European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Nazwa „szkolenie” to uproszczenie – wyjdź poza ten schemat

Edukacja cyfrowa to ocean możliwości świadczenia usług szkoleniowych. Stąd nazwa szkolenie może oznaczać wiele różnych usług..

ok. 6 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!


Jedną z pierwszych rzeczy, które usłyszysz ode mnie na warsztacie dotyczącym projektowania szkoleń jest to, że właściwie nie wiadomo, czym jest szkolenie i nazwa ta może oznaczać totalnie różne procesy. Dopiero świadomość tego i możliwości, jakimi możesz dysponować pozwoli Ci robić unikalne, angażujące i zmierzające do celów szkolenia. I to jest najciekawsze w naszej pracy – ten ogrom możliwości. 

STEREOTYPY

Jakieś 12 lat temu przestałem używać określenia e-learning w rozmowach z klientami, ponieważ wielu z nich słysząc słowo e-learning ograniczało swoje myślenie do popularnych, choć niekoniecznie lubianych „slajdowisk” z dziesiątkami ekranów napchanymi wiedzą i quizami. Jako, że najpopularniejsze wtedy narzędzia tworzenia takich szkoleń chełpiły się możliwością bezpośredniego importu z PowerPointa, to wiele osób uznawało, że na tym polega tworzenie szkoleń e-learning. 

Dzisiaj mamy inaczej – po pierwsze po pandemii słowo e-learning dla niektórych oznacza również tak zwanego onlajna (czyli warsztat na Zoom), a poza tym szkolenia e-learning stały się znacznie lepsze, zarówno te w formacie SCORM, jak i inne. 

Warto otworzyć się na różne rozumienia takich określeń jak e-learning, szkolenie, blended learning (który od dawna nie oznacza mieszania szkoleń stacjonarnych z tzw. e-learningiem). Warto też w rozmowach z klientami lub dostawcami upewniać się, że rozmawiamy o tym samym.

Photo by Ratul Ghosh on Unsplash

MISTRZ KUCHNII CZY TEN OD NALEŚNIKÓW 

Co jakiś czas obserwuję podejścia i szkolenia, które wskazują jak konkretnie robi się szkolenia online. Podziel swój materiał na części po ok. 1 godzina, do każdej części wymyśl quizy itd. Takie konkretne instruktaże nie są złe, szczególnie dla osób początkujących, które chcą w ogóle pierwszy raz coś zrobić. Są jak przepisy na naleśniki – dają ci dużą szansę, że zrobisz dobre naleśniki, choć niekoniecznie musisz wiedzieć po co wykonujesz poszczególne czynności. A co jeśli twój klient nie chce naleśników? 

Dla mnie szybko takie przepisy kulinarne okazały się mało wystarczające. Oglądam tych kucharzy, którzy nie tylko pokazują jak zrobić, ale również opowiadając dlaczego tak, jaki jest sens poszczególnych działań i do czego prowadzą. Dzięki temu mogę w kuchni poszaleć, dostosować to, co robię do preferencji domowników i możliwości lodówki. 

Podobnie jest z tworzeniem „szkoleń”. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że uczysz się konkretnego formatu szkoleniowego, to dobrze. Miej jednak świadomość, że możliwości kreatywne w naszej branży są duże, więc warto dysponować różnymi przepisami na to, co zachwyci klientów lub uczestników twoich projektów. 

KILKA TYPOWYCH FORMATÓW

Pracując z Piotrem Maczugą nad standardami jakości edukacji zdalnej zdaliśmy sobie sprawę, że warto uporządkować typowe sposoby uczenia obecne na rynku i opisać w miarę konkretne formaty. Różne organizacje działające w branży L&D (learning and development) uczą na różne sposoby. Zupełnie inne potrzeby i wyzwania ma firma, która żyje z prowadzenia warsztatów (również tych zdalnych), a inne ktoś, kto tworzy e-szkolenia dla klientów korporacyjnych lub tzw. wideo szkolenia dla klientów indywidualnych. 

Mam nadzieję, że te formaty cię zainspirują, ale przede wszystkim, że pokażą różnorodność i bogactwo jakie tkwi we współczesne działalności szkoleniowej lub jak ktoś woli edukacyjnej.

Kilka wybranych formatów w edukacji zdalnej:

  • Warsztat online. Najbardziej chyba podobny do tradycyjnych szkoleń – taka „przesiadka” do online. Wykorzystuje potencjał pracy grupowej, energię grupy i pozwala realizować podobne procesy jak w sali szkoleniowej. Warto jednak mieć świadomość, że specyfika warsztatu wymaga adaptacji wielu ćwiczeń. Cenione przez trenerów z doświadczeniem na sali szkoleniowej.
  • Webinar. To forma nieco inna, pozbawiona zwykle ćwiczeń grupowych (uczestnicy webinaru zwykle są częściowo anonimowi), jednak pozwalająca na pracę z większymi grupami i efektywne wykorzystanie zwykle krótszego czasu. W wielu firmach to również forma promocji innych usług.
  • E-szkolenie self-paced (w trybie samodzielnej nauki). To z kolei niesłychanie efektywne organizacyjne szkolenie do samodzielnej pracy uczestnika – we własnym tempie, po swojemu, kiedy chce. Dzisiejsze e-szkolenia są znacznie lepsze niż ich niesławni przodkowie (slajdowiska sprzed kilkunastu lat) i niekoniecznie mają format SCORM, choć to nadal silny standard. Często lubiane przez dostawców za możliwość budowania pasywnego przychodu, czyli samograja.
  • Kurs kohortowy. To połączenie wielu technik, trybów, metod w jednym celu, którym w przypadku kohorty jest zwykle wypracowanie czegoś (własnej książki, szkolenia, produktu, strategii itp.). Zwykle forma ta zajmuje wiele tygodni i zawiera spotkania, zadania wdrożeniowe, precyzyjny feedback. Bardzo cenione podejście za osiąganie konkretnych celów, choć należy wiedzieć, że nie zawsze te cele osiągają wszyscy uczestnicy kohorty. 
  • Wideo-szkolenie. Forma, w której nagrania wideo, zwykle z mini-wykładami prowadzącego są formą dominującą, ale zawierają również materiały do pracy własnej i czasami formy asynchroniczne. Wyraźny udział prowadzącego (zwykle z nagrań), jego charyzma i popularność nagrań wideo powodują, że to forma często stosowana przez wielu integratorów edukacyjnych, jak na przykład Udemy, Domestica itp. 
  • Szkolenie mentorskie. To przede wszystkim dużo pracy 1-1. Szkolenie może odbywać się w grupie, ale zawiera wiele aktywnościach zorientowanych na ścisłą pracę trenera z uczestnikiem, stawianie indywidualnych zadań, bardzo precyzyjne informacje zwrotne, koncentracja na projekcie uczestnika. 
  • Repozytorium treści. To usługa szkoleniowa, która polega na udostępnianiu treści (jak Netflix udostępnia seriale, a Spotify muzykę). Wymaga oczywiście posiadania sporej ilości wartościowych treści, ale przede wszystkim dobrej bazy wiedzy, która pozwala z tych treści wygodnie korzystać. Przykładem może być baza testów na prawo jazdy.
  • Mikrolearning. Dostarczanie małych pigułek szkoleniowych, narzędzi, krótkich szkoleń skupionych jednej konkretnej rzeczy. W świecie natłoku treści i informacji ceniony za zwięzłość, praktyczność i celowość. Masz problem lub wyzwanie – użyj konkretnego produktu.
  • Dripping content. Dostarczanie krótkich treści w sposób regularny – zwykle po innych formach szkoleniowych. Wykorzystuje potencjał takich mechanizmów jak powiadomienia krótkie treści (SMS, Slack, własne apki na smartfonie). To może być codzienna refleksja. Ciekawe pytanie na początek tygodnia itp. Kluczowe w tej metodzie jest wyrabianie nawyku, stąd wysyłanie kolejnych treści to periodyczne wysyłanie drobnych treści – stąd nazwa nawiązująca do kropelkowania.

RÓŻNORODNOŚĆ W RAMACH FORMATU

Formaty formatami, ale jeszcze ciekawsze jest to, że w ramach formatów mamy olbrzymie możliwości stosowania różnych metod i środków. Przecież takie zwykłe szkolenie do samodzielnej nauki może mieć  zastosowanych szereg metod – jak w artykule: https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/e-szkolenie-nie-podawanie-wiedzy-mozna-lepiej.

Warto w projektowaniu procesów sięgać po cały potencjał edukacji cyfrowej (jak do tego używam Learning Battle Cards) i świadomie dobierać formy adekwatne do potrzeb i kontekstu: https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/adekwatnie-do-sytuacji-dobieranie-metod-w-projekcie-cyfrowym

Zrób kro w tył i rozważ, czym dla ciebie jest „szkolenie” i co co możesz osiągnąć, gdy na nie spojrzysz szerzej.


Sławomir Łais – edukator z ponad 20-letnim doświadczeniem w edukacji cyfrowej, projektant aplikacji uczących, autor publikacji, bloger praktykatrenera.pl, prelegent wielu konferencji. Prezes OSI CompuTrain, współtwórca metody i narzędzi Learning Battle Cards. Trener, konsultant w stosowaniu nowoczesnych technologii w uczeniu. Członek rady Fundacji Digital Creators. Ambasador EPALE.


Jesteś trenerem, szkoleniowcem? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń, narzędzi trenerskich i niestandardowych form?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na temat technik prowadzenia szkoleń, narzędzi szkoleniowych i pracy trenera dostępne na polskim EPALE!


Zobacz także:

Tryby uczenia – podstawa myślenia architekta szkoleń

W poszukiwaniu mechanizmów angażowania

Znaczenie momentów, które mają znaczenie

Szkolenie zorientowane na zmianę – kluczowa jest kolejność

Gniewny Gienek Generator - sztuczna inteligencja pokaże gdzie jest miejsce edukatora

Szkolenie to droga do zmiany – zaprojektuj unikalną podróż

Likeme (0)

Komentarz

Mnie to szczerze trochę przytłacza. I zastanawiam się, czy nie jest też przytłaczające dla klientów? Tych form jest tyle, że za każdym razem, gdy mierzę się z pomysłem zrobienia jakiś nowych form online to wycofuję się pod naporem tego jak się te formy skomplikowały. I za to kocham webinary :) Obserwuję z niemałym podziwem jak wykłady na żywo (które w szkoleniach kojarzyły się z nudą, przysypianiem) zastąpiły webinary, które nagle wiele osób lubi właśnie za to, że można przy nich robić na drutach, machać nogą i bardzo dobrze się przy tym uczyć :)

ps. przy okazji chciałam przypomnieć super cykl Noemi Gryczko o kursach kohortowych: https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/dokad-uciec-z-facebooka-kurs-kohorto…

Likeme (1)

Myślę, że to nie musi być przytłaczające dla klientów. To po naszej stronie jest znajomość różnych form oraz formatów i dobór tych najlepszych dla klienta. To część naszego profesjonalizmu. Jak idę do lekarza, to nie oczekuję, że opowie mi o wszystkich terapiach, ale bardzo bym chciał mieć przekonanie, że zna ich wiele i potrafi stosować. Jak trafię do takiego, który zna się tylko na jednej metodzie leczenia, to może się okazać, że to metoda nie na mój przypadek.  

Likeme (0)

Bardzo mnie cieszy upowszechnienie formy zdalnej uczenia się. To jedyny dobry i trwały efekt pandemii - gdyby nie lockdowny, z pewnością nie nauczylibyśmy się tak szybko nowej technologii  i nie zaakceptowali jej. Dzięki przełamaniu oporów przed technologią możliwy jest rozwój najróżniejszych form zdalnego uczenia się. Dziękuję za ich uporządkowanie i zdefiniowanie. 

Likeme (1)

Myślę, że pandemia ośmieliła wiele osób zajmujących się uczeniem., by ogarnąć się w świecie cyfrowym. Jednak myślę, że równie ważne jest to, że również osoby uczące się przyzwyczaiły się do zdalnego uczenia się, podobnie jak do zdalnej pracy. Firmy ogarnęły kwestie zdalnej pracy łączności, bezpieczeństwa i tym samym zbudowały bazę techniczną do zdalnego uczenia się.

Jednak najważniejsze jest to, żeby zrozumieć, że uczenie online jest bogate w możliwości i znacznie wykracza poza robieniem tego samego, tylko, że cyfrowo.   

Likeme (0)

Dotychczas przyznam, że nie odróżniałam mikrolearningu od dripping content. Po prostu ważne było, aby pigułki były podawane w formie dopasowanej do odbiorców i treści. Z jednej stronu wspierały rutyny nauki, poprzez pewną powtarzalność, z drugiej czasem nieco zaskakiwały. aby pobudzić ciekawość, energię. 

Likeme (2)

Istotą dripping content jest konsekwencja i regularność. Stąd też często jest to metoda do utrzymywania ludzi w zmianie lub do wyrabiania nawyków. Nie musi "uczyć" nowych rzeczy - raczej odnosić się do już nauczonych. Często też przyjmuje skromniejsze formy niż mikrolearning, który, nawiasem mówiąc, sam w sobie też jest prosty w formie. Dripping to nie kolejny temat, tylko raczej kolejna inspiracja, wskazówka, pytanie. 

Likeme (0)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.