Jaki jest najlepszy model edukacji przez całe życie?

ok. 5 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!
Model T, Model Pi, Model M, Model I… Istnieje sporo modeli, które możemy wykorzystywać w trakcie planowania naszego rozwoju. Który z nich jest najlepszy? Dostałem to pytanie w trakcie wywiadu z Bartkiem Olejniczakiem i była to inspiracja do wspaniałej wędrówki myślowej, w którą chciałbym Was zabrać w tym artykule.
Czego ostatnio się nauczyłeś?
Alvin Toffler powiedział, że w XXI wieku analfabetami będą osoby, które nie będą potrafiły się uczyć, oduczać i uczyć ponownie. To piękna myśl, z którą trudno się nie zgodzić. Trzeba się ciągle rozwijać, dostosowywać do tego, co przynosi nam rozwój technologii i zmiany na świecie. Kiedy jednak pytam różnorodnych rozmówców – czego się ostatnio nauczyli – bez problemu przywołują takie sytuacje, które wydarzyły się nie dawniej niż miesiąc wcześniej. Wygląda na to, że nie jesteśmy analfabetami XXI wieku, ale czy na pewno?
Czego się ostatnio nauczyłeś? Jestem przekonany, że bez trudu przywołasz taki moment w pamięci. Każdy się czegoś ciągle uczy. Problemem nie jest to, że tego nie robimy, lecz to jak wybieramy te porcje wiedzy i jak zabieramy się do ich konsumpcji. Może się okazać, że z bufetu wszechwiedzy wybieramy kąski znane i popularne, ale niespecjalnie odżywcze, a do tego jeszcze zabieramy się do ich pałaszowania bez odpowiednich sztućców.
Czego ostatnio się nauczyłeś?
To pytanie powinno być częścią regularnego rachunku sumienia osoby uczącej się. Nie ma wątpliwości, że uczymy się cały czas, pytanie jednak w jaki sposób podejmujemy na ten temat decyzje. Czy przypadkiem nie wpadamy w trend, który naukowcy w latach 90 nazwali: uczenie się przypadkowe[1]. Przypadek ma niewiele wspólnego z celowością, strategią, sensem. W rezultacie, mimo ogromnych zasobów bufetu wszechwiedzy nasze menu to… intelektualny fast-food.
Krytyczne spojrzenie na rzeczy, których uczyliśmy się niedawno, pozwoli pokazać nam luki w sposobie, w jaki się uczymy i otworzyć na nowe perspektywy. Szczególnie, jeśli tylko samokrytykę potraktujemy jako szansę do rozwoju a nie jako zagrożenie własnego ego. Takie autodestruktywne podejście do krytyki zdaniem Burnette ma aż połowa uczących się[2].
Oto pytania, które warto zawrzeć w swoim rachunku sumienia:
- Czego się ostatnio (na)uczyłem?
- Dlaczego podjąłem decyzję o uczeniu się tego zagadnienia?
- Jakie miałem alternatywy, decydując się na ten wybór?
- Do czego przyda mi się ta porcja wiedzy?
- Czy jest to najlepsza droga do osiągnięcia ważnego dla mnie celu?
- Jak wybrałem źródło edukacji? Czy to najlepsze źródło, do jakiego mam dostęp?
Jeśli odpowiedzi na te pytania budzą zwątpienie, to może warto podejść do swojego rozwoju nieco bardziej strategicznie? Modele kompetencji mogą być w tym obszarze pomocne.
Model T, Pi, m, I, X, Γ…
Najpopularniejszy z rodzinki, model T, został spopularyzowany stosunkowo niedawno – ma tylko tyle lat, co ja[3]. Skoro spotkałeś się już ze mną, to prawdopodobnie i on nie jest ci obcy, ale dla porządku warto wytłumaczyć, jak działa.

Zarówno model T, jak i pozostałe modele opisują dwa parametry gromadzonej przez nas wiedzy – jej rozległość tematyczną i poziom specjalizacji w poszczególnych tematach. W modelu T zakładamy, że chcemy specjalizować się tylko w jednym obszarze, model Pi pozwala na rozwijanie dwóch obszarów, model m – trzech. Model I w odróżnieniu od modelu T nie zakłada szerokiego rozwijania kompetencji dodatkowych, a model X to specjalizacja w dwóch uzupełniających się obszarach (np. przywództwo i wiedza specjalistyczna u menedżera firmy produkcyjnej).
Znalazłem kilka przypadków, w których dopasowywano różne modele do różnych zawodów. Najważniejsza decyzja do podjęcia w trakcie projektowania własnego modelu to, w ilu obszarach chcę być ekspertem. To dylemat o tyle trudny, że w jednym obszarze będziemy bardziej ekspertem niż w trzech równocześnie.
Który model jest najlepszy?
To pytanie ciekawiło mnie tak, jak ciebie. Poszukałem, co na ten temat mają do powiedzenia badania. Badania milczą. Nie ma się co dziwić. Próba porównania tych modeli byłaby możliwa tylko w mocno kontrolowanych warunkach, które nijak miałyby się do rzeczywistości. Dlatego myślę, że pytanie powinno brzmieć:
Który model jest dla ciebie najlepszy?
Odpowiedź znalazłem, zadając sobie takie pytania:
- W jak wielu obszarach powinienem/chcę się specjalizować?
- Jakie inne obszary mogą być dla mnie ważne?
- Czego jeszcze mogę się nauczyć w tych obszarach?
- W jakich obszarach mogę uczyć innych?
- Z czego jestem słaby? - To pytanie było dla mnie szczególnie cenne
- Jakie zainteresowania pozazawodowe chcę pogłębiać?
Na tej podstawie możemy wybrać, jak wizualnie przedstawić sobie naszą wiedzę. Mnie wyklarowały się trzy obszary specjalizacji i jeden raczkujący, w którym dopiero chciałbym się zacząć rozwijać, bo widzę w nim potencjał, który rozwinie się w przeciągu 5-10 lat. Tobie może bardziej sprawdzi się model T, albo model X, jeśli chcesz podejść do swoich kompetencji mniej holistycznie (i na przykład skupić się tylko na pracy zawodowej).
Ostatecznie, myślę, że najlepszy jest ten model, którego będziesz używać, żeby świadomie czerpać z bufetu wszechwiedzy. Rozpisanie swojego modelu kompetencji to ogromny krok w stronę bardziej strategicznych decyzji edukacyjnych. Fast-food jest szkodliwy także w edukacji!
Tutaj znajdziesz szablon modelu kompetencji, który przygotowałem na mój ostatni webinar.
Radosław Czahajda - trener, naukowiec, aktywista. Koordynator europejskiej społeczności Trainers' Forum, współfundator inkubatora innowacji społecznych Impossible. Przeprowadził ponad 1500 godzin warsztatów, szkoleń i wystąpień dla trenerów, korporacji i organizacji pozarządowych w kilkunastu krajach Europy. W działalności naukowej szuka odpowiedzi na to, jak organizować najbardziej skuteczne szkolenia, a w trakcie warsztatów i wystąpień konferencyjnych promuje ważne odkrycia naukowe w obszarach edukacji, zasobów ludzkich, przedsiębiorczości i marketingu. Ambasador EPALE.
Jesteś trenerem, szkoleniowcem? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod i niestandardowych form? Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na temat pracy trenera dostępne na polskim EPALE |
Zobacz także:
Na co na szkoleniach nie mamy wpływu?
Interaktywne szkolenie online? To możliwe!
Co wpływa na zaangażowanie podczas kursów online?
Szkolenia oparte na badaniach - przykłady aktywności
[naukowy insight] Jaki powinien być dobry webinar?
Jak zwiększyć motywację uczestników przed szkoleniem?
7 kroków efektywnej nauki online
8 kluczowych kompetencji na szkoleniu
Źródła:
[1] Watkins, K. E., & Marsick, V. J. (1992). Towards a theory of informal and incidental learning in organizations. International Journal of Lifelong Education, 11(4), 287–300.
[2] Burnette, J. L., O'boyle, E. H., VanEpps, E. M., Pollack, J. M., & Finkel, E. J. (2013). Mind-sets matter: a meta-analytic review of implicit theories and self-regulation. Psychological bulletin, 139(3), 655.
[3] The hunt is on for the Renaissance Man of computing," in The Independent, September 17, 1991.
Komentarz
To porównanie mogłoby się zakorzenić
Tak sobie myślę o tym, że porównanie do jedzenia nie tylko obrazuje sposób podejmowania decyzji w trakcie uczenia się. Pozwala też pokazać jak wielką przyjemnością może być uczenie się, jeśli zrobimy to dobrze. Możemy zjeść coś na szybko, żeby tylko zapełnić żołądek, a możemy mieć prawdziwą ucztę :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Ważne pytania i inspiracje
Radku, dzięki Twojemu artykułowi zadałam sobie mnóstwo ważnych pytań i zyskałam kilka ciekawych inspiracji. Dziękuję.
Rzeczywiście od roku mam możliwość uczestniczenia w ogromnej ilości wydarzeń rozwojowych online. Niemal codziennie uczestniczę w webinarach, rozmowach, słucham podcastów... Chyba czas zastanowić się, co daje mi realną wartość, a co jest tylko zapychającym fastfoodem :)
Dziękuję za podzielenie się szablonem z modelem budowania kompetencji eksperckich. Świetne narzędzie dla doradców kariery. Wykorzystam na następnych zajęciach ze studentami studiów zaocznych (kierunek związanych z HR), zachęcę ich do refleksji jaki model będzie użyteczny w ich karierze.
Pytania, które przytaczasz także wykorzystam prosząc studentów o samoocenę swojej nauki w kończącym się semestrze :)
Czas poświęcony na czytanie tego artykułu to jak zjedzenie dania pysznego i pełnego wartości odżywczych :)