Style uczenia się



ok. 4 minuty czytania - polub, linkuj, komentuj!
Wstęp
Tworzenie teoretycznych uogólnień, formułowanie uniwersalnych prawideł dotyczących procesu uczenia się dorosłych jest nieodzownym zabiegiem, bez którego nie sposób myśleć o jakiejkolwiek uporządkowanej metodyce edukacyjnej. Jednak to indywidualne różnice pomiędzy uczącymi się i ich wyjątkowy styl są chyba najbardziej fascynującym zagadnieniem zarówno dla kanapowych rozważań teoretyków, jak i dla pragmatycznych postępowań w sali szkoleniowej. Zwłaszcza w edukacji dorosłych, gdzie szczególnie podkreśla się rolę doświadczenia, wewnętrzną motywację czy autonomię jako immanentne cechy uczącego się, rozpoznanie jednostkowej swoistości każdej osoby wydaje się istotne. W niniejszym tekście referuję koncepcję stylów uczenia się według Davida Kolba, która ujmuje to, co wspólne, oraz to, co jednostkowe w procesie uczenia się.
Uczenie się przez doświadczenie – czyli to, co wspólne
Nazwisko Davida Kolba jest na ogół najsilniej kojarzone z koncepcją uczenia się przez doświadczenie, potocznie nazywaną „Cyklem Kolba” od charakterystycznego kołowego diagramu. Przy okazji zwrócę uwagę, że jest to chyba najbardziej sponiewierany przez rozmaitych odbiorców i komentatorów model uczenia się. Zwłaszcza w Internecie funkcjonują tysiące wariacji tej teorii, często tylko luźno nawiązujące do faktycznego oryginału. Tymczasem w publikacjach samego Kolba przez kilkadziesiąt lat nie zmieniło się nic istotnego w obrębie kluczowych tez.
Przypomnę zatem pokrótce najważniejsze z nich. Do procesu uczenia się dochodzi w wyniku doświadczenia. Sam przebieg tego procesu może mieć różną dynamikę, niemniej na ogół daje się wyodrębnić charakterystyczne etapy, które różnią się między sobą jakościowo oraz następują po sobie w określonej kolejności. Co ważne, nie wymienia się, która faza jest pierwsza, bo każda może nią być, natomiast istotne jest następstwo, czyli dalszy porządek. Uczenie się ma charakter cykliczny, tj. po czwartej fazie ponownie może nastąpić pierwsza, co powtarza cały cykl. Wspomniane etapy to: abstrakcyjna konceptualizacja, aktywne eksperymentowanie, konkretne doświadczenie oraz refleksyjna obserwacja.
Style uczenia się – czyli to, co indywidualne
O ile kolejne etapy procesu uczenia się są jednakie, o tyle uwaga uczącego się poświęcona następującym po sobie krokom może być rozłożona różnie. Preferencja danego etapu, silniejszy akcent położony na konkretną fazę decydują o tzw. stylach uczenia się. Wyróżnia się cztery style wiązane bezpośrednio z jedną z wyróżnionych faz, cztery style pośrednie oraz jeden styl bez wyraźnego zabarwienia.
Styl Doświadczanie (Experiencing) – oznacza zaangażowanie, intuicję, ekspresję emocjonalną, biegłość w pracy zespołowej, łatwość nawiązywania bliskich relacji, właściwe zarządzanie emocjami nawet w sytuacjach stresowych.
Styl Wyobraźnia (Imagining) – cechuje osoby ufne, opiekuńcze, empatyczne, lubiące generować nowe pomysły, tworzyć wizje przyszłości, czujące się komfortowo w niejednoznacznych sytuacjach.
Styl Refleksyjność (Reflecting) – dotyczy osób cierpliwych, ostrożnych, powściągliwych, nieco wycofanych w relacjach społecznych, mających otwarty umysł gotowy przyjąć informacje z wielu źródeł i spojrzeć na nie z różnych perspektyw.
Styl Analizowanie (Analyzing) – odnosi się do osób uporządkowanych, metodycznych i precyzyjnych, lubiących analizować szczegóły i używać krytycznego myślenia, by z wyprzedzeniem budować pełen obraz zagadnienia.
Styl Myślenie (Thinking) – charakteryzuje osoby sceptyczne, uporządkowane, analizujące problemy za pomocą logiki, opanowane i potrafiące formułować niezależne osądy.
Styl Decydowanie (Deciding) – wiąże się z dużą dozą realizmu, odpowiedzialności i bezpośredniości w działaniu. Oznacza łatwość znajdowania praktycznych rozwiązań problemów, wydajność, zdolność określania celu.
Styl Działanie (Acting) – przynależy ludziom punktualnym, asertywnym, zorientowanym na osiągnięcia, odważnym, potrafiącym dotrzymywać zobowiązań poprzez stawianie zadań i znajdowanie sposobów ich wypełniania bez względu na przeszkody.
Styl Wdrażanie (Initiating) – jest właściwy dla osób otwartych, spontanicznych, potrafiących zlekceważyć straty na rzecz ponownej próby, aktywnie wykorzystujących nadarzające się możliwości.
Styl Zrównoważony (Balancing) – oznacza elastyczność, wysoką zdolność adaptacyjną, zaradność, zdolność dostosowania się do zmieniających się priorytetów.
Co style uczenia się oznaczają w praktyce edukacyjnej
Dla każdego z nas z osobna zdiagnozowanie własnego stylu uczenia się może pomóc w tworzeniu warunków sprzyjających procesowi uczenia się. Na przykład osoby o stylu Doświadczanie cechuje większe zapotrzebowanie na bezpośredni kontakt społeczny czy autentyczne przeżycia, których powinny doświadczać znacznie częściej niż osoby o stylu Myślenie, gdzie sprzyjającymi okolicznościami będzie dostęp do uporządkowanych źródeł informacji.
Dla edukatora dorosłych, który realizuje kształcenie (w dowolnej jego formie), zrozumienie różnorodności stylów uczenia się nakazuje takie postępowanie metodyczne, aby stworzyć warunki wystarczające do należytej realizacji każdej z faz procesu uczenia się.
Dla mnie arcywymownym doświadczeniem było prowadzenie zajęć ze studentami filozofii, którzy po każdej mojej instrukcji do jakiegoś ćwiczenia potrzebowali kilka naprawdę długich chwil, zanim zaczęli działania. Ta pozornie niepotrzebna przerwa wcale nie wynikała z ich opieszałości czy lenistwa, ale dla nich proces uczenia się rozpoczynał się od abstrakcyjnej konceptualizacji, która wymagała wstępnego namysłu nad tym, co jest do zrobienia. Było to zupełnie odwrotne do tego, do czego przyzwyczaili mnie studenci pedagogiki, którzy zaczynali działać już po kilku moich słowach, nie zważając na ciąg dalszy instrukcji. Dla nich treść była niezrozumiała, dopóki samodzielnie nie doświadczyli sedna zagadnienia.
Ciekawe są też badania Kolba nad różnicami kulturowymi w stylach uczenia się, ale to już materiał na inny wpis…
dr Wojciech Świtalski – pedagog, andragog, adiunkt w Katedrze Andragogiki i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. Specjalizuje się w metodyce kształcenia w środowisku szkolnictwa wyższego i edukacji dorosłych, zwłaszcza z wykorzystaniem gier i zabaw. Sprawny organizator licznych wydarzeń edukacyjnych. Ambasador EPALE.
Zobacz także:
Uczenie się w świetle konstruktywizmu społecznego na przykładzie gry "Tajemnicze domostwo"
Źródła:
Peterson Kay, Kolb David A., 2017, How You Learn Is How You Live: Using Nine Ways of Learning to Transform Your Life, Oakland: Berrett-Koehler Publishers.
Komentarz
Bardzo lubię różnego rodzaju…
Bardzo lubię różnego rodzaju modele, które pokazują na jak wielu wymiarach potrafimy się różnić. Konkretne zachowania mogą mieć różne źródła. Tak, jak piszesz, wstrzymanie działania interpretowane jako lenistwo, może tak na prawdę stanowić etap przygotowania się. Jako edukator moją rolą jest szukanie takich form, aby ułatwiać naukę osobom o różnych preferencjach oraz znajdowanie w sobie sporej dawki otwartości w stosunku do całego wachlarza reakcji uczestników.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Dziękuję za artykuł, który…
Dziękuję za artykuł, który bardzo syntetycznie prezentuje wiedzę niezbędną dla każdego edukatora dorosłych.
Niedawno byłam na warsztacie, którego myślą przewodnią było: jeśli nie Kolb, to co? Wyszło nam, że z "Kolbem" jest jak z demokracją: nie jest doskonały, ma swoje ograniczenia, ale póki co nie mamy nic lepszego :)
W środowisku trenerów biznesu kilka razy spotkałam się z krytycznym podejściem do stylów uczenia się. Jednak nie wskazano źródeł, które mogłyby potwierdzić zasadność tego krytycyzmu. Będę wdzięczna za podzielenie się, jeśli ktoś zna takie źródła.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Edukacyjny mit
Na temat braku rzetelnych dowodów i badań na temat stylów uczenia się, w tym Davida Kolba jest mnóstwo rzetelnych artykułów.
Wiele z nich zebrał Rafał Żak w swoim, bardzo ciekawym, tekście na ten temat: https://epale.ec.europa.eu/en/private/pogromcy-mitow-rozwojowych/mity-s…
Publikacja opisująca koncepcje stylów uczenia się Davida Kolba została wydana w 1984. Sama świadomość tego ile się zmieniła od tego czasu nasza wiedza o mózgu i procesach uczenia się, powinna sprawiać, że do takiej koncepcji powinniśmy, wg mnie, podchodzić krytycznie.
Warto też zadać proste pytania samemu sobie:
- czy tak samo uczę się języka obcego jak koncepcji filozoficznych?
- czy dzisiaj preferuję uczyć się tak samo jak robiłam to w szkole podstawowej?
Inne, ciekawe podejście do mitologicznych stylów uczenia się znajdziesz tutaj: https://perso.in/blog/4-mity-o-stylach-uczenia-sie/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Mit czy kolejna teoria?
Dobrze, że przywołujesz kontrargumenty. Głosy polemiczne zawsze wiele wnoszą. Niemniej jeśli obdarzymy koncepcję Kolba pewnym sceptycyzmem, to tak samo proponowałbym postąpić wobec wskazanych przez Ciebie źródeł. Tak to już jest, że teoretycy lubią ścierać swoje poglądy i jedni będą udowadniać, że coś istnieje, a inni starają się to obalić. Jak widzisz w bibliografii, powołuję się nie na książkę z 1984 roku, ale na tekst z 2017. Sporo czasu minęło, a Kolb zdążył wykonać mnóstwo badań. W cytowanej publikacji znajdziesz wyniki badań empirycznych, a nie tylko jakieś kanapowe rozważania teoretyków. Zresztą (o czym mało kto wie), wcale nie jest prawdą, że style uczenia się pojawiły się u Kolba w 1984 roku, bo już w 1976 w "California Maganement Review" (vol. XVIII, nr 3) opublikował wyniki badań i tam już znajdziemy charakterystyczny cykl i pierwsze (a może i nie pierwsze?) przymiarki do tematu stylów uczenia się wraz z ilościowymi wskaźnikami.
Odpowiedź na Twoje "proste pytanie" niczego nie przesądza. Oczywiście, że inaczej uczymy się koncepcji filozoficznych, a inaczej języka obcego. Już sama nazwa koncepcji uczenia się przez doświadczenie wskazuje, że kluczowe jest właśnie doświadczenie. Czy można doświadczyć treści tak abstrakcyjnych jak filozoficzne koncepcje? Treść uczenia się będzie nam często "podpowiadać", w jakiej mierze należy poświęcić uwagę każdej z faz cyklu. Gdy myślimy o stylach uczenia się, raczej mamy na uwadze to, jaka jest różnica między ludźmi, gdy uczą się tego samego.
Jeżeli przyjmiemy za Illerisem, że uczenie się to zintegrowany proces dwóch składowych: 1) interakcji zachodzących między uczącym się a jago otoczeniem oraz 2) wewnętrzne procesy psychiczne przyswajania i przetwarzania wiedzy, to nie musimy nikomu zaglądać w umysł, żeby zauważyć różnice między uczącymi się, bo ów proces ich interakcji z otoczeniem, czyli przede wszystkim zachowania da się na ogół obserwować.
Jeśli teraz uznamy, że w przypadku cytowanej koncepcji styl uczenia się oznacza stałą tendencję do silniejszego przywiązania do którejś fazy procesu uczenia się, to trudno tezę o istnieniu stylów obalić. To nic odkrywczego, jeśli powiemy, że niektórzy będą częściej postępować w jeden sposób, a pozostali w drugi (czy trzeci, czwarty, w zależności, jak bardzo zniuansujemy ich zachowanie). Teraz tylko wystarczy dobrać odpowiednio wskaźniki i koncepcja gotowa.
Żeby bardziej to uplastycznić, wrócę do przykładu studentów filozofii, o których pisałem, i dodam, że prowadziłem z nimi identyczne ćwiczenia jak ze studentami pedagogiki. To nie były zmuszające do wysiłku umysłowego traktaty filozoficzne, ale ćwiczenia w bloku przygotowania pedagogicznego dotyczące prowadzenia zajęć w szkole. A mimo to studenci mieli nieodpartą potrzebę przemyślenia wszystkiego, co im proponowałem; nawet hasło "połączcie się w pary" traktowali z nieodzownym namysłem.
Oczywiście taki dowód epizodyczny to trochę mało, więc w razie czego pozostają badania Kolba i jego współpracowników.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Różnice kulturowe w uczeniu się
Tak, to bardzo ciekawy temat, z którym spotykam się każdego dnia. Dla niektórych ważniejsza jest praca grupowa, inni są indywidualistami, a wszystko należy pogodzić w czasie jednych zajęć w jednej klasie. Widać to też na przykładzie stosunku uczącego się do osoby prowadzącej zajęcia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
co style uczenia się oznaczają w praktyce edukacyjnej
Właśnie tego wciąż po kolejnych uzupełnieniach modelu ( bo tak chyba powinniśmy o tym mówić, a nie jako teorii) nie wiem.
9 pól preferencji uczenia z których szczerze dla mnie nie wynikają żadne praktyczne podpowiedzi dotyczące zaprojektowania szkolenia. Sądzę, że trzymanie się w projektowaniu przebiegu zajęć w nurcie konstruktywizmu najprostszego modelu Kolba z jego pierwszych wersji (4 fazy) lub nawet tylko 3 faz Jacka Mezirova wystarczy wciąż, żeby zaspokoić potencjalne potrzeby i preferencje u każdego uczestnika. Tak mi się wydaje.