O uczeniu się życia w innym kraju i w nowej kulturze, czyli o trudzie akulturacji



ok. 6 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!
Jeśli przyjąć za Geertem Hofstede, że kultura jest zaprogramowaniem umysłu, wzorcem myślenia, odczuwania i zachowania przyswajanym szczególnie intensywnie w okresie wczesnego dzieciństwa, to zmiana tego wzorca w okresie dorosłości jest zadaniem trudnym i wymagającym. Doświadczają tego imigranci, którzy próbują budować swoje życie w nowym kraju, w nowej kulturze. Wsparcie edukacyjne i doradcze bywa tu bardzo wskazane.
Kilka dni temu prowadziłam szkolenie dla lektorów języka niderlandzkiego, którzy prowadzą w Holandii kursy tego języka dla imigrantów z Polski. Byli to fantastyczni nauczyciele dorosłych, którzy poza nauczaniem języka podejmują się także zadań związanych z animacją społeczną i kulturową. Ich celem jest rozwijanie nie tylko kompetencji językowych, ale także tych, które ułatwią uczestnikom kursów wykorzystanie szans i możliwości, jakie daje życie w kraju imigracji.

Jednym z ważniejszych wyzwań, z jakimi spotykają się w pracy z dorosłymi imigrantami jest obniżona motywacja do poznawania języka i kultury nowego kraju. Okazuje się, że można żyć wiele lat w nowym kraju i nie podjąć żadnych działań, aby nauczyć się przynajmniej podstaw języka. Na zajęcia dla początkujących przychodzą osoby mieszkające w Holandii 8, 10 a nawet 12 lat. Często jest to ich pierwsza próba nauczenia się języka. Okazuje się, że przez tak długi czas nie potrzebowali komunikować się w języku niderlandzkim, albo tak aranżowali swoją życiową i zawodową sytuację, aby wystarczał im język polski lub niekiedy także angielski.
Proces akulturacji
Aby zrozumieć to zjawisko i efektywniej pracować z dorosłymi imigrantami w zakresie przeciwdziałania niepowodzeniom migracyjnym warto przypomnieć sobie kilka podstawowych mechanizmów dotyczących procesu akulturacji rozumianej jako ponowne uczenie się kultury (nowej, obcej), tym razem jako człowiek dorosły. Proces ten obejmuje zarówno zdobywanie wiedzy o kulturze przyjmującej, uczenie się nowych zasad komunikacji, pełnienia ról społecznych i zawodowych, schematów zachowań obowiązujących w nowym kraju. Jest to proces trudny, wywołujący wiele napięć, a strategią uczenia się jest tu często metoda prób i błędów. Nieznajomość miejscowych kodów społecznych powoduje wiele nieporozumień i generuje doświadczenia niepowodzeń na różnych płaszczyznach życia codziennego[1]. Jeśli przyjąć za Geertem Hofstede, że kultura jest zaprogramowaniem umysłu, wzorcem myślenia, odczuwania i zachowania przyswajanym szczególnie intensywnie w okresie wczesnego dzieciństwa, to zmiana tego wzorca jest zadaniem trudnym i wymagającym.[2] Osoba, która zmienia warunki życia w tak wielu obszarach narażona jest na wiele sytuacji, które będą dla niej nie tylko inne, nieznane, ale także stresujące a czasem zagrażające. Sytuacja ta może być szczególnie nasilona u osób, które podejmują decyzję o wyjeździe bez świadomości podstawowych wymiarów różnic kulturowych. Ważna jest tu także motywacja do wyjazdu. Decyzje migracyjne zawsze mają charakter złożony, jednak nawet pobieżna analiza doniesień medialnych na temat przyczyn emigracji Polaków wskazuje, że dominują motywy wynikające z frustracji i niezadowolenia z możliwości realizacji własnych potrzeb i aspiracji w kraju.
Stres akulturacyjny
Można założyć, że im dana osoba jest lepiej przygotowana i demonstruje bogatszy zasób kompetencji ułatwiających funkcjonowanie w środowisku nowym i zróżnicowanym kulturowo, tym ma większe szanse na sukces emigracyjny. Założenie to nie jest do końca słuszne. Sposób funkcjonowania w sytuacji stresu akulturacyjnego zależy nie tylko od dobrego przygotowania, ale przede wszystkim od indywidualnych strategii radzenia sobie w sytuacjach trudnych i kryzysowych oraz od możliwości uzyskania wsparcia. Podstawowym zadaniem osoby wchodzącej w nieznaną kulturę jest przede wszystkim konstruktywne rozwiązanie problemu stresu akulturacyjnego. Stres ten obejmuje psychiczne, fizyczne i społeczne funkcjonowanie człowieka i jest rezultatem napotykanych w kulturze przyjmującej trudności[3]. Ma on charakter kumulatywny i związany jest z codzienną koniecznością pokonywania barier wynikających ze zderzenia się z inną, nieznaną kulturą. Zmierzenie się z tymi trudnościami jest doświadczeniem, które wiąże się ze zmianą statusu z osoby kompetentnej kulturowo w kraju pochodzenia na osobę niekompetentną kulturowo w kraju przyjmującym. Doświadczenie to generuje stres, którego przebieg, dynamika a także stosowane strategie radzenia sobie z problemami w znacznym stopniu określają sytuację imigranta w kraju przyjmującym. Bariery społeczne wiążą się z niedostateczną znajomością języka i – co się z tym wiąże – brakiem możliwości wchodzenia w zróżnicowane i satysfakcjonujące relacje społeczne. Niepowodzenia społeczne w kraju docelowym zwiększają ryzyko przyjęcia strategii gettoizacji, co zdecydowanie utrudnia korzystanie z możliwości i szans, jakie daje nowe środowisko życia.
Dynamika procesu akulturacji
Jest wiele modeli ilustrujących dynamikę procesu akulturacji. Najbardziej popularna jest krzywa przystosowania w kształcie litery U. Uwzględnia się w niej 4 fazy reakcji emocjonalnych związanych z pobytem za granicą: euforię, szok kulturowy, adaptację, oraz stan równowagi, określany także jako dopasowanie[4]. Kluczowe jest tutaj pojęcie szoku kulturowego, który określany jest jako efekt kumulacji stresu akulturacyjnego[5]. Sytuacja ta wymusza na migrancie podjęcie działań ukierunkowanych na rozwiązanie tego kryzysu. Jest to moment przyjęcia określonych strategii akulturacyjnych. Może on wybrać strategie konstruktywne lub wycofać się z trudnej dla niego sytuacji. Jest to krytyczny moment, który wymaga wsparcia zarówno edukacyjnego jak i doradczego. Zasadniczo wyróżnia się cztery strategie akulturacyjne. Dotyczą one potrzeby pogodzenia specyficznej dwoistości kulturowej wynikającej ze chęci nierezygnowania z kultury ojczystej i konieczności uczenia się kultury nowej. Pierwszą z nich jest integracja. Jest to konstruktywna sytuacja, w której obie kultury uznaje się za równie ważne i wartościowe. W praktyce życia codziennego przejawia się to świętowaniem świąt polskich i miejscowych, posiadaniem w swoim najbliższym otoczeniu znajomych z obu kultur, interesowaniem się polityką, życiem społecznym i kulturalnym społeczności zarówno polskiej jak i miejscowej, oglądaniem telewizji polskiej i kraju migracji. Druga możliwość to wybór tylko jednej kultury. Może on przebiegać na trzy sposoby. Pierwszym jest asymilacja. Migranci próbują wówczas w jak największym stopniu upodobnić się do członków kultury przyjmującej, a jednocześnie rezygnują z kultywowania i uczestnictwa w kulturze ojczystej. Na co dzień skutkuje to unikaniem kontaktów z rodakami, utrzymywaniem kontaktów towarzyskich tylko z osobami z kultury przyjmującej, unikaniem posługiwania się językiem polskim. Trzecia strategia, separacja, jest przeciwieństwem asymilacji. Imigranci starają się wówczas by ich życie pod względem kulturowym uległo jak najmniejszym zmianom. Oznacza to, że otaczają się tylko rodakami, szukają zatrudnienia w polskich firmach, robią zakupy w polskich sklepach, mieszkają w „polskich” dzielnicach, angażują się w życie polskich parafii i stowarzyszeń kulturalnych lub społecznych. Skrajną formą separacji jest gettoizacja, kiedy imigranci tworzą własne getto kulturowe i ograniczają kontakty z miejscową społecznością do koniecznego minimum. Czwartą strategią jest marginalizacja, która jest przeciwieństwem integracji. Polega ona na zerwaniu kontaktu z kulturą ojczystą przy jednoczesnym braku uczestnictwa w kulturze przyjmującej. Imigrant, żyjąc poza kulturami, często doświadcza także marginalizacji społecznej i ekonomicznej.
Odnosząc się do tej typologii strategii akulturacyjnych można zaprojektować przemyślaną i adekwatną do potrzeb różnych grup dorosłych imigrantów ofertę wsparcia doradczego i edukacyjnego. Warto pamiętać, iż najbardziej konstruktywnym rozwiązaniem jest uznanie wartości obu kultur przy jednoczesnym wzmacnianiu motywacji do rozwijania tych kompetencji, które będę zwiększać szanse na efektywne wykorzystywanie szans, jakie niesie życie w nowym kraju i w nowej kulturze.
dr hab. Małgorzata Rosalska – pedagog, doradca zawodowy, adiunkt w Zakładzie Kształcenia Ustawicznego i Doradztwa Zawodowego na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalizuje się w problematyce z zakresu doradztwa edukacyjno-zawodowego, polityki rynku pracy, edukacji dorosłych i polityki oświatowej. Ambasadorka EPALE.
Pracujesz z osobami zagrożonymi wykluczeniem? Działasz na rzecz włączenia społecznego? Szukasz sprawdzonych metod i narzędzi, które możesz wykorzystać w pracy w zakładach karnych lub domach pomocy społecznej? Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! |
Zobacz także:
Czy warto opierać decyzje zawodowe na zainteresowaniach?
Kompetencja wyróżniająca, czyli o odpowiedzialności za własne zasoby karierowe
Czy karierę zawodową można zaplanować?
Źródła:
[1] E. Kownacka, Od szoku do adaptacji: psychologiczne konsekwencje wyjazdu za granicę, [w:] Cieślikowska D., Kownacka E., Olczak E., Paszkowska-Rogacz A., Doradztwo zawodowe a wyzwania międzykulturowe, Warszawa, s. 42.
[2] G.Hofstede, G.J. Hofstede, Kultury i organizacje, Warszawa 2007, s. 17.
[3] E. Kownacka, Od szoku do adaptacji: psychologiczne konsekwencje wyjazdu za granicę, [w:] Cieślikowska D., Kownacka E., Olczak E., Paszkowska-Rogacz A., Doradztwo zawodowe a wyzwania międzykulturowe, Warszawa, s. 42.
[4] M. Chutnik, Szok kulturowy. Przyczyny, konsekwencje, przeciwdziałanie, Kraków 2007, s.49.
[5] E. Kownacka, Od szoku do adaptacji: psychologiczne konsekwencje wyjazdu za granicę, [w:] Cieślikowska D., Kownacka E., Olczak E., Paszkowska-Rogacz A., Doradztwo zawodowe a wyzwania międzykulturowe, Warszawa, s. 42.
Komentarz
Małgosiu,
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Wydaje się, że kolosalną
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Ważne jest, aby ta oferta