European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Zmiana społeczna nie dzieje się sama – możesz być jej autorem

Edukacja obywatelska to klucz do świadomego uczestnictwa w życiu publicznym. Uczy, jak podejmować decyzje, wpływać na otoczenie i współtworzyć demokrację.

ok. 4 minuty czytania polub, linkuj, komentuj!


Zaangażowanie obywatelskie 

Demokracja zaczyna się od każdego z nas. To właśnie zaangażowanie obywatelskie, rozumiane jako praktykowanie zachowań demokratycznych, odgrywa w tym ważną rolę. Każdy głos się liczy, a codzienne, nawet drobne formy zaangażowania, mają znaczenie dla wspólnego dobra. Gdy obywatelom brakuje aktywności, demokracja przestaje działać tak, jak powinna. Wówczas decyzje zapadają bez naszego udziału, a sprawy ważne dla lokalnych społeczności mogą zostać pominięte. Demokracja jest bowiem jednością: wspólnym mówieniem i wspólnym działaniem realizowanym przez obywateli. W wielu przypadkach dzieje się tak, że zaangażowanie obywatelskie (działanie) tworzy dopiero sferę publiczną w miejscu, gdzie do tej pory jej nie było.

Fot. Pexels / Joshua Santos

Od wiedzy do działania 

Co istotne, odpowiedzialne zaangażowanie wymaga otwartości na wiedzę. Jednakże wiedza sama w sobie nie jest celem, ważne jest, by przekładać ją na praktyczne umiejętności potrzebne do działania. Świadomy obywatel to ktoś, kto nie tylko ma opinie, ale potrafi je oprzeć na faktach i zrozumieniu różnych perspektyw. Dzięki wiedzy możemy lepiej ocenić decyzje podejmowane przez władze, dostrzegać mechanizmy wpływające na nasze życie i skuteczniej działać na rzecz zmiany społecznej. Natomiast bez refleksji i podstawowej orientacji w sprawach publicznych łatwo ulec uproszczeniom lub manipulacjom, które osłabiają wspólne zaufanie i dialog społeczny.

Niektórzy mówią, że nie interesują się polityką. To dość powszechne zjawisko. Warto spojrzeć na nie z różnych perspektyw. Często wynika ono z poczucia, że polityka jest zbyt odległa lub nie dotyczy codziennego życia. Inni mogą mieć poczucie bezsilności, jakby ich zaangażowanie niewiele zmieniało. Z jednej strony, brak zainteresowania polityką może być brakiem wiary w system. Z drugiej strony, ignorowanie spraw publicznych może prowadzić do tego, że decyzje zapadają bez uwzględnienia interesów zwykłych ludzi. 

Polityka tak naprawdę dotyczy każdego z nas, nawet jeśli nie zawsze od razu to widać. To, jak wyglądają system edukacji, drogi czy opieka zdrowotna, w dużej mierze zależy od tego, jak decydują politycy. Czasami wystarczy, że weźmiemy udział w wyborach, by coś zmienić. Oznacza to, że nawet małe zaangażowanie może mieć duży wpływ. Choć wiele osób twierdzi, że się nie interesuje polityką, warto znaleźć sposoby, by stała się ona łatwiejsza do zrozumienia i dostępna dla wszystkich. Warto pamiętać, że obywatelskość rozwija się tam, gdzie mieszkańcy mogą aktywnie uczestniczyć i współdecydować o tym, co dzieje się w ich otoczeniu[1].

Zamiast narzekać, po prostu działaj

Narzekanie nie zmieni rzeczywistości, ale aktywne podejście może otworzyć nowe możliwości i drogę do realnych zmian. Czasami małe kroki mają większy wpływ, niż nam się wydaje. Jeśli coś nas nie satysfakcjonuje, warto zacząć od zmiany w swoim najbliższym otoczeniu. Zauważyć można, że obecnie ludzie często koncentrują się przede wszystkim na własnych sprawach, pozostawiając kwestie publiczne poza kręgiem osobistych zainteresowań[2]. W tym sensie stosunkowo często zauważalny jest w państwie demokratycznym deficyt obywatelskości, który nazwać można także obywatelską apatią. Fenomen ten Zygmunt Bauman określa jako „obywatelską obojętność”, która pozwala nam nie patrzeć, nie słuchać, nie interesować się tym, co robią inni[3].

Czas wejść do gry...

.... bo to od nas zależy, jak będzie wyglądać nasze społeczeństwo. Aktywne zaangażowanie daje nam możliwość wpływania na decyzje, które dotyczą naszego życia. Im więcej osób bierze odpowiedzialność za swoje otoczenie, tym silniejsza staje się nasza wspólnota. Aktywne uczestnictwo powinno pomagać rozwiązywać konkretne problemy lokalne, zaspokajać potrzeby mieszkańców i w efekcie poprawiać ich warunki życia. Razem łatwiej budować lepszą przyszłość dla nas i dla tych, którzy przyjdą po nas. Warto zacząć działać już teraz, gdyż im szybciej się zaangażujemy, tym więcej możemy zmienić.

Dorosłość z obywatelską twarzą 

Bycie dorosłym to nie tylko wiek czy odpowiedzialność w życiu prywatnym, ale także zaangażowanie w sprawy społeczne i dbanie o to, co ważne dla innych. Dorosłość z obywatelską twarzą to świadomość, że nasze decyzje, działania i postawy mają wpływ na innych. To również odpowiedzialność za kształtowanie przestrzeni publicznej, angażowanie się w sprawy społeczne, dbałość o prawa innych i aktywne uczestnictwo w procesach demokratycznych. To dorosłość, która nie ogranicza się tylko do naszego życia prywatnego i siedzenia w sferze komfortu, ale obejmuje też dbanie o innych i o to, co dzieje się wokół nas. 

Warto czasem pomyśleć, co mogę zrobić, żeby być bardziej zaangażowanym tu i teraz?


dr hab. Dorota Gierszewski – andragog, wykładowca akademicki, badaczka, trenerka, organizatorka społecznościowa. Pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zainteresowana problematyką nieformalnej edukacji dorosłych, obywatelskości, migracji, międzykulturowości. Ambasadorka EPALE.


Zobacz także:

Nagranie z webinarium EPALE: Od pomysłu do zmiany, czyli edukacja obywatelska w działaniu

Uczenie się dla demokracji – sekret kreowania lepszej przyszłości

Odkrywając świat – edukacja pozaformalna dorosłych w Uniwersytetach Ludowych

Budżet obywatelski jako narzędzie edukacji o samorządności

Poligon rozwoju kompetencji obywatelskich

Działam, więc jestem. Kontekstualny charakter uczenia się partycypacji społecznej

Nieformalne przestrzenie uczenia się obywatelskości


Bibliografia:

[1] Gierszewski, Dorota (2017). Edukacja obywatelska w środowisku lokalnym. WUJ: Kraków.

[2] Tamże. 

[3] Bauman, Z.(1996). Socjologia, tłum. J. Łoziński. Zysk i Sk-a: Poznań, 73.

Likeme (2)

Komentarz

Świetny artykuł i jak ważny! Tak jak dbamy o nasz dom, nasze otoczenie wokół domu - należy dbać o nasze otoczenie społeczne.  Oczekujemy lepszego świata, a by był lepszy to właśnie warto wnieść naszą cegiełkę, nasze propozycje zmian, nasz czas i zaangażowanie.Małe działania zmieniają świat!

Najłatwiej jest czekać, aż ktoś coś zrobi za nas i narzekać jak jest źle.

Likeme (1)

Bardzo Ci dziękuję za ten tekst – szczególnie poruszyło mnie wprowadzenie pojęcia „dorosłości z obywatelską twarzą”. To trafne i potrzebne przypomnienie, że odpowiedzialność społeczna to nie dodatek do życia, ale jego integralna część. W świecie, gdzie tak łatwo zamknąć się w prywatnych sprawach i wyłączyć z życia publicznego jest to zaproszenie do refleksji i działania.

Bardzo cenię w Twoim pisaniu ten balans: z jednej strony uważna diagnoza rzeczywistości, z drugiej – zachęta do działania, uważności, odpowiedzialności.

Likeme (1)

Dziękuję za te słowa – są dla mnie niezwykle cenne. Cieszę się, że idea „dorosłości z obywatelską twarzą” wybrzmiała i poruszyła – właśnie takie refleksje są dla mnie największym sensem pisania. Masz rację, odpowiedzialność społeczna nie jest ozdobą naszego życia, lecz jego fundamentem. To sposób myślenia i działania i wspólne zobowiązanie, które nadaje sens naszym działaniom i łączy nas w trosce o dobro wspólne.

Likeme (0)

Świetny i potrzebny tekst – szczególnie dziś, gdy naszą obywatelskość osłabia poczucie bezsilności, zmęczenie codziennością i brak zaufania do instytucji. Wciąż brakuje praktycznej edukacji obywatelskiej, dostępnych narzędzi partycypacji i lokalnych liderów, którzy pokazaliby, że działanie ma sens. Polaryzacja i powierzchowny aktywizm w social mediach tylko pogłębiają dystans do realnego zaangażowania. Tym bardziej warto przypominać, że zmiana zaczyna się od małych kroków i współpracy. Dzięki za inspirację!

Likeme (1)

Jakiś czas temu na facebookowej tablicy mignęła mi grafika - prosty komiks, złożony z dwóch obrazków. Na pierwszym bohater wypowiadał kwestię, którą poruszasz w tekście ("Nie interesuję się polityką"). Drugi kadr pokazywał tę samą postać z nieco dalszej perspektywy. Wszystko, co ją otaczało: domy, drogi, środki transportu miało emblemat "polityka".

Mocny przekaz, ale... prawdziwy. Nawet jeśli - z różnych względów, które wymieniasz - ludzie nie interesują się sceną polityczną, to efektami działań tej sceny - jak najbardziej. Bo, tak jak zauważasz, polityka przekłada się na edukację, opiekę zdrowotną czy - szerzej - jakość życia.

Mam jeszcze jedną (dość ponurą) obserwację. Sporo pracuję z trzecim sektorem, również organizacjami pozarządowymi, które animują życie społeczności i - obiektywnie - robią dużo dobrego. Równocześnie, nadal spotykam się z inicjatywami, które nie badają potrzeb społeczności. Gdzie punktem wyjścia do działań jest pomysł, a mieszkańcy są jego biernymi odbiorcami. Ich wpływ ogranicza się do decyzji: skorzystać z oferty/zostać w domu. W ten sposób ciężko jest angażować w działania. Jeszcze trudniej - budować poczucie sprawczości.
 

Likeme (2)

paradoks, że działania, które z założenia mają służyć ludziom, często zaczynają się bez zapytania ich o zdanie. Pomysł jest ważny, ale jeśli nie wyrasta z realnych potrzeb i doświadczeń społeczności lokalnej, to często pozostaje tylko zaprojektowaną ofertą, a nie czymś, co rzeczywiście angażuje. Mieszkańcy jako bierni odbiorcy, to niestety nierzadki scenariusz, też to obserwuję. A przecież zaangażowanie i poczucie sprawczości nie rodzą się z uczestnictwa w gotowych rozwiązaniach. Dzięki, że o tym napisałaś, to bardzo potrzebna refleksja.

Likeme (0)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.