Jak wywołać synergię - ćwiczenie



ok. 7 minut czytania – polub, linkuj, komentuj!
Synergią nazywamy okoliczność towarzyszącą pracy grupowej, kiedy w wyniku połączenia zasobów kilku osób otrzymujemy wynik przewyższający sumę wkładu pojedynczych członków zespołu. Dzieje się tak na skutek wzajemnego uczenia się od siebie. Często zapisujemy to symbolicznym równaniem 2 + 2 = 5. W niniejszym tekście przedstawiam ćwiczenie, które nie tylko pozwala na wywołanie efektu synergii, ale także na mierzenie go.
Przebieg ćwiczenia
Do ćwiczenia należy przygotować arkusz dla każdego uczestnika zajęć. Na nim umieszczamy tabelę złożoną z 6 kolumn. Ich nagłówki są następujące:
- I Działanie, zdarzenie, technologia
- II Indywidualna ocena ryzyka
- III Grupowa ocena ryzyka
- IV Ocena eksperta
- V Indywidualna zmiana (II - IV) zawsze +
- VI Zespołowa zmiana (III - IV) zawsze +
Ćwiczenie przebiega w kilku kolejnych fazach. W pierwszej uczestnicy podejmują się zadania indywidualnie. Podany ciąg potencjalnych zagrożeń należy uporządkować poczynając od najsilniejszego do najsłabszego. Pierwszą kolumnę tabeli uzupełniamy następująco:
- Energia atomowa
- Pojazdy motorowe
- Praca policji
- Palenie papierosów
- Lotnictwo pasażerskie
- Chirurgia
- Pływanie
- Środki antykoncepcyjne
- Konserwanty żywności
- Pestycydy
- Napoje alkoholowe
- Promieniowanie rentgenowskie
- Narciarstwo
- Broń palna
Nad tabelą umieszczamy polecenie, które brzmi:
Dokonaj oceny ryzyka różnych działań i technologii. Twoim zadaniem jest uszeregowanie zdarzeń według stopnia ich zagrożenia dla ludzkiego życia. Cyfrą 1 oznacz działanie lub technologię najbardziej ryzykowną a liczbą 14 tę, która oznacza zdarzenie najmniej ryzykowne. Swój wynik wpisz do kolumny II.

Photo by Abid Shah on Unsplash
Po wykonaniu pierwszej fazy łączymy uczestników w małe zespoły - około 4-osobowe. Teraz to samo zadanie wykonywane jest wspólnie. Należy swoje przemyślenia przedyskutować do momentu podjęcia wspólnej decyzji, z którą wszyscy się identyfikują. To najważniejsza część całego ćwiczenia, więc warto na nią przeznaczyć odpowiednią ilość czasu i zachęcić do wymiany argumentów. Wyniki wspólnego stanowiska uczestnicy wpisują do kolumny III. Jej zawartość ma być identyczna dla wszystkich członków zespołu, niemniej każdy musi ją wpisać na swojej kartce.
Następnie prowadzący odczytuje poprawną punktację sporządzoną przez ekspertów. Wyniki można szerzej omówić i skomentować. Ja się ekspertem bynajmniej nie czuję, dlatego poprzestaję na samych liczbach. W ćwiczeniu nie ma to specjalnego znaczenia. Wystarczy, że uznamy, że ranking został sporządzony przez kogoś, kto ma w tym względzie naprawdę fachową wiedzę. Liczby wpisujemy w kolumnę IV następująco:
- Energia atomowa 13
- Pojazdy motorowe 1
- Praca policji 12
- Palenie papierosów 2
- Lotnictwo pasażerskie 10
- Chirurgia 5
- Pływanie 8
- Środki antykoncepcyjne 9
- Konserwanty żywności 11
- Pestycydy 7
- Napoje alkoholowe 3
- Promieniowanie rentgenowskie 6
- Narciarstwo 14
- Broń palna 4
Kolejna faza to obliczenia, które należy przeprowadzić samodzielnie. W kolumnie V wpisujemy różnice pomiędzy liczbami z kolumny II i IV, przy czym wynik zawsze notujemy na plusie (mówiąc językiem matematycznym - wpisujemy wartość bezwzględną). To znaczy, że jeśli odejmowane liczby to 9 i 2, to wpisujemy 7, ale jeśli te liczby to 2 i 9, wówczas również wpisujemy 7. Pod ostatnim wierszem należy zsumować wszystkie liczby w kolumnie. Uzyskany wynik u każdego może być inny i stanowi miarę rozbieżności pomiędzy indywidualnym rankingiem a oceną ekspertów. Należy go interpretować tak, że im niższy wynik, tym ranking indywidualny był bliższy eksperckiemu.
W kolumnie VI wpisujemy różnice pomiędzy liczbami z kolumn III i IV i znów trzymamy się zasady, że wynik zawsze ma być dodatni. Pod spodem również należy zsumować liczby z całej kolumny. Tę kolumnę wszyscy członkowie zespołu powinni mieć identyczną. Właściwie wystarczy, jeśli obliczenia wykona jedna osoba, a pozostałe przepiszą ostateczną sumę, niemniej zazwyczaj nie mówię tego na głos, a podwójne czy potrójne obliczenia traktuję jako sprawdzenie poprawności.
Na koniec jeszcze jedno obliczenie. Z sum uzyskanych z kolumny V (tj. dotyczących wyników indywidualnych) należy obliczyć średnią arytmetyczną dla wyników wszystkich członków zespołu.
Jak należy interpretować wyniki
Po tych żmudnych obliczeniach nastał czas na interpretację. Po pierwsze, każdy indywidualnie porównuje swój wynik indywidualny z wynikiem zespołu (sumy kolumn V i VI). Jeśli mój wynik indywidualny jest niższy (czyli lepszy - bardziej zbliżony do eksperckiego) niż zespołowy, wówczas można powiedzieć, że straciłem na pracy grupowej! Dałem się przekonać do złego. Nietrafione argumenty partnerów stały się ważniejsze od moich, dużo rozsądniejszych. Im większa ta rozbieżność, tym silniejszy wpływ.
Jeśli zaś mój wynik jest wyższy od późniejszego grupowego, to znaczy, że zyskałem na pracy grupowej. Nauczyłem się czegoś. Przekonały mnie rozsądne argumenty. I znów - im większa rozbieżność, tym większy wpływ i więcej zyskałem.
Synergię natomiast możemy zmierzyć następująco. Jeśli średni wynik (obliczony ze średnich wyników indywidualnych) jest wyższy (czyli gorszy) od grupowego, mówimy, że wystąpił pierwszy poziom synergii. Współpraca w grupie pozwoliła poprawić średni wynik członków zespołu.
Jeśli zaś oprócz tego, że średni wynik zespołu był gorszy, ale również wszystkie wyniki indywidualne były wyższe (czyli gorsze) od zespołowego, wówczas mówimy, że wystąpił drugi poziom synergii. Nie tylko wypadkowy wynik się polepszył, ale każdy z członków zespołu zyskał.
Dyskusja
Po zakończeniu obliczeń warto podzielić się na forum wynikami uzyskanymi w każdym zespole. Należy zadać pytania, jakie są przemyślenia uczestników zajęć. Dobrze, żeby opowiedzieli o swojej pracy i tym, jak przebiegał proces uzgadniania wspólnego stanowiska. Czy ktoś wyraźnie forsował jakieś rozwiązanie i jakimi poparł to argumentami? Czy ktoś czuł się przytłoczony wypowiedziami innych? No i jak oceniają swój wynik? Czy udało się osiągnąć efekt synergii czy nie oraz co do tego doprowadziło? Czy można na podstawie tego ćwiczenia wybrać jakieś dobre praktyki dyskusji lub też zagrożenia?
Własne modyfikacje
Ćwiczenie daje się dość łatwo modyfikować. Spotkałem się z nim w różnych wersjach (nie tylko ocena zagrożeń, ale też lista potrzebnego sprzętu podczas awaryjnego lądowania na Księżycu czy też po rozbiciu na bezludnej wyspie). Tematyka zadania właściwie może być dowolna, byle byśmy dysponowali stosowną listą ekspercką. Warto też pamiętać, żeby temat nie był zbyt łatwy dla uczestników, bo wówczas różnice pomiędzy wynikami indywidualnymi a eksperckimi nie będą duże i pozostanie mało “miejsca” na synergię. Z drugiej strony nie może być zbyt trudny, bo jeśli jest zupełnie niezrozumiały dla uczestników, wyniki będą losowe, a argumenty w dyskusji zupełnie nieprzemyślane.
Jako materię najlepiej wykorzystać jakiś ranking. Szczególnie sensowny może być taki, który nawiązuje do treści kolejnych części zajęć. Przykładowo na stronie https://www.empowerment-coaching.com/post/najbardziej-poszukiwane-zawody-przyszlosci-ranking-2024 znalazłem ranking zawodów przyszłości (stan na 2024 rok):
- Specjalista sztucznej inteligencji
- Analityk danych
- Inżynier robotyki
- Ekspert ochrony ekosystemu
- Specjalista cyberbezpieczeństwa
- Specjalista opieki zdrowotnej
- Logistyk
- Projektant odnawialnych źródeł energii
- Programista komputerowy
- Fizjoterapeuta
Oczywiście przed wpisaniem do arkusza należy kategorie wymieszać.
Anegdota na zakończenie
Miałem kiedyś okazję uczestniczyć w wykładzie Romana Kluski. Starsi czytelnicy pewnie kojarzą niebagatelną postać przedsiębiorcy, twórcy Optimusa - spółki o renomie nie tylko krajowej, ale i światowej. Podzielił się wówczas pewną anegdotą, którą spróbuję powtórzyć.
Niegdyś miał okazję zorganizować szkolenie dla swoich pracowników. Zaprosił jakichś zdolnych trenerów i na początku spotkania wszystkich uroczyście przywitał. Następnie zamierzał się oddalić i zająć czymś ważniejszym. Jednak wspomnieni trenerzy zaczęli go przekonywać by został i wziął udział. Zupełnie mu to było nie w smak, ponieważ to inni mieli się uczyć. On był prezesem światowej spółki - w domyśle najmądrzejszy ze wszystkich. Dał się jednak jakoś przekonać i został.
Choć prelegent nie wyjaśnił, w jakim ćwiczeniu miał wziąć udział, z kontekstu wywnioskowałem, że musiało to być zadanie bardzo podobne do opisanego wyżej. Z tą różnicą, że wyniki były obliczane przez trenerów i podawane do wiadomości już po pierwszej fazie, ale bez ujawniania oceny ekspertów. Okazało się, że po tej fazie trenerzy sporządzili ranking wszystkich uczestników i pan Roman Kluska znalazł się dumnie na samym jego czele! Wydawałoby się, że już nic nie może go przekonać do pozostania choćby minutę dłużej na sali. Wszak potwierdził swoją supremację, najlepiej jak się dało. Nastała najwyższa, by pora zająć się czymś poważniejszym. Jakimś jednak cudem trenerom udało się powtórnie przekonać prezesa, by został jeszcze na chwilę. Przyszło do fazy pracy grupowej. Tu jednak prowadzący wykazali się dużą pomysłowością i podzielili uczestników według rankingu tak, że prezesowi przydzielili najgorszych uczestników z listy rankingowej. Ku wielkiemu zdumieniu prelegenta pomimo tego, że współpracował z tak słabymi osobami, udało mu się swój wynik poprawić. Doszło do efektu synergii na drugim poziomie!
Wówczas mówca opatrzył to dość dosadnym wnioskiem: “Uczmy się od głupszych od siebie”. Pewnie można by użyć bardziej eleganckich słów (choć może wówczas bym ich nie pamiętał, pomimo upływu blisko 20 lat?), niemniej sama konkluzja wydaje się trafnie oddawać zjawisko synergii. Nawet najbardziej niepozorne osoby w naszym otoczeniu mogą się stać dla nas pomocne w naszym własnym rozwoju i uczeniu się.
dr Wojciech Świtalski – pedagog, andragog, adiunkt w Katedrze Andragogiki i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. Specjalizuje się w metodyce kształcenia w środowisku szkolnictwa wyższego i edukacji dorosłych, zwłaszcza z wykorzystaniem gier i zabaw. Sprawny organizator licznych wydarzeń edukacyjnych. Ambasador EPALE.
Jesteś trenerem, szkoleniowcem? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń, narzędzi trenerskich i niestandardowych form?
Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na temat technik prowadzenia szkoleń, narzędzi szkoleniowych i pracy trenera dostępne na polskim EPALE!
Zobacz także:
Rywalizacja a kooperacja w grach szkoleniowych
Prezentacja i sześć myślowych kapeluszy – ćwiczenie warsztatowe
Usmiechnęłam się czytając…
Usmiechnęłam się czytając anegdotę z udziałem Romana Kluski - to świetne zwieńczenie tekstu! Nie tylko ilustruje w praktyce omawiany temat, ale też wprowadza lekkość i autoironię, które skutecznie zapadają w pamięć, dzięki! Konkluzja, choć prowokacyjna („Uczmy się od głupszych od siebie”), jest bardzo trafna – wartość pracy zespołowej polega na tym, że nawet mniej doświadczone osoby mogą wnieść perspektywę, której samodzielnie byśmy nie dostrzegli.