European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Czy warto studiować?

Jakie korzyści niosą studia i kiedy warto je podjąć? Jakie motywacje mogą towarzyszyć kandydatom na studia?

ok. 6 minut czytania  polub, linkuj, komentuj!


Dane statystyczne jako wprowadzenie

Coraz więcej osób w Polsce zdobywa wykształcenie wyższe. Według niedawnego raportu Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2022 r. w uczelniach w Polsce kształciło się ponad 1 200 000 osób mniej więcej tyle, co Poznań i Wrocław razem wzięte mają mieszkańców. Dyplom ukończenia studiów w roku akademickim 2021/22 otrzymało blisko 300 tys. absolwentów. Oznacza to, że rocznie populacja zbliżona wielkością do liczby mieszkańców Białegostoku zasila grono wykształconych dorosłych (choć nie dla wszystkich są to pierwsze studia). 

W badaniu poświęconym wykształceniu ludności w Polsce w wieku 13 lat i więcej, porównującym dane z 2011 i 2021 roku, najbardziej dynamiczny wzrost (ponad 30%) został odnotowany właśnie w odniesieniu do osób o wykształceniu wyższym, których odsetek zwiększył się z 17,1% do 23,1% (co oznacza wzrost o 6 punktów procentowych).

Z drugiej strony wydaje się, że edukacja wyższa nie jest wystarczającym remedium na bolączki rynku pracy. Gdy przyjrzymy się raportowi Barometr zawodów 2023, to zobaczymy, że większość zawodów deficytowych, tj. takich, w których brakuje specjalistów, nie wymaga studiów: cieśle, blacharze, masażyści, elektrycy, spawacze, kierowcy czy kucharze to tylko wybrane z nich. Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego zaś wynika, że aż 91% badanych firm deklaruje trudności w pozyskiwaniu pracowników o odpowiednich kompetencjach.

Kobieta przegląda książkę, stojąc między katalogami bibliotecznymi

Fot. Pexels / Tima Miroshnichenko

W kontekście tych uwarunkowań zasadne wydaje się postawione w tytule pytanie: czy warto studiować?”. Szukając odpowiedzi na nie, doszedłem do wniosku, że spodziewane profity ze studiowania można podzielić na dwie grupy, które pod hasłami podejście utylitarne” i podejście rozwojowe” zamieszczam poniżej. Ze względów objętościowych zrezygnowałem z podejścia krytycznego, które jednak może znajdzie odzwierciedlenie w dyskusji pod tekstem, do której zapraszam.

Podejście utylitarne

Jedną z ważniejszych przyczyn dla podjęcia studiów jest uzyskanie kwalifikacji stosownych dla pracy w wymarzonym zawodzie. Istnieje wiele profesji, których wykonywanie warunkowane jest odpowiednim dyplomem. Na czoło wysuwają się choćby zawody zaufania publicznego, takie jak notariusz, architekt czy lekarz, które wymagają ukończenia odpowiednich studiów, a często i dalszej drogi edukacyjnej pozwalającej na uzyskanie uprawnień. Oprócz nich wiele innych zawodów wymaga potwierdzenia nabytych kwalifikacji dyplomem ukończenia uczelni  np. nauczyciel w szkole zostanie poproszony o taką dokumentację. Wiele zawodów i odpowiadających im opisów uprawnień obejmuje Zintegrowany System Kwalifikacji.

Jednak nie wszystkie zawody wymagają dyplomu. Wśród czytelników EPALE jest zapewne wielu coachów. Niech nam to posłuży za przykład. Zawód ten figuruje wśród innych w tekście rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania. Pod numerem 235920 znajdziemy pozycję: Trener osobisty (coach, mentor, tutor). Żeby zostać coachem, nie trzeba kończyć studiów. Teoretycznie można samozwańczo nazwać się coachem i rozpocząć karierę. Jednak aby zyskać klientów i tym samym zacząć budować swoją markę, dobrze poświadczyć czymś swoje umiejętności i kompetencje. Tym dokumentem może być np. certyfikat jakiegoś towarzystwa coachingowego. Te jednak na ogół chętnie w procesie postępowania certyfikacyjnego docenią ukończenie jakichś studiów, choćby podyplomowych, związanych z coachingiem. I tak choć nie wprost przez formalny wymóg potwierdzenia kwalifikacji, ale pośrednio poprzez poświadczenie kompetencji jednak pojawia się potrzeba podjęcia studiów. Dlatego w wielu przypadkach studia są naturalną drogą do późniejszej pracy na wybranym stanowisku. Ich rolą zaś jest przygotowanie kandydata pod względem merytorycznym do pełnionych obowiązków.

Podejście rozwojowe

Pewnie każdy studiujący ceni sobie umiejętności zdobyte podczas zajęć uczelnianych, niemniej wydaje się, że nie zawsze muszą one stanowić główną motywację do rozpoczęcia edukacji wyższej. Bądź co bądź alternatywne kształcenie kursowe często jest pod tym względem wydajniejsze i bardziej przystępne pod względem organizacyjnym. Obligowanie się do systematycznego uczestnictwa w zajęciach na studiach przez kilka lat jest sporym obciążeniem, znacznie poważniejszym niż kilku czy nawet kilkunastotygodniowe kursy. Niemniej wiele osób dostrzega w studiach wartość dalece wykraczającą ponad utylitarne, mierzalne efekty w postaci określonego przyrostu wiedzy i umiejętności.

Potocznie często używa się określenia mówiącego, że studia poszerzają horyzonty”. Tę dość ogólnikową sentencję daje się obronić za pomocą naukowych argumentów. Tu posłużę się nawiązaniem do psychologii poznawczej, która stoi u podstaw założeń konstruktywistycznych jakże popularnych we współczesnej myśli o uczeniu się dorosłych.

W postpiagetowskich koncepcjach rozwoju poznawczego stawia się tezę, że w dorosłości pojawia się nowa jakość w myśleniu człowieka, która pozwala na wyodrębnienie kolejnej fazy (przypomnę, że ostatnią fazą według Jeana Piageta było stadium operacji formalnych przypadające z grubsza na okres adolescencji). Tę nową fazę nazwano stadium operacji postformalnych, a ma ją konstytuować triada cech myślenia kształtującego się w dorosłości metasystemowość, relatywizm i dialektyczność. Co więcej, myślenie to pozwala nie tylko rozwiązywać, ale przede wszystkim odkrywać problemy.

Metasystemowy charakter myślenia oznacza działania na operacjach, które wyznaczają relacje między pojedynczymi systemami, takimi np. jak język. Zdolność wzniesienia się na poziom meta pozwala na dostrzeganie związków i różnic między różnymi sposobami myślenia. Relatywizm zaś można rozumieć jako nową, nieobecną wcześniej umiejętność ujmowania problemu w ramach różnych systemów odniesień, a w konsekwencji zdolność konstruowania wielu równoważnych rozwiązań tego samego problemu. Jest to myślenie uwzględniające subiektywny charakter punktu widzenia, podpartego subiektywnym doświadczeniem, jednostkowym systemem wartości. Myślenie dorosłych cechuje także dialektyczność. Jest to znów wyższa rozwojowa forma inteligencji od stadium operacyjno-formalnego, ponieważ uwzględnia takie cechy rzeczywistości, jak jej nieustanna zmienność czy tkwiące w niej sprzeczności. Myślenie dialektyczne przekształca stare struktury poznawcze w nowe „szersze” schematy, konstruując bardziej adekwatne reprezentacje świata. 

Jeżeli zgodnie z popularnymi obecnie założeniami konstruktywistycznymi przyjmiemy, że uczenie dorosłych częściej wiąże się nie tyle z przyrostem określonej wiedzy deklaratywnej czy proceduralnej, ale ze wznoszeniem się na kolejne poziomy rozwoju poznawczego, to, mając na uwadze wcześniejszą charakterystykę rozwoju poznawczego w dorosłości, trzeba uznać, że studia stają się wyśmienitą okazją do formowania wskazanych cech myślenia. Niezależnie od kierunku studiowanie wymaga wnikliwego poznania literatury naukowej, poruszania się po wyżynach abstrakcji, podejmowania dyskusji, krytycznego myślenia, podważania obowiązujących tez, a więc tych wszystkich okoliczności, które sprzyjają kształtowaniu się myślenia postformalnego.

Wydaje się zatem, że studia mogą pełnić niezastąpioną funkcję w całożyciowym rozwoju i uczeniu się człowieka dorosłego.

Zaproszenie do dyskusji

Nie ujmując niczego żadnej z możliwych pobudek i nie wartościując indywidualnych decyzji, zapraszam Czytelników EPALE do dyskusji. W niej chętnie przeczytam odpowiedzi na na przykład takie pytania:

  1. Czym kierowałeś/-aś się, podejmując studia?
  2. Co zdecydowało w Twoim przypadku o niepodjęciu lub rezygnacji ze studiów?
  3. Czy żałujesz swoich wcześniejszych decyzji w związku ze studiami bądź zamierzasz je zmienić?
  4. Czy dostrzegasz inne, nieuwzględnione w tekście motywacje do podjęcia studiów?

dr Wojciech Świtalski – pedagog, andragog, adiunkt w Katedrze Andragogiki i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. Specjalizuje się w metodyce kształcenia w środowisku szkolnictwa wyższego i edukacji dorosłych, zwłaszcza z wykorzystaniem gier i zabaw. Sprawny organizator licznych wydarzeń edukacyjnych. Ambasador EPALE.


Zobacz także:

Akademickie Centrum Wsparcia Uniwersytetu Łódzkiego

Edukacyjna moc zagadek

Escape room na egzaminie

Style uczenia się

Uczenie się transformatywne

Andragogika – co to właściwie znaczy?

Likeme (1)

Komentarz

W latach 90. XX w. w pierwszej dekadzie XXI w.  studia to był "must have". Panowało przekonanie, że bez studiów nie ma dobrej pracy i sukcesu. Prawie każde ogłoszenie o pracy na stanowisku biurowym zawierało oczekiwanie wyższego wykształcenia.

Argumenty, które słyszałam od bliskich to także: kiedyś ci tego papierka zabraknie do awansu, ktoś ci wypomni brak wykształcenia.

Nie było także tak łatwego dostępu do źródeł wiedzy, jak dziś, więc to wykładowcy wskazywali wartościowe pozycje, porządkowali zagadnienia.

Teraz okazuje się, że wyższa uczelnia to niejedyny sposób na zdobycie wiedzy i umiejętności, które dają dobrą pracę. 

Zrobiłam szybkie rozeznanie: na najpopularniejszej platformie z ogłoszeniami o pracę jest w tej chwili ponad 90 tys. ogłoszeń. Z tego frazę "wykształcenie wyższe" znajdziemy tylko w nieco ponad 17 tys. Chyba więc i rynek zaczyna weryfikować, gdzie to wyższe wykształcenie jest niezbędne?

Likeme (0)

Rzeczywiście, rozpoczęte w latach dziewięćdziesiątych dążenie do egalitaryzmu wykształcenia wyrządziło wiele szkód. Kiedy wszyscy mają skończone studia, niewiele ten dyplom znaczy. Co więcej, obniżył się poziom kształcenia na każdym szczeblu. Szczęśliwie, obecny wówczas trend wydaje się wyhamowywać. 

Likeme (1)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.