European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Jak pytać i jak odpowiadać na pytania w edukacji ekologicznej?

Kwestie ekologiczne stają się coraz ważniejsze dla naszych codziennych wyborów. Dlatego tak istotna jest umiejętność rozmawiania na te tematy.

ok. 12 minut czytania  polub, linkuj, komentuj!


Każdy człowiek oddycha, ale nie każdy oddycha prawidłowo, wykorzystując w pełni swój potencjał. Chociażby podczas nauki pływania trzeba się uczyć prawidłowego reżimu wdechów i wydechów. Tak samo bywa z pytaniami i odpowiedziami. Większość ludzi dopiero po pewnym czasie odkrywa, że zadawanie właściwych pytań jest sztuką. I to trudną sztuką! Równie wiele treningu może wymagać udzielanie odpowiedzi. O tym, że prowadzenie rozmowy bywa niełatwe wiedzą aż za dobrze osoby samotne szukające drugiej połówki, pracodawcy szukający dobrych pracowników czy bezrobotni udający się na kolejną rozmowę kwalifikacyjną.

Równie istotne będzie zadawanie pytań w edukacji ekologicznej. Żyjemy w czasach zmian klimatu, wyczerpywania się zasobów uznawanych wcześniej za odnawialne (chociażby bałtyckich ławic dorsza), transformacji energetycznej oraz szóstego, wielkiego wymierania. Dotykają nas klęski ekologiczne w różnych skalach, jak choćby zakwit „złotych glonów” w Odrze latem 2022 r., masowe zamieranie jesionów czy pożary wysypisk śmieci.

Dłoń podlewająca kiełkującą roślinę

Obraz THỌ VƯƠNG HỒNG z Pixabay

Kwestie ekologiczne stają się coraz ważniejsze dla naszych codziennych wyborów w pracy, życiu osobistym i polityce. Dotykają nas nie tylko epidemie nieznanych dotąd chorób, lecz także prawdziwy zalew półprawd oraz świadomych kłamstw, dotyczących mnóstwa spraw związanych z ochroną środowiska, klimatu i bioróżnorodności.

W tych warunkach edukacja ekologiczna staje się jeszcze ważniejsza niż w minionych dekadach. U dzieci trzeba zaszczepić postawy odpowiedzialności za środowisko, szacunku dla innych organizmów, poczucie sprawczości, wreszcie twarde umiejętności przydatne w późniejszym życiu zawodowym. U dorosłych natomiast warto rozwijać postawy prośrodowiskowe oraz dalszą wiarę we własną sprawczość, tudzież pomagać im w zmianie zawodu. Czasem konieczne bywa uwolnienie ich od prastarych przesądów lub wiary w nowoczesne fakenewsy. Albo rozbudzenie ich uśpionej od młodości ciekawości świata.

Jak pytać w andragogice ekologicznej?

Prawidłowo zadawane pytania nie tylko przybliżają rozmówców do rozwiązania konkretnych problemów, lecz również otwierają osoby zamknięte, poszerzają horyzonty intelektualne i pogłębiają empatię. Mogą zastąpić mocną herbatę lub energetyk, odganiając senność. Lepiej niźli smartfon rozwiązują problem nudy. Jak dobry muzyk posługuje się całą gamą dźwięków, tak i dobry nauczyciel/edukator dorosłych posługuje się całym instrumentarium pytań i odpowiedzi. Zależnie od sytuacji zadaje pytania:

  • angażujące („wyzwalacze”)
  • zamknięte
  • otwarte
  • zwierciadlane
  • tendencyjne („pytania-pułapki”)
  • retoryczne
  • neutralne
  • uzasadniające.

Pytania angażujące („wyzwalacze”) mają pogłębić zaangażowanie słuchaczy w rozwiązywanie problemów, wyzwalając ukryty w nich potencjał wiedzy bądź empatii. Mobilizują do szukania, a potem wdrażania własnych rozwiązań. Przyczyniają się do wypracowania nowych rozwiązań alternatywnych. Doskonale wpisują się w praktykę pytań majeutycznych, zadawanych przez Sokratesa i jego uczniów. Na polu edukacji ekologicznej wykorzystuje się zwroty w rodzaju: „jak możemy rozwiązać ten problem?”, „czy zdążymy zakończyć inwestycję zgodnie z harmonogramem, jeżeli przełożymy zadania A i B o dwa miesiące? O pół roku?”. Przykładowo na polu edukacji ekologicznej osoby odpowiedzialne za budowę i konserwację infrastruktury różnego typu, np.: wałów przeciwpowodziowych oraz elektrowni wodnych,  oznacza to pytania: „Czy możemy poczekać z zadaniami A i B, do czasu miesiąca X, gdy zakończy się tarło gatunku Y?”, „Skoro nie możemy czekać z powyższymi zadaniami, to czy można wybrać technologię XYZ, by uniknąć robót w głównym korycie rzeki?”.

W szybkim uzyskaniu konkretnych odpowiedzi typu „tak” lub „nie” albo „to jest to i to” pomóc edukatorowi mogą pytania zamknięte (wskazujące). Powinny one pozostawać na tyle łatwe, żeby nie angażować zbyt mocno pytanych. Zaczynają się zwykle od: „czy”, „czemu”, „o której godzinie? Którego dnia?” lub „dlaczego”. Skoro pytania wskazujące bywają równie różnorodne jak kwiaty na łące, warto je podzielić na szereg rodzajów. Dlatego wyróżnia się pytania zamknięte:

  1. sugerujące np: „Czy sądzisz, że wydra to samica bobra?”, „Czy myśli Pani, iż bóbr podlega u nas ochronie mimo swej szkodliwości dla infrastruktury?”

  2. drążące temat (doprecyzowujące) np.: „Dlaczego nie wziął Pan udziału w tym szkoleniu?”.

Trafnie sformułowane pytania otwarte zachęcają do udzielenia odpowiedzi, lecz jej nie sugerują.  Dostarczają nauczycielowi dorosłych szczegółowej informacji zwrotnej. Rozpoczynamy je od okoliczników: „kto/co?”, „po co?/na co?”, „jak?/jaka?/jakie?”, „pod jakimi warunkami?/w jaki sposób?/jaką techniką?”, „mimo co?/mimo czego?”, „gdzie?” ewentualnie „kiedy?”. Niektórzy trenerzy i tutorzy dzielą pytania otwarte na szereg bardziej szczegółowych kategorii, wyróżniając wśród nich pytania:

  1. pogłębiające np.: „Co prócz czynników przez Pana wymienionych decyduje o sukcesie/porażce?”, „Co jeszcze wpływa na..?”

  2. pobudzające (stymulujące) np.: „Jakie inne rozwiązania utylizacji wód kopalnianych Pani dostrzega/sugeruje?”

  3. afektywne np.: „Co Pani czuje kiedy, widzi Pani tyle ton śniętych ryb w jednym miejscu i czasie?”, „co czujesz gdy...?”

  4. eksploracyjne np.: „Jak to rozwiąże Pana problem?”, „Co będzie opóźniało nasze działania?”.

Nie tylko dzieci, lecz także dorośli bywają stłamszeni lub zamknięci w sobie. Mogą też po prostu nie garnąć się do nauki w danej chwili. Pomogą wówczas pytania zwierciadlane. Dodatkowo winny one podkreślać szacunek edukatora dla słuchacza, jego wyborów i poglądów. Niekiedy oznacza to czasowe odwrócenie ról społecznych, gdyż to nauczyciel na moment staje się uczniem, zadając pytania typu „Czy miał Pan/i na myśli to i tamto?”, „Czy mogłaby Pani jakoś szerzej uzasadnić swoją odpowiedź? Tak aby cała nasza grupa mogła lepiej zrozumieć te zawiłe sprawy?” i „Czy ja na pewno dobrze Pana zrozumiałem?”.

Pytania tendencyjne („pułapki”) wpisują się z kolei w tradycje Sokratesowej metody elenktycznej oraz erystyki Schopenhauera. Można je bowiem wykorzystać „przeciw rozmówcy”, aczkolwiek dla jego/jej dobra i dla dobra klimatu, celem zbicia argumentów danego oponenta. Edukatorzy używają ich, kiedy słuchacze wyrażają się nieprecyzyjnie albo wierzą w jakieś fakenewsy.

Do własnych przemyśleń winny motywować dorosłych pytania retoryczne w rodzaju „Słyszeli Państwo o...?”, „Widział Pan to...?”, „Czy wiesz/Czy wie Pani, że...?”. Zgodnie z definicją nauczyciel nie oczekuje odpowiedzi na nie, jest ona bowiem oczywista dla obu rozmówców. Tym niemniej zadawanie pytań retorycznych może obrócić się przeciw samemu edukatorowi, gdy trafi na osoby:

  • w spektrum autyzmu;
  • neurotypowe lub psychopatyczne, w każdy razie złośliwe, a rozmiłowane w ciętych ripostach;
  • o zupełnie innym profilu zawodowym lub światopoglądzie.

W każdym z tych przypadków zdarza się bowiem usłyszeć odpowiedź w sytuacji, gdy się w ogóle jej nie oczekiwało.

Poprawie kontaktu nadawcy z odbiorcą służą pytania neutralne. Niekiedy będą najlepszą metodą na rozładowanie  negatywnych emocji rozmówcy w sposób korzystny dla przedsięwzięcia i samego edukatora. Do najczęściej zadawanych pytań neutralnych zalicza się: „Co lubisz robić w wolnym czasie?/Jak się relaksujesz po pracy?”, „Czemu właściwie zdecydowałaś się zachować tak a tak?”, „Kiedy ostatni raz miała Pani/Pan chwilę dla siebie? I nauczyła się czegoś nowego przydatnego w realizacji Pani/a pasji?”.

Pytania uzasadniające pomogą dorosłym słuchaczom w uzasadnieniu ich odpowiedzi. Tak jak dłoń wykonuje mnóstwo niepodobnych czynności, tak i pytania uzasadniające spełniają też wiele innych zadań. Nadają chociażby właściwe tempo i kierunek dyskusji. Odkrywają ukryte przekazy, w tym pozawerbalne. Wskazują wreszcie motywacje uczniów, nierzadko skryte wcześniej nie tylko przed edukatorem, ale nawet przed świadomością samego ucznia. Formułuje się je podobnie jak pytania zwierciadlane np.: „Z czego wynika wybór tej metody, tego terminu?”. Chwilami edukator „droczy się” albo „czepia się” niczym porucznik Columbo: „Czemu Pana zdaniem jest tak i tak, a X myli się? Tak się dopytuję, żebyśmy wszyscy lepiej pojęli te z natury dość niejasne sprawy” albo „Jak Pani odróżnia te dwa zioła od siebie, skoro wyglądają niemal identycznie? A czasem nawet rosną obok siebie na tej samej miedzy?”.

Jak odpowiadać w andragogice ekologicznej?

To zależy. Jeśli znamy odpowiedź, to odpowiadajmy najsprawniej jak się da, zgodnie z aktualną wiedzą naukową, ale w sposób przystępny dla odbiorcy. Nie bójmy się zatem pytać nawet kilka razy, czy zrozumiał(a) nasze wywody? Jeśli nie znamy odpowiedzi, to należy przyznać się do niewiedzy, po czym wskazać rzetelne źródła informacji na dany temat ekologiczny, albo wyjaśnić. czemu dany problem wciąż pozostają nierozwiązany przez dzisiejszą naukę.

Dorośli bowiem zapominają wiele szczegółów z młodości, zwykle jednak pamiętają nieuczciwych nauczycieli z dzieciństwa oraz szkoleniowców-oszustów z czasów pracy zawodowej, dlatego przyznanie się do niewiedzy budzi sympatię odbiorców. Nie można przecież znać się na wszystkim! Głęboka, życiowa prawda zawarta w tym porzekadle nader często ujawnia się w czasie nauczania dorosłych o sprawach ochrony klimatu i bioróżnorodności czy segregacji śmieci. Prędzej czy później ktoś ze słuchaczy zapyta edukatora o jakiś nieznany mu gatunek ptaka, jaki właśnie śpiewa albo o kwiat czy motyla, którego nazwa akurat wyleciała z głowy. Trafią się pytania o nieznane parki narodowe sąsiednich krajów albo o szczegóły technologiczne procesów gospodarki obiegu zamkniętego czy o bardziej niszowe zastosowania danego metalu ziem rzadkich.

W edukacji ekologicznej dorosłych, tak samo jako ucząc innych dziedzin, warto wykorzystywać cykl Kolba:

  1. Obserwacja lub eksperyment („Co się stało? Co właśnie widzieliśmy, słyszeliśmy?”)

  2. Wnioskowanie, refleksja („Jak do tego doszło? Czemu do tego doszło? Mimo czego do tego doszło?”)

  3. Uogólnienie wniosków („Dlaczego tak się stało?”, „Czemu zawsze tak się dzieje w danych warunkach/z danego powodu?”)

  4. Zastosowanie, implementacja („Jak się ten proces wykorzystuje w praktyce?”, „Jak można na nim zarobić?”)

  5. Następna obserwacja lub eksperyment.

Cykl Kolba

Autorstwa Patnac - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=37660954

Zauważmy, że bardzo podobnie wygląda zadawanie pytań samej przyrodzie przez naukowców. Tyle, że cykl zaczyna się od refleksji, a konkretnie od wymyślania hipotez naukowych. Drugim krokiem będzie obserwacja w terenie bądź doświadczenie w laboratorium, zakończone zapisem wyników. Trzecim etapem cyklu - uogólnianie wniosków z wyników danej obserwacji lub eksperymentu. Potem nastąpią albo następne obserwacje albo próby wdrożenia wyników do praktyki, początkowo na skalę ćwierćtechniczną i półtechniczną. Dobry naukowiec-przyrodnik to człowiek, którego głównym nauczycielem będzie już tylko sama przyroda ożywiona lub nieożywiona. Badacz wciąż jednak miewa ludzkich nauczycieli w postaci recenzentów jego/jej artykułów naukowych czy rozpraw dyplomowych.

Dobra odpowiedź w edukacji ekologicznej dorosłych wymaga nierzadko bogatej bazy dydaktycznej. Wspaniałym zapleczem w tego typu edukacji powinien być ogród botaniczny, zoologiczny, muzeum geologiczne albo inne, zbliżone do nich instytucje. Bardzo owocna bywa też andragogika na łonie natury, chociażby w parku albo lasku miejskim, ewentualnie rejs łodzią po morzu czy spływ kajakowy rzeką. Łatwo tu zadawać dobre pytania, demonstrując jednocześnie rozmaite ciekawe okazy minerałów, żywe albo chociaż doskonale zakonserwowane zwierzęta i rośliny.

Tak stymulujące otoczenie rozbudza ciekawość nawet bardzo sędziwych lub znudzonych odbiorców. Rozkręciwszy się, sami zadają wiele pytań. Nasze odpowiedzi będą w takich warunkach pełniejsze, a jednak wciąż intrygujące dla dorosłych uczniów. Tyle rzeczy można tu przecież dotknąć, powąchać, obejrzeć pod różnymi kątami! Tyle prostych doświadczeń wykonać własnoręcznie!

Wielu ciekawych rzeczy o środowisku i jego ochronie można uczyć oprowadzając gości po spalarni śmieci, oczyszczalni ścieków albo nowoczesnym gospodarstwie rybackim. Jednak edukację ekologiczną można prowadzić nawet w dotkniętym „betonozą” centrum wielkiego miasta. Przykładowo okolice Pałacu Kultury, a nawet sam PKiN, w tym jego stropodachy, to świetne miejsce na nauczanie o przystosowaniach roślin i zwierząt do tego nowego, ekstremalnie im nieprzyjaznego środowiska, jakim jest betonowa pustynia metropolii.

Podsumowanie

Edukacji ekologicznej potrzebują praktycznie wszyscy dorośli ludzie naszych czasów. Jednego dnia tłumaczy się robotnikom wykwalifikowanym, technikom, architektom oraz inżynierom, jak chronić żaby i stare drzewa na placu budowy. Drugiego objaśnia się żołnierzom, jak ćwiczyć tak, by nie tylko odeprzeć nieprzyjaciela bez strat własnych i dla cywilów, ale i stworzyć całkiem dobre siedliska zastępcze dla jakichś rzadkich gatunków motyli czy kwiatów. Trzeciego dnia tłumaczy się leśnikom starej daty, czemu teraz zostawia się tyle dziuplastych drzew i zwalonych kłód nawet w lesie gospodarczym. Albo wyjaśnia się wędkarzom, które wąsate ryby mają wrócić z powrotem do wody, a które w żadnym wypadku wrócić do jeziora nie powinny.

Niekiedy edukatorkę/edukatora ogarnia zniechęcenie. Wypala się i marzy o zmianie posady. Niektórzy z naszych dorosłych uczniów zdają się bowiem w pełni impregnowani na wiedzę. Pewnym zielarkom trudno wytłumaczyć, że te małe, żółte kwiatki uważane przez nie za dziurawce to tak naprawdę trujące starce jakubki, o zgoła innym niż u dziurawca działaniu na ludzki organizm. Części myśliwych ciężko zrozumieć, że dzikie kaczki to nie jeden gatunek, lecz cała grupa rodzajów i gatunków, z których na ledwie kilka wolno w Polsce polować, a i to nie wszędzie, i nie zawsze. Początkującym pracownikom gospodarstw rybackich wydaje się czasem, że bóbr to „mąż” wydry, zatem musi zajadać się rybami.

Przykłady dzikich kaczek, na jakie wolno w Polsce polować oraz ich „sobowtórów”, podlegających ochronie gatunkowej

Dwa zdjęcia - po lewej stronie samiec cyraneczki zwyczajnej, a po prawej samica cyraneczki zwyczajnej

Łowna w Polsce cyraneczka zwyczajna (Anas crecca). Po lewej  kaczor cyraneczki (Autorstwa J.M.Garg - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6500167), po prawej kaczka cyraneczki (Autorstwa J.M.Garg - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6500158). 

Cyranka zwyczajna - po lewej samiec, a po prawej samica

Chroniona gatunkowo w Polsce cyranka zwyczajna (Spatula querquedula), często nieodróżniana od cyraneczki. Po lewej kaczor cyranki (Autorstwa Ferran Pestaña from Barcelona, España - Xarrasclet - Cerceta carretona - Garganey - Anas querquedula, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=30392589), po prawej kaczka cyranki (Autorstwa Ferran Pestaña from Barcelona, España - xarrascle,femella cerceta carretona - garganey - annas querquedula, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=30390622).

Tym niemniej wiele się zmieniło na lepsze w kwestii świadomości ekologicznej szerokich rzesz Polek i Polaków. Przeprowadzone w 2020 r. badania trackingowe świadomości ekologicznej Polaków pokazały, jak wiele osiągnęliśmy. Aż 94% naszych rodaków uważała zmiany klimatu za  istotny lub nawet bardzo istotny problem. Trzy czwarte gotowych było płacić więcej za czystą energię. 96% samodzielnie segregowało odpady powstające w ich gospodarstwach domowych. Połowa (49%) badanych wskazała przyrodę jako wartość samą w sobie. Większość Polek i Polaków (73%) troszczyła się o środowisko w swoim otoczeniu dla dobra przyszłych pokoleń, poza tym dla własnego zdrowia (63%). Respondenci znacznie częściej niż we wcześniejszych badaniach tego typu chwalili się oszczędzaniem wody w swoich domostwach i pracy (ponad 90% wskazań), jak również łaskawszym okiem patrzyli na transport publiczny, jazdę rowerem czy piesze wędrówki jako alternatywy dla samochodów.

Gotowość Europejczyków, w tym naszych rodaków, do kolejnych poświęceń dla ratowania klimatu oraz różnorodności biologicznej to zasługa mrówczej pracy tysięcy edukatorów oraz setek projektów, ostatnio na rzecz alfabetyzacji energetycznej np.: Czym jest alfabetyzacja energetyczna? - realizacja projektu El-Practice.

Przejście na odnawialne, nisko- i zeroemisyjne źródła energii bywa bolesne. „Błękitny” prąd z elektrowni wodnych oznacza mniej pyłów i dymów ze spalania kopalin, jak również więcej węgla do produkcji stali. Niektórzy jednak ostrzegają przed emisjami metanu ze zbiorników zaporowych. Grodzenie rzek bez zapewnienia odpowiednich przepławek oznacza redukcję stad ryb wędrownych: niektóre gatunki już zupełnie wymarły, inne stały się całkowicie zależne od sztucznych zarybień, jak węgorze i jesiotry w Europie.

Przemiana cieków o wartkim nurcie w ciąg sztucznych jezior połączonych kanałem to rosnące ryzyko zakwitów toksycznych sinic, od niedawna również „alg-zabójców”. Same z tym zgryzoty dla turystyki, przemysłu, rolnictwa, wreszcie dla indywidualnych gospodarstw domowych! Samochodom elektrycznym wciąż daleko do niezawodności ich spalinowych poprzedników. Wydobycie rud metali ziem rzadkich odbywa się kosztem ogromnych cierpień dzieci-górników, rdzennych plemion, wreszcie dzikich zwierząt, w tym najrzadszych gatunków jak goryle, bongo i okapi w Kongu.

Wszystkie te wady nowatorskich rozwiązań stanowią pożywkę dla szerzycieli dezinformacji i oszustów. Ułatwiają też biznesowi i rządom greenwashing. Dlatego jeszcze długo konieczna będzie edukacja dorosłych m.in. w zakresie alfabetyzacji energetycznej oraz ochrony bioróżnorodności. O jej powodzeniu w wielkim stopniu zadecyduje zadawanie właściwych pytań, potem zaś udzielanie właściwych odpowiedzi.


Polecane strony www i piśmiennictwo:

Cynthia Kim, 2018, Nieśmiali, skryci i społecznie niedopasowani. Przewodnik po życiu z zespołem Aspergera. Wyd. UJ, Kraków.

Irena Krońska, 2001, Sokrates. Wiedza Powszechna, Warszawa.

Giovanni Reale, 2000, Historia filozofii starożytnej. Tom 1. Wydawnictwo KUL, Lublin.

Artur Schopenhauer, 2010, Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów. AlmaPress sp.zoo., Warszawa.

https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/sztuka-zadawania-pytan [dostęp 19.08.2023]

https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/podcast-epale-potezna-moc-pytan-slawomir-lais-30 [dostęp 19.08.2023]

https://www.gov.pl/web/klimat/badania-swiadomosci-i-zachowan-ekologicznych-mieszkancow-polski-w-2020-r-badanie-trackingowe [dostęp 19.08.2023]

https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/czym-jest-alfabetyzacja-energetyczna-realizacja-projektu-el-practice [dostęp 19.08.2023]


Adam Kapler botanik, dziennikarz naukowy i historyk nauki. Przepracował ponad 12 lat w PAN Ogrodu Botanicznego – Centrum Zachowania Różnorodności Roślin w Powsinie. Pełnił szereg funkcji w towarzystwach naukowych i organizacjach ekologicznych m.in.: skarbnika Oddziału Warszawskiego Polskiego Tow. Botanicznego, członka komisji rewizyjnej Centrum Ochrony Mokradeł i Polskiego Tow. Ekologicznego. Pisuje artykuły do czasopism ogrodniczych i naukowych m.in. „Aquatic Botany", „Conservation Genetics”, „Plant Cell Tissue and Organ Culture”, „Pasieki24” oraz „Szkółkarstwa”. Regularnie współpracuje z fundacjami, parkami narodowymi, muzeami jak również komercyjnymi firmami ogrodniczymi i łąkarskimi. Konsultuje instalacje artystyczne oparte o glebę i żywe rośliny m.in.: „Ziemię” Martynki Wawrzyniak oraz „Łąkę Pamięci” Natalii Budnik. Od 2022 r. zatrudniony w Wydziale ds. Spraw Środowiskowych KZGW PGW Wód Polskich.


Interesujesz się edukacją osób dorosłych w zakresie ekologii?

Szukasz inspiracji, sprawdzonych źródeł informacji i niestandardowych form pracy?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat opublikowane na polskim EPALE!


Zobacz także:

Edukacja dorosłych na rzecz walki ze światowym kryzysem zapyleń

Segregacja śmieci - edukacja dorosłych w ogrodzie botanicznym PAN

Zrównoważony rozwój. Edukacja dorosłych dla zrównoważonego rozwoju

Edukacja dorosłych w oceanariach na przykładzie Akwarium Gdyńskiego

Likeme (1)

Komentarz

Zadawanie pytań w edukacji, nie tylko ekologicznej, to potężne narzędzie 👍 

Mam takie powiedzonko: Zamień kazania na pytania 😉

Ważne, żeby w intencji pytającego nie było ataku, tylko ciekawość i gotowość wysłuchania odpowiedzi. 

Spędzając wakacje nad morzem w tym roku widziałam wiele osób karmiących mewy i łabędzie chlebem. W niektórych miejscach, np. w Sopocie, można zobaczyć tablice informujące jak bardzo szkodzi to ptakom. Ale nie wszędzie.

Kiedy spotykałam ludzi karmiących chlebem ptaki, zadawałam pytanie: Czy słyszał pan/pani o tym, że chleb szkodzi ptakom? Starałam się o przyjazny ton, uśmiech. Bez gniewu i pouczania. 

W odpowiedzi padało: nie wiedziałem, nie słyszałam. 

Zachęcałam żeby o tym poczytać, a chleb zachować na kolację dla siebie. 

Wszystkie osoby, z którymi rozmawiałam chowały chleb. Nie spotkałam się z niemiłym komentarzem.

Warto pytać, warto słuchać.

 

Likeme (1)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.