European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Ekologia w edukacji językowej

Czy można spojrzeć na nauczanie języków obcych z perspektywy ekologicznej? Co łączy język, człowieka i środowisko? Inne podejście, czy wolnoć Tomku..?

ok. 5 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!


Kiedy łączymy ekologię i edukację, zazwyczaj myślimy o lekcjach, warsztatach, spacerach i projektach dotyczących zagadnień związanych ze środowiskiem – segregowaniem śmieci, oszczędzaniem surowców naturalnych, globalnym ociepleniem… W drugiej kolejności zastanawiamy się, co najwyżej nad sposobem mówienia o ekologii – jakich słów używamy, czy wyrażamy się pozytywnie, czy negatywnie, itp.

A tymczasem… sama ekologia to w uproszczeniu badanie powiązań między organizmami a ich środowiskiem, które możemy rozumieć na wiele sposobów. Potwierdza to ekologiczne podejście stosowane w niezliczonych dziedzinach, m.in. w planowaniu, socjologii, psychologii, a nawet w teologii. Środowisko może być naturalne, społeczne, edukacyjne lub kulturowe.

Kula ziemska trzymana w dłoniach. Po lewej ztronie od zdjęcia napis: Ekologia, Edukacja, Język obcy. Co je łączy?

Środowisko kulturowe, do którego należy także język i jego wytwory, jest otoczeniem, w którym nam wszystkim przyszło funkcjonować. Dlatego tak ważne jest, by nawiązać z nim relacje, czyli rozumieć je i potrafić w nim żyć. Amerykański językoznawca i socjolingwista, Einar Haugen, stwierdził, że podstawowym zadaniem języka jest umożliwienie komunikacji prawdziwych ludzi w swoich społecznościach. Według podejścia ekologicznego język jest więc twórcą relacji między człowiekiem a jego środowiskiem. Jest ich kreatorem i jest cały czas w działaniu.

Z perspektywy osób uczących się języka kraju, w którym zamieszkali, środowiskiem jest nowa kultura oraz realia życia. Na co dzień z nimi się mierzą. Natomiast sposobem na skuteczniejsze odnoszenie się do ludzi i środowiska, czyli na tworzenie relacji, jest nauka języka danej społeczności (Lier 2004: 5). Ponieważ odpowiednie wejście w relacje z własnym otoczeniem jest podstawowym warunkiem rozwoju każdej jednostki, nauka języka przynosi ponadto dodatkowe korzyści: poczucie włączenia, podniesienie jakości życia (zarówno materialnego, jak i emocjonalnego) oraz nabywanie i rozumienie idei, którymi kierują się członkowie danej społeczności. Im lepiej się komunikujemy, tym lepiej nawiązujemy relacje. To jest ekologiczny sens nauki języka obcego.

W podejściu ekologicznym język daje jego użytkownikom sprawczość. Jest synonimem działania, gdyż wpływa na to, jak kształtuje się obraz świata i relacje w nim panujące. To zmienia perspektywę i układ sił w sali lekcyjnej. Jeżeli dajemy komuś sprawczość, nie możemy mu jej jednocześnie odbierać. Dlatego społeczność ucząca się to nie bierne osoby bezkrytycznie przyjmujące wiadomości od uczącego, lecz grupa autonomicznych praktyków, którzy konstruują własną wiedzę poprzez działanie. Uczący się podejmują decyzje i współpracują na rzecz swojego środowiska, którym w tym wypadku jest cała grupa. Uczący nie jest wszechwiedzącym guru, lecz raczej osobą wspierającą i sugerującą kierunek, dyskretnie animującą działania w klasie.

Czy to podejście, które jest piękne w teorii, da się zastosować w praktyce? Dla niektórych edukatorów językowych może być to trudne, ponieważ końcowego rezultatu nie sposób w pełni przewidzieć. Nie chodzi tu o stopień przyswojenia np. wiedzy gramatycznej czy systemu fonetycznego (nad tym można zapanować), lecz realizowanie otwartych zadań, w których uczący się powinni wykazać się kreatywnością, inicjatywą, a także organizować sobie czas pracy. Porządek panujący w społeczności uczącej się jest dynamiczny, a liczba czynników wpływających na uczących się – nieograniczona (motywacje, dyspozycja dnia, interakcje i relacje między uczącymi się, postawa uczącego, i inne). Trzeba być gotowym na wszystkie możliwości i sposoby rozwoju sytuacji. Czy to łatwe? Nie. Czy możliwe? Tak. W swoim słowniku takie działanie nazywam metodą projektu w otwartej formule, kiedy uczący się decydują, jakie zagadnienie ich interesuje, co chcą osiągnąć, kiedy i w jakiej formie realizować swoje cele. To warty rozważenia sposób działania w edukacji nieformalnej dorosłych, gdy nie mamy zewnętrznej presji wyniku, zależy nam na stworzeniu grupy i rozbudzeniu chęci do nauki oraz na nawiązaniu głębszej relacji z naszą instytucją/organizacją.

Na jakie efekty możemy liczyć? Uczący się może nie zdadzą po Waszych zajęciach egzaminu certyfikacyjnego, ale na pewno rozbudzicie w nich chęć do dalszej nauki i zdobycia certyfikatu, a przede wszystkim do korzystania z języka poza salę lekcyjną. Dzięki kreatywnym działaniom uczący się zaczynają zdawać sobie sprawę, że przy pomocy języka można eksperymentować i rozwijać się na różnych polach. A to jest bezcenne. Tylko bądźcie wobec nich uczciwi i na początku przedstawcie wady i zalety takiej pracy. Czy to znaczy, że nauka kompetencji językowych schodzi w takich otwartych działaniach na margines? Nie, ale Wasza w tym głowa, by w ferworze projektowych aktywności znaleźć ten odpowiedni moment. Nie zawsze będzie to zagadnienie, którego byście się akurat w tym momencie spodziewali, ale na pewno wyniknie ono z bezpośredniej potrzeby. Uczący się na pewno to docenią.

Nauka języka nie jest sterowanym linearnym procesem, lecz stopniowym wyłanianiem się i poznawaniem tego, co jest wokół człowieka. Tak przynajmniej wygląda w warunkach naturalnych, kiedy uczący się jest całkowicie zanurzony w języku i kulturze. Przyswaja najpierw to, co jest mu najpotrzebniejsze. I tu… zaczynają się schody, ponieważ większość kursów opartych na odgórnie opracowanych programach decyduje za użytkowników języka i określa, czego powinni się nauczyć i w jakiej kolejności. Trudno też sobie wyobrazić, by każdy uczył się tylko tego, na co ma ochotę, a wszystko w tej samej sali lekcyjnej. Mimo najszczerszych chęci, czasem trzeba iść na kompromis, który ponownie nazywam metodą projektu, w której tym razem dajemy pewną swobodę, kontrolując jednocześnie proces. Uczący się musi mieć poczucie, że decyduje o stopniu zaangażowania i sposobie pracy. W tym wypadku nawet edukacja formalna nie będzie nam straszna. 😊 Zresztą taką formę działania projektowego znacie z własnego doświadczenia.

Mnie osobiście ekologiczne podejście do nauczania języków obcych jest bardzo bliskie, ponieważ w każdej formie edukacji dla dorosłych stawiam na sprawczość i przenoszę na grupę maksymalną możliwą w danych warunkach odpowiedzialność – za wynik, za jakość, za organizację. Czy to znaczy, że zdarzyło mi się wyprodukować buble? Nie, przynajmniej jak dotąd, ponieważ tak naprawdę nie wypuszczam steru z rąk. Tylko uczący się o tym nie wiedzą. 😉 To jak z pierwszymi krokami. Niby dziecko stawia je samo, ale rodzice gotowi są w każdej chwili je podtrzymać, gdyby zaczęło upadać. Czy to wymaga wysiłku? Zdecydowanie tak. Czy da się zastosować w każdych warunkach? Jak widać, raczej nie. Życzę jednak każdej edukatorce i edukatorowi językowemu, by mieli możliwość chociaż raz pracować w ten sposób. Gdyby przypadkiem jeszcze nie wiedzieli, dlaczego uczą języka, na pewno się wtedy dowiedzą. A jeśli już wiedzą, upewni ich to w swym wyborze. Spróbujcie. 😊


Katarzyna Žák-Caplot – Kierowniczka Biblioteki Muzeum Warszawy, lektorka j. polskiego i czeskiego. Autorka językowych projektów bibliotecznych i muzealnych. Laureatka European Language Label. Bibliotekarz 2019 woj. mazowieckiego i laureatka III miejsca w Ogólnopolskim Konkursie Bibliotekarz Roku 2019. Mówi po polsku, czesku, francusku, angielsku i serbsku. Ambasadorka EPALE.


Jesteś zainteresowany edukacją językową? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń, narzędzi trenerskich i niestandardowych form?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na temat językowej edukacji osób dorosłych dostępne na polskim EPALE! 


Zobacz także:

CLIL w bibliotece czyli "information literacy" w języku obcym

Odpowiednie dać rzeczy słowo, czyli o twórczości poetyckiej na lekcji języka obcego

Projekt Muzeum Warszawy "Warszawa dla średnio zaawansowanych", czyli edukacja muzealna w służbie nauczaniu języków obcych i wymiany doświadczeń kulturowych

Jak rozmawiać o trwałych rezultatach projektu? Luźne rozważania na przykładzie publikacji „Legendy Starego Miasta w Warszawie. Wybór tekstów do nauki JPJO z ćwiczeniami”

„W muzeum uczymy się znajdować wspólny język z ludźmi”

Likeme (2)