazalibyśmy do takiej biblioteki, z świadomością, że komuś mogą się bardzo przydać, a my z nich już nie będziemy korzystać.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Dzięki Rafał, za ten…
Dzięki Rafał, za ten przykład. Dodam Twoją historię z patelnią do swoich zasobów. Ze strony użytkowników, niejednokrotnie już słyszałam, że tego rodzaju inicjatywy są potrzebne i fajnie się sprawdzają. A dla mnie biblioteki są miejscami, które mogą służyć społeczności na wielu płaszczyznach.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Bardzo to inspirujące! W…
Bardzo to inspirujące! W Programie Rozwoju Bibliotek, przy którym pracowałam, niektóre biblioteki przechodziły naprawdę trudny proces zmiany roli, który nazywaliśmy żartobliwie "odrywaniem" od półek z książkami. Inne były bardzo otwarte, aby stać się swego rodzaju centrum aktywności lokalnej i chętnie się tego uczyły. To, co opisujesz, to kolejny level. W kontekście zmian klimatycznych, dbania o planetę, odpowiedzialności za zaśmiecanie Ziemi nowymi rzeczami, takie wypożyczalnie to światełko w tunelu. Biorę sobie to do swojej pracy animacyjnej, dzięki.