European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Co nam daje las? O lasoterapii i sposobach na dobrą edukację przyrodniczą dorosłych

Czy Polacy kochają beton i nienawidzą drzew? Dlaczego edukacja przyrodnicza w dzisiejszych czasach jest ważna i jak mądrze się do niej zabrać.

ok. 5 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!


Od ponad siedmiu lat mam możliwość koordynować i prowadzić zajęcia dla najstarszych mieszkanek i mieszkańców Poznania w ramach Klubu aktywności osób starszych – STARSZAKI.[i]  Jestem przekonana, że nie raz i nie dwa wspominałam na EPALE o urokach (w tym metodach) prowadzenia tego fantastycznego Klubu.

Postanowiłam zapraszać do prowadzenia zajęć edukatorki i edukatorów, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą, doświadczaniem i umiejętnościami. Jedną z nich jest Pani Agata Ożarowska, która tego lata przeprowadziła z Seniorkami i Seniorami z Klubu zajęcia z lasoterapii. Nie mogłam powstrzymać się, by nie porozmawiać z nią o tej formie terapii, a także o tym, jakie znaczenie dla człowieka ma przebywanie w otoczeniu przyrody oraz jak i w jaki sposób zaspokoić deficyt obcowania z naturą. Krótko mówiąc, postanowiłam porozmawiać o edukacji przyrodniczej i sposobach na jej realizację wśród dorosłych.

Edukacja przyrodnicza za cel stawia sobie wyrobienie postawy proekologicznej oraz szacunku dla otaczającego nas świata przyrody - w tym kierunku zatem prowadziłam naszą rozmowę. Wszystkich zainteresowanych natomiast outdoor education zachęcam do zapoznania się z tekstem i Rozmową EPALE Agnieszki Leśny, która przybliża w nich kwestie związane właśnie z pedagogiką przyrody i wskazuje różnice oraz punkty wspólne z edukacją przyrodniczą.

Las

Photo by Steven Kamenar on Unsplash

Nina Woderska: Jan Mencwel w swojej książce „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta” [ii]pyta: „Czy Polacy kochają beton i nienawidzą drzew?”. A następnie sam postanawia na nie odpowiedzieć: „Można tak pomyśleć, przyglądając się przemianom polskich miast i miasteczek. Kolejne wyspy miejskiej zieleni padają pod piłami drwali, a zamiast śpiewu ptaków słychać ryk kosiarek i pił. A przecież w obliczu zmieniającego się klimatu zieleni w miastach potrzebujemy jak nigdy dotąd”.

Obie mieszkamy w jednym z największych miast Polski – w Poznaniu. Zauważyłam jednak, że powstaje tu coraz więcej łąk kwietnych. Te kolorowe kwiatowe dywany stanowią ważne urozmaicenie miejskiej zieleni. Dzięki roślinnej różnorodności są one idealnym miejscem do życia dla zapylaczy i innych owadów. Także tu powstał pierwszy w Polsce las kieszonkowy[iii]. Co sądzisz o tym ostatnim – nowy trend, moda, a może greenwashing[iv] mający odwrócić nasz wzrok od betonozy, o której pisze Mencwel?

Agata Ożarowska: Każdy sposób na zwiększenie bioróżnorodności oraz terenów zielonych w mieście, szczególnie jeśli stanowią to gatunki rodzime, postrzegam za pożądane i dobre zarówno dla nas, jak i dla przyrody. Trudno jest mi uwierzyć, że jesteśmy w stanie powstrzymać coraz to większe powstawanie betonowych pustyń, więc jeśli deweloperzy wychodzą z inicjatywą, chociażby lasów kieszonkowych, to chwałą im za to. I w tym przypadku drugorzędne jest dla mnie, czy jest to greenwashing, czy też nie. Liczy się to, że w otoczeniu będzie po prostu więcej drzew i krzewów i nie będą to równo przystrzyżone thuje albo rośliny, które nie przetrwają pierwszego sezonu. Oczywiście wolałabym, żeby zamiast kompleksów osiedli pozostały pełne dzikich roślin nieużytki, ale jeśli już i tak nie ma możliwości uratowania tych terenów, to takie ruchy są jak najbardziej potrzebne i ważne.

N.W.: Chcąc porozmawiać o edukacji przyrodniczej, zaczęłam od kwestii dewastacji natury i „ekościemy” na jej ratowanie. Pójdźmy w naszej rozmowie jeszcze inną drogą. Chcę Panią zapytać - co nam daje las? A może troszkę szerzej – co daje w ogóle człowiekowi kontakt z naturą?

A.O.: Czerpiąc z własnych doświadczeń, mogę szczerze powiedzieć, że kontakt z naturą daje po prostu „święty spokój”, zarówno w zdrowiu psychicznym, jak i fizycznym. I nie jest to przesadą. Rozwijając tę myśl, chcę przede wszystkim podkreślić, że obcowanie ze środowiskiem naturalnym wspiera nasze zdrowie i procesy zdrowienia. Leśne powietrze bogate w fitoncydy i olejki eteryczne obniża poziom kortyzolu we krwi, obniża ciśnienie tętnicze, zwiększa naszą odporność, reguluje pracę serca, zmniejsza problemy ze spaniem. To tylko niektóre z przebadanych właściwości, jakie daje nam las. Ja jednak namawiam, żeby na to bogactwo natury spojrzeć szerzej. By się z nią powtórnie oswoić. Powtórnie dlatego, że dla każdego z nas jako przedstawiciela gatunku ludzkiego była ona niegdyś bliska niczym dom. W konsekwencji ucywilizowania jednak od niej odeszliśmy, czasem nawet aż tak bardzo, że stała się obca, a nawet potrafi budzić lęk. Dlatego też postrzegam naturę jako miejsce, w którym każdy może odnaleźć bezpieczeństwo i akceptację, co w obecnym świecie jest dość trudne.

Weźmy na przykład śpiew ptaków – jest to genetycznie zakodowana w nas melodia, która daje ukojenie, ponieważ dla naszych pierwotnych przodków śpiew oznaczał spokój a ich milknięcie – nadejście niebezpieczeństwa. Obcowanie z ptakami i zainteresowanie się nimi (również innymi organizmami) niesie ze sobą dodatkowe korzyści. Przypatrywanie się im i ich identyfikowanie poprawia funkcje poznawcze, podnosi poziom endorfin, daje poczucie satysfakcji, co w niektórych schorzeniach może być bardzo pomocne.

N.W.: Pomocne, a wręcz terapeutyczne. Powtarzam to, co usłyszałam od Seniorów i Seniorek po zajęciach z Tobą.  Tematem przewodnim tych zajęć w terenie była lasoterapia. Czym ona właściwie jest?

A.O.: Myślę, że bardzo trafnie tłumaczy pojęcie lasoterapii Katarzyna Simonienko mówiąc, że terapia lasem łączy spacer shinrin yoku ze zdobyczami współczesnych technik psychoterapeutycznych i metod relaksacyjnych. Shinrin yokunatomiast jest japońską sztuką czerpania siły z natury nazywana inaczej „kąpielą leśną”. Najogólniej mówiąc, polega ona na doświadczaniu lasu wszystkimi zmysłami; jest więc powolnym, uważnym spacerem, w którym koncentrujemy się na otaczającej nas przyrodzie, używając wszystkich zmysłów. Jeśli dołączy się do tego techniki relaksacyjne, wyobrażeniowe, ćwiczenia oddechowe lub/i techniki z różnych nurtów psychoterapeutycznych, to możemy mówić już o terapeutycznym zastosowaniu lasu. Lasoterapią nie jest więc spacer edukacyjny, wycieczka rowerowa czy bieganie leśnymi ścieżkami. I warto to wyraźnie rozgraniczać. Podczas terapii leśnej nie są ważne aspekty edukacyjne, ale może to być wartość dodana takiej terapii, jeśli ciekawość wypływa naturalnie od uczestnika, a nie jest przymusem. Czerpanie zdrowia z natury, a dokładniej z lasu, jest dla każdego. Może być jednak problematyczne, jeśli ktoś w środowisku leśnym nie czuje się komfortowo. Namawiam więc, by początkowo korzystać ze zorganizowanych spotkań w duchu terapii lasem. Każdego, kto chce zacząć lasoterapię, zachęcam, by najpierw bardzo spokojnie, bez żadnej presji budził swoje zmysły i tak doświadczał lasu. Wystarczy dotknąć korę, powąchać ściółkę, posłuchać, jak szumi w liściach wiatr; zdjąć buty i poczuć, jak łaskocze nas trawa lub kłują igły sosny; albo po prostu położyć się na mchu i dotykać, wąchać, słuchać, a także smakować (oczywiście to, co jest nam znajome i nietrujące).

N.W.: Słyszałam, że dobrą praktyką w leśnych kąpielach jest to, by na spacer wybrać się na minimum pół godziny drogą oddalona od źródeł hałasu (miejskich i elektronicznych) i przejść ją także w milczeniu. Jakie są Twoje dobre rady i praktyki dla edukatorów czy osób chcących indywidualnie nawiązać kontakt z przyrodą?

A.O.: Pracując od wielu lat jako edukatorka przyrody z różnymi grupami wiekowymi, pewne elementy w mojej pracy stały się dla mnie priorytetowe. Coraz bardziej zależy mi na tym, by uczestnicy spotkań, które prowadzę, odnajdywali drogę powrotną do „Domu”, jaką jest przyroda. By na nowo budowali z nią więź poprzez zachwyt i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego też staram się nie zarzucać nazwami, rezygnuję z przekazywania nadmiaru informacji po to, by właśnie budzić zmysły i niwelować często nieuzasadniony, nabyty kulturowo strach – by doświadczać, doznawać, zachwycać się i być wciąż zaskakiwanym przez świat natury. Nadal chcę wierzyć, że właśnie dzięki tej więzi, dzięki „powrotowi do Domu” będzie możliwy szacunek i dbanie o to, by ten Dom nie runął w gruzach.


Agata Ożarowska: biolożka, fotografka oraz fotografoterapeutka, etnolożka i doradczyni ds. zdrowienia. Z miłości do przyrody, z poczucia obowiązku oraz by uwrażliwiać innych na otaczające nas „życie”, prowadzi zajęcia pod nazwą „Dzika Szkoła w Centrum Poznania” w Ogrodzie Dendrologicznym Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Z pasji do podróży, fotografii i ptaków pilotuje wyprawy fotograficzne oraz przyrodnicze. Wykorzystuje swoje umiejętności, wiedzę i doświadczenie z zakresu dendrologii, ornitologii oraz fotografii w rozwijaniu działalności terapeutycznej.

dr Nina Woderska – z wykształcenia pedagog, wykładowca na studiach podyplomowych z psychogerontologii na Uniwersytecie Wrocławskim i w Wyższej Szkole Nauk o Zdrowiu, pracownik Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu oraz trener w Stowarzyszeniu Centrum Rozwoju Edukacji Obywatelskiej CREO. Ambasadorka EPALE.


Interesujesz się edukacją seniorów? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń i niestandardowych form aktywizacji seniorów?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! 


Interesujesz się edukacją osób dorosłych w zakresie ekologii?

Szukasz inspiracji, sprawdzonych źródeł informacji i niestandardowych form pracy?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat opublikowane na polskim EPALE!


Zobacz także:

Seniorzy vs VR

Jak wypełnić powszechną lukę kompetencyjną w środowisku pracy? O aktywizacji seniorów

Jak wspierać działania wolontariuszy online? 6 rad

Międzynarodowy Dzień Kropki w klubie seniora

A jakie są Twoje supermoce? STARszaki – kampania społeczna promująca pozytywny wizerunek osób starszych


Źródła:

[i] Klub powstał i działa przy Stowarzyszeniu CREO w Poznaniu

[ii] Mencwel J., Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2020.

[iii] Lasy kieszonkowe albo inaczej mikrolasy (ang. tiny forests) to metoda na tworzenie rozbudowanych ekosystemów leśnych na niewielkiej powierzchni, którą stworzył w latach 80. XX w. japoński botanik Akira Miyawaki. 

[iv] Definicję pojęcia znajdziemy m.in. w Wikipedii, która to podaje, że „greenwashing – w wolnym tłumaczeniu to „ekościema”, „zielone mydlenie oczu” czy „zielone kłamstwo”, zjawisko polegające na wywoływaniu u klientów poszukujących towarów wytworzonych zgodnie z zasadami ekologii i ochrony środowiska wrażenia, że produkt lub przedsiębiorstwo go wytwarzająca są w zgodzie z naturą i ekologią”, https://pl.wikipedia.org/wiki/Greenwashing

Likeme (3)

Komentarz

Mieszkam we Wrocławiu i to, że mam niewielki lasek kilkaset metrów od domu odkryłam dopiero w pandemii, kiedy zaczęłam pracować z domu. Bardzo potrzebowałam odpoczynku od monitora komputera i "leśnej kąpieli", widzę olbrzymie korzyści nawet z krótkiego spaceru - niezależnie od pory roku.

Mój tata był bardzo zżyty z lasem i mam wrażenie, że wyprawy na grzyby były dla niego lasoterapią. Nie chodziło tylko o zebranie grzybów (na czym znał się bardzo dobrze), ale na uważną obserwację przyrody, głębszy oddech, uspokojenie myśli, koncentrację. Nawet pod koniec życia, kiedy bardzo chorował na stawy, miał siłę chodzić po lesie i nie czuł bólu, w przeciwieństwie do spacerów w mieście. Zawsze mówił, że beton szkodzi na stawy, a mech leśny - nie :)

Likeme (1)

Bardzo dziękuję za ten wywiad! Cieszę się, że na EPALE mamy coraz więcej tekstów związanych z działaniami w naturze. Zastanawiam się, czy powinniśmy rozgraniczać terapię lasem od innych form terapeutycznych w naturze? Mam obawy, że za chwilę będziemy mieli "terapię łąką", "terapię morzem" itd. Rozumiem, że to nawiązanie wprost do kąpieli leśnych, jednak zastanawiam się czy nie lepiej pisać po prostu o terapii w naturze?

Będę wdzięczna za podanie źródła definicji wg Katarzyny Simonienko. 

Zainteresowanych tematyką zachęcam również do zajrzenia do zasobów EPALE:

Likeme (1)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.