E-wolontariat, czyli jak pomagać i uczyć się dzięki nowoczesnym technologiom
E-wolontariat wydaje się bardzo atrakcyjną formą dzielenia się wiedzą i doświadczeniem, jak również możliwością uczenia się – w sam raz na potrzeby zabieganego społeczeństwa. Jednak wciąż ten rodzaj wolontariatu jest stosunkowo słabo rozpowszechniony i rozpoznany. Na przykład wśród projektów realizowanych w programie Erasmus+ trudno jest znaleźć jakiś dotyczący tej problematyki.
Czym jest e-wolontariat?
E-wolontariat, zwany również wolontariatem wirtualnym, cyberwolontariatem czy wolontariatem on-line ma wiele wspólnego z wolontariatem tradycyjnym, bo wymaga zaangażowania, chęci działania na rzecz innych oraz gotowości do dzielenia się swoim czasem i umiejętnościami. Ma on jednak dodatkową zaletę, wynikającą stąd, że opiera się na wykorzystaniu nowoczesnych technologii (niekoniecznie wymaga posiadania komputera, wystarczy tablet albo smartfon), co poszerza możliwości i zasięg działań wolontariackich. Poza tym ta forma daje możliwość włączenia w wolontariat osób z niepełnosprawnościami, rodziców zajmujących się dziećmi w domu, seniorów i mieszkańców mniejszych miejscowości.
Wbrew pozorom e-wolontariat nie jest bezosobowy. Podobnie jak w tradycyjnym wolontariacie,
e-wolontariusz musi mieć zapewnione wsparcie merytoryczne, żeby wiedział, komu pomaga i w jaki sposób ma wykonywać swoje zadania. Powinien również otrzymywać informację zwrotną na temat wykonanej pracy.
E-wolontariat, poza pomocą innym, jest okazją do doskonalenia swoich umiejętności, poszerzania wiedzy i zdobycia doświadczenia, które można wykorzystać równie dobrze w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
Z kolei organizacje korzystające z pomocy e-wolontariuszy mogą zyskać wsparcie zarówno przy realizacji codziennych zadań, jak i konkretnych projektów czy kampanii. Niewątpliwą zaletą takiej formy współpracy są niskie koszty oraz możliwość otwarcia organizacji na innych i korzystania z ich umiejętności. W obecnych czasach e-wolontariat może też być dopełnieniem wolontariatu tradycyjnego.
Jak można się zaangażować?
Wolontariat on-line może mieć bardzo różny charakter. Zazwyczaj kojarzy się z pomaganiem organizacji przy tworzeniu strony internetowej czy projektów graficznych. Tymczasem e-wolontariat to o wiele więcej – jest nim m.in. tworzenie grup pomocy i samopomocy, nieodpłatne udzielanie porad w sieci, pomoc w tłumaczeniach, prowadzenie e-kampanii społecznych, budowanie baz informacji, sprawdzanie czy gminne BIPy publikują dokumenty w formatach dostępnych dla osób niewidomych czy też pomoc w nauce języków obcych.
Przedsięwzięcie, które mnie szczególnie zainteresowało dotyczyło autodeskrypcji ilustracji prasowych. O inicjatywie Mazowieckiego Stowarzyszenia Pracy dla Niepełnosprawnych „De Facto” opowiedziała mi koleżanka, która jakiś czas temu pomagała Stowarzyszeniu jako e-wolontariusz, więc przy okazji dowiedziałam się, jak w praktyce wygląda taka współpraca.
Przed rozpoczęciem e-wolontariatu zostały ustalone z e-wolontariuszem zasady pracy i szczegóły dotyczące wykonywania tego dość specyficznego zadania. A polegało ono na przygotowaniu opisów ilustracji do czasopism udostępnianych osobom niewidomym i niedowidzącym do czytania, z wykorzystaniem programów udźwiękawiających komputery lub za pomocą urządzeń do odtwarzania plików tekstowych. W takim celu z czasopism muszą zostać usunięte elementy graficzne, ilustracje i zdjęcia, ponieważ programy te nie odczytują grafiki. W miejsce usuniętych zdjęć i ilustracji umieszcza się wykonane przez wolontariuszy opisy, bez których treść artykułu często jest niepełna, a czasem nawet niezrozumiała. Wykonanie takich opisów wymaga trzymania się szczegółowych zasad.
Moja koleżanka-wolontariuszka dostawała do opisania tygodniowo dwie ilustracje. Zawsze mogła liczyć na informację zwrotną od opiekuna wolontariatu na temat wykonanej pracy. Mogła też w każdej chwili zwrócić się drogą mailową z pytaniem dotyczącym kwestii technicznych. Na koniec współpracy otrzymała zaświadczenie opisujące wykonane zadania.
Co dzięki temu zyskała? Mówi, że przede wszystkim nauczyła się większej wrażliwości na potrzeby osób niewidomych – musiała wczuć się w ich sytuację i „patrzeć uszami”. Poza tym udoskonaliła umiejętność zwięzłego formułowania myśli i przelewania ich na papier.
Jak zacząć?
Obie zainteresowane strony mogą się spotkać w świecie wirtualnym, korzystając z platform, na których ogłaszają się organizacje potrzebujące wsparcia i wolontariusze chętni do pomocy (np. www.mojwolontariat.pl i www.tudu.org.pl).
W marcu ruszyła kampania TuDu. E-wolontariat w praktyce skierowana do organizacji pozarządowych w Polsce. Jej celem jest promocja e-wolontariatu i darmowej platformy TuDu do współpracy między organizacjami i wolontariuszami. Organizator kampanii ─ Fundacja Dobra Sieć ─ do końca maja 2017 będzie m.in. prowadzić szkolenia (stacjonarne i online) dotyczące współpracy z e-wolontariuszami i prowadzenia projektów w Internecie. Warto zainteresować się tą ofertą.
Na stronie e-wolontariat.pl, prowadzonej przez tę samą organizację, można znaleźć więcej informacji na temat tej formy wolontariatu.
Czy jest miejsce na e-wolontariat w programie Erasmus+ Edukacja dorosłych?
W programie Erasmus+ istnieje możliwość realizowania projektów dotyczących wolontariatu edukacyjnego osób dorosłych. Jak wynika z naszych doświadczeń, jako Narodowej Agencji, w poprzednim programie (Grundtvig) tego typu projekty cieszyły się popularnością, ponieważ wolontariat jest doskonałą okazją do uczenia się i wspierania innych w tym procesie. Również w programie Erasmus+ można uzyskać dofinansowanie na działania dotyczące wolontariatu, np. poznanie zagranicznych rozwiązań stosowanych w zakresie wolontariatu dorosłych, w tym e-wolontariatu czy na włączenie osób dorosłych w działania wolontariackie. Dotychczas nie otrzymaliśmy jeszcze projektu o tej tematyce. Może jest to pomysł warty rozważenia…?
Czy są wśród nas e-wolontariusze i przedstawiciele organizacji korzystających z tej formy współpracy, którzy mogliby podzielić się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami? Wszystkich, których zainteresował ten wpis, zachęcamy do komentowania. |
Karolina Milczarek - jest pracownikiem Narodowej Agencji Programu Erasmus+, w sektorze Edukacja dorosłych oraz Krajowego Biura EPALE. Posiada wieloletnie doświadczenie związane z obsługą projektów unijnych z zakresu niezawodowej edukacji dorosłych. Z wykształcenia jest andragogiem.
Interesują Cię nowe technologie w edukacji dorołych? Szukasz inspiracji i niestandardowych form? Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! |
Interesujesz się edukacją osób ze specjalnymi potrzebami? Zajmujesz się animacją społeczną? Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! |
Коментари
Inspirujące przedsięwzięcie!
Inspirujący artykuł. Podoba mi się wskazanie korzyści tej formy działania zarówno dla wolontariusza jak i organizacji decydującej się na e-wolontariat. Treść artykułu przekonuje mnie do tego, aby promować tę formę aktywności i podejmować działania na rzecz e-wolontariatu.
Innowacje
Ostatnio mam do czynienia z pomysłodawcami innowacji w projektach typu "inkubator pomysłów". Wiele złożonych wniosków na innowację dotyczy e-wolontariatu. Pomysły osób i instytucji są bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że o niektórych usłyszymy pod koniec tego roku.
A z wlasnego podwórka (czyli edukacja i wspieranie dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną) - przydałaby się sieć e-wolontariuszy śledzących działania w sieci osób z ni, wspierających je w sytuacjach zagrożenia czy problemów w komunikacji. Osoby z niepełnosprawnością intelektualną z jednej strony z dużym zaufaniem i beztroską potrafią udostępniać dane, z drugiej strony czasem ich specyficzny sposób komunikacji budzi (zasłużoną lub nie) pisemną agresję, z którą nie zawsze potrafią sobie poradzić.
Zainteresowanych taką formą e-wolontariatu zapraszam do kontaktu. :-)
Definicja e-wolontariatu
Wydaje mi się, że e-wolontariat jest praktykowany częściej niż myślimy.
Generalnie, kojarzony jest z określoną formą pomocy, wcześniej zadeklarowaną, trochę może nawet sformalizowaną. To może stanowić barierę do szerszego rozwijania tego typu działania.
Jeżeli jednak spojrzymy na e-wolontariat troche z innej strony - jak na spontaniczną współpracę z konkretną osobą (czy osobami) - to zauważymy, że ten typ działań jest w gruncie rzeczy szeroko stosowany. Bo czymże innym, jak nie e-wolontariatem są na przykład internetowe "grupy wsparcia", czy grupy tematyczne, których członkowie wymieniają się wiedzą, informacjami, doświadczeniem. A takich w mediach społecznościowych jest sporo.
Tak naprawdę, to nie ma sprecyzowanej definicji e-wolontariusza, stąd jeszcze długo będą istniały różnice w ocenie tego zjawiska.
Nowy sposób pomocy innym
Z pewnością jest to ciekawy i nowatorski sposób pomocy innym. Może wymaga zmiany spojrzenia, gdyż pomaganie innym kojarzy się z natury z autentyczną obecnością w życiu drugiej osoby. Niemniej, jeśli taka forma skłoni większą rzeszę osób do zaangażowania i jednocześnie zdobycia pewnego doświadczenia zawodowego, sądzę, że jest godna pochwały.
Bardzo interesujący artykuł.
Bardzo interesujący artykuł. Uważam, że pokazano tutaj wiele plusów e-wolontariatu, zarówno dla wolontariuszy jaki i organizacji korzystających z ich pomocy. Dzięki temu przedsięwzięciu można zdobyć nowe, ciekawe doświadczenie zawodowe. Daje możliwość do poszerzenia swojej wiedzy oraz doskonalenia umiejętności. Moim zdaniem cyberwolontariat w dzisiejszym świecie jest świetnym dopełnieniem tradycyjnego wolontariatu. Może zaangażować nawet większą ilość osób, ponieważ taka forma daje możliwość do włączenia w wolontariat osób, które nie mogą być wolontariuszami w tradycyjny sposób z różnych przyczyn na przykład osoby niepełnosprawne, seniorzy czy mieszkańcy mniejszych miejscowości, a nawet rodzice, którzy zajmują się dziećmi w domu. Mamy możliwość siedzieć w domu przy czym wykonywać szczytny cel - pomagać innym.
Ponadto program e - wolontariatu jak najbardziej może przełamać negatywny stereotyp Internetu, tutaj też można pomagać innym :) Daje możliwość do promowania przedsięwzięć, które mają na celu wykorzystanie potencjału nowych technologii dla społecznego dobra.
Jak najbardziej popieram tą inicjatywę i z pewnością przyjrzę sie jej bliżej.