European Commission logo
Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Blog

Samouczki i inne obietnice szybkiej nauki języka obcego

Jak szybko nauczyć się języka obcego? Dorosły uczeń ma motywację. Jest też w posiadaniu materiałów do samodzielnej nauki.

TreeImage.
Dorota Kondrat

ok. 4 minuty czytania - polub, linkuj, komentuj!


Co drugi dorosły zapracowany uczeń zwraca się do mnie z pytaniem o to, jak szybko nauczyć się języka obcego. Niestety nie ma za wiele czasu na lekcje, ma jednak motywację. A ta, nie wzmacniana, zanika. Jest też w posiadaniu podręczników, płyt i materiałów do samodzielnej nauki. W największej księgarni internetowej hasło 'angielski' prowadzi nas do ponad 11 tysięcy produktów. Na pierwszych stronach wyszukiwania przeważają 'samouczki', o tytułach "Kurs dla wiecznie początkujących", "Ekstremalnie szybka nauka angielskiego", "Angielski w 30 dni", "Angielski bez wkuwania", itp. Są też rozmówki, fiszki, ćwiczenia gramatyczne, repetytoria, literatura w uproszczonej wersji.

góra książek

Photo by Kimberly Farmer on Unsplash

Cóż mogę doradzić uczniowi? W końcu zachęcanie go do dodatkowej nauki w domu, przy jakże rzadkich wspólnych lekcjach jest także w moim interesie. Dostępne materiały dodatkowe kuszą obietnicą tytułu i unikalnej metody, są atrakcyjne wizualnie. Większość 'samouczków' prowadzi nas przez kurs jak przez serial. Podzielone na rozdziały - lekcje, mają tekst (często też nagranie do niego), przetłumaczone słówka, wprowadzenie do tematu gramatycznego i ćwiczenia z kluczem na końcu lekcji. Jeden z kursów obiecuje, że nauczy nas języka obcego w 30 dni, co przekłada się na 30 lekcji. Analizuję jego treść - lekcje wypełnione są po brzegi słownictwem, które jest wyizolowane z kontekstu i tłumaczone na polski. Gramatyka rozbudowana - od poziomu A1 do B1 - jest to tyle, ile w szkole językowej zajmuje 2 lata. Obietnica opanowania tej wiedzy w 30 dni jest mało realistyczna.

Jak wykorzystać konstruktywnie dwa ważne fakty? Uczeń ma chęć do nauki oraz gotowe materiały. Nastawmy się na to, że nauka samodzielna i kontrolowana na lekcji powinny iść ze sobą w parze i że widoczne efekty pracy z takimi materiałami pojawią się po dłuższym czasie. Zatem książka, która obiecuje naukę w 30 dni lepiej się sprawdzi, gdy rozłożymy materiał na 30 tygodni (nie licząc przerw świątecznych i urlopowych), a 1000 słów na fiszkach realnie opanować możemy w 2-3 semestry nauki.  The Common European Framework of Reference (CEFR), czyli Europejski System Opisu Kształcenia Językowego określa, ile powinien umieć uczeń na danym poziomie. Jedna z metodologii lingwistycznych podaje poniższe dane dla znajomości słownictwa:

poziom CEFR

słownictwo aktywnie używane

słownictwo znane biernie

A1

300

600

A2

600

1,200

B1

1,200

2,500

B2

2,500

5,000

C1

5,000

10,000

C2

10,000

20,000

Liczby na początkującym poziomie (A1 i A2) wydają się być niskie, jednak uczenie się obcego języka jest procesem długim i żmudnym. Na początku poznajemy ogólnie system, na który składa się wymowa, intonacja, struktury gramatyczne, wyrażenia grzecznościowe, itd. Jest to dużo jak na początek. A im dalej w las, tym więcej drzew - co to oznacza? To, że od poziomu B1 wzwyż poznajemy coraz więcej słownictwa, i tempo może być wyczerpujące, jeśli nie robimy postojów na konsolidację tej wiedzy. Zazwyczaj kursy językowe zaplanowane są tak, że pierwsze poziomy osiąga się kolejno w rok, co przekłada się na jakieś 4 godziny tygodniowo na kursie grupowym i min. 2 godziny pracy w domu. Czy zapracowany dorosły może pozwolić sobie na więcej?

Z oczywistych powodów materiały, o których piszę, wykorzystują metodę podawczą: uczeń czyta lub słucha tekstu, czyta listę słówek. Tak naprawdę często tekst odsłuchuje w samochodzie lub przy okazji wykonywania innej pracy. Jeśli alokowana uwaga pozwoli przyswoić nowe informacje, są one zwykle tylko w użytkowaniu biernym. A i to nie jest oczywiste, bo do trwałego zapamiętania trzeba powtórzyć dane treści w rozmaitych konktekstach. Dopiero ćwiczenia praktyczne, takie jest wielokrotne powtarzanie struktur (language drills), wypisanie ważnych słów (można robić własne fiszki), używanie nowych słów i struktur w mowie i w piśmie dają efekty.  Ważne jest też realistyczne porcjowanie materiału; nie znam nikogo, kto jest w stanie nauczyć się 30 nowych słów podanych w jednym ćwiczeniu. Tak naprawdę nie może być to więcej niż 6-10 słów do jednego zadania, maksimum 30 na jedną lekcję (zależy to od wieku i możliwości poznawczych ucznia).

Rola nauczyciela jako towarzysza pracy własnej dorosłego ucznia jest bardzo ważna. To on zarządza planowaniem nauki - rozkłada materiał z całej książki na dłuższy czas, planuje, co uczeń wykona sam, a co należy zrobić wspólnie. Przewiduje, jak materiał utrwalać i powtarzać, a także daje możliwości do komunikacji w praktyce. Co ważne, wspólna praca nie może się opierać na metodzie tłumaczeniowej, na której bazują chyba wszystkie samouczki. Tłumaczenia dają uczniowi poczucie bezpieczeństwa, czasami są niezbędne (język prawniczy, medyczny), jednak są pewnego rodzaju ślepą uliczką. Otóż języki nie przystają do siebie semantycznie, słowa są wieloznaczne, nie muszą mieć precyzyjnych ekwiwalentów, są używane w innych kontekstach i konotacjach, czasy i struktury gramatyczne są często zupełnie inne. Ucząc się metodą tłumaczeniową, wciąż myślimy w języku ojczystym, a chcąc stworzyć wypowiedź w obcym języku, tworzymy kalki, często niepoprawne.

Na szczęście żyjemy w czasach, w których wszystko mamy w zasięgu ręki. Dzięki internetowi, mediom społecznościowym, filmom, grom komputerowym czy serwisom informacyjnym poznajemy języki obce w ich autentycznej wersji. Możemy tu aktywnie uczestniczyć używając obcego języka, chociażby przez pisanie komentarzy. Materiały do samodzielnej nauki za to dają pomoc w uporządkowaniu dużej ilości wiedzy. Dobrane do zainteresowań i poziomu językowego, mogą przynieść dodatkowe korzyści. Jednak zbyt wysokie oczekiwania wobec samouczka kończą się porzuceniem książki po pierwszym rozdziale. Moim zdaniem, do pracy z takimi materiałami niezbędne jest towarzystwo nauczyciela, który planuje lekcje, poprawia, daje nowe konteksty do praktycznego wykorzystania materiału i motywuje ucznia do systematycznej, ale niezbyt obciążającej nauki.

 


Dorota Kondrat – pracowała przez 20 lat jako lektorka angielskiego i kilka lat jako metodyk nauczania, autorka książek i gier do uczenia się języka angielskiego. Trenerka w edukacji. Prowadziła projekty edukacyjne (Fundacja INEK, Polskie Stowarzyszenie Kreatywności, British Council, Mazowieckie Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli), napisała kilkadziesiąt scenariuszy kreatywnych lekcji. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie SWPS w Warszawie.


 


Interesujesz się edukacją językową? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń, narzędzi trenerskich i niestandardowych form?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na temat językowej edukacji osób dorosłych dostępne na polskim EPALE! 


 

Zobacz także:

Zdolności językowe – fakty i mity

 

Login (2)
Tagi

Komentarz

Profile picture for user Monika G.
Monika Gromadzka
czw., 09/30/2021 - 20:12

Od roku, też uczę się dwóch języków obcych. Nauki jednego z nich podjęłam się z nauczycielem. Nie była to jednak metoda idealna, bo o ile nauczycielka była rewelacyjna, o tyle mój bardzo elastyczny grafik nie zawsze pozwalał na dopasowanie godzin. Drugiego języka uczyłam się aplikacją, i mam podobne odczucia do twoich Radku. Dlatego jakiś czas temu wykupiłam sobie dostęp do bardziej spersonalizowanych kursów zdalnych. Z jednej strony są lekcje do samodzielnego zrobienia, z drugiej zaś jest ktoś, do kogo w razie problemów można się udać. Dla mnie to rozwiązanie rewelacyjne. Bo chyba właśnie o to chodzi. Żeby znaleźć rozwiązanie idealnie nam pasujące. I o ile myślę, że totalnych podstaw można się nauczyć w 30 dni (na UW kiedyś były prowadzone takie kursy wakacyjne - przez miesiąc po kilka godzin dziennie zajęcia z języka), bo tak nauczyłam się podstaw włoskiego, o tyle wydaje mi się, że nie ma szans na utrzymanie tego tempa dłuższy czas. Pytanie też czy mamy odpowiednią ilość energii, siły i innych zasobów oraz decydujemy się zrezygnować czegoś, aby w pełni zaangażować się w naukę. Uczenie się czegoś nowego, to przecież kwestia wyborów i kosztów i to też przekazuję podczas konsultacji. 

Login (0)
Profile picture for user czahajda.
Radek Czahajda
śr., 09/29/2021 - 09:29

Uczę się teraz samodzielnie języka hiszpańskiego, korzystając z bogactwa zasobów i faktycznie czasem brakuje struktury. Z tego powodu zrezygnowałem z Duolingo pomimo subskrypcji - mam wrażenie, że ta aplikacja nie jest tworzona po to, żeby nauczyć języka, tylko, żeby czuć ciągły postęp. Od niedawna korzystam ze wsparcia tutorów z preply, ale nauka z niim była trochę oderwana od mojej nauki samodzielnej. Dzięki za inspirację - myślę, że poświęcę teraz 1-2 lekcje z tutorem, żeby zaplanować też sensownie moją samodzielną naukę pomiędzy lekcjami :) 

Login (0)
Profile picture for user m_rosalska.
Małgorzata Rosalska
Community Hero (Gold Member).
wt., 09/28/2021 - 00:06

Samouczek to dość intrygująca nazwa... Domyślam się, że pod tą nazwą kryją się różnego rodzaju materiały. Czy są jakieś badania pokazujące jak dorośli wykorzystują je w procesie uczenia się języka obcego? Dla mnie materiał do nauki jest dobry, jeśli pomaga uczącemu się zrealizować jego cel. Zastanawia mnie także rola nauczyciela jako tego, który zarządza procesem uczenia się. Ja chyba wolę, aby nauczyciel pomagał mi zarządzać moim procesem uczenia się. Chyba bardziej potrzebuję tu facylitatora. Myślę, że to zależy przede wszystkim od rodzaju i poziomu motywacji uczącego się, od jego kompetencji uczenia się i dotychczasowych doświadczeń związanych z uczeniem się języka obcego.

 

Login (0)
Profile picture for user Piotr Maczuga.
Piotr Maczuga
Community Hero (Gold Member).
pon., 09/27/2021 - 15:15

Ja osobiście bardzo nie lubię sytuacji, gdy nieudolny marketing psuje wizerunek jakiegoś narzędzia, trywializując je, np. poprzez wspomniane obietnice ekspresowej nauki. Fiszki są świetnym rozwiązaniem, szczególnie, że udało się je bez trudu zdigitalizować i przenieść na telefony, jeśli tylko nie działają w połączeniu z przekonaniem, że przewracając karteczki automatycznie nauczymy się języka. No i fajnie, gdyby nauka sprawiała nam radość, wtedy po te fiszki sięgamy częściej.

Login (0)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.

Want to write a blog post ?

Nie wahaj się!
Kliknij poniższy link i opublikuj nowy artykuł!

Najnowsze dyskusje

Profile picture for user mdybala.
Małgorzata Dybała

Zrównoważony rozwój i uczenie się dorosłych: co dalej z zielonymi umiejętnościami?

Dołącz do nas, aby zastanowić się nad zielonymi umiejętnościami jako sposobem radzenia sobie ze złożonymi, wzajemnie powiązanymi kwestiami, takimi jak zmiany klimatu i wyzwania środowiskowe.

Więcej
TreeImage.
Karolina MILCZAREK

Świadomość finansowa w czasach kryzysu

Dołącz do naszych ekspertów, żeby poznać świat polityki finansowej i jej społecznych skutków.

Więcej
TreeImage.
Karolina MILCZAREK

Wspieranie podstawowych umiejętności w Europejskim Roku Umiejętności

Inwestowanie w umiejętności podstawowe w ramach Europejskiego Roku Umiejętności jest nieuniknione, aby zapewnić osiągnięcie jego celów.

Więcej

Latest News

Nadchodzące wydarzenia