BOND, BDD i ich „agenci”, czyli tutorzy do zadań specjalnych. Jak tutoring pomaga studentom z niepełnosprawnościami? Doświadczenia SGGW w Warszawie



ok. 9 minut czytania – polub, linkuj, komentuj!
Wspieranie studentów z niepełnosprawnościami oraz podnoszenie jakości kształcenia to fundamenty inkluzywnego i nowoczesnego środowiska akademickiego. W Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie działania w tym zakresie realizują Biuro ds. Osób z Niepełnosprawnościami i Dostępności (BOND) oraz Biuro Doskonałości Dydaktycznej (BDD).
BOND wspiera społeczność akademicką, dbając o dostępność infrastruktury, dostosowanie procedur oraz organizację szkoleń zwiększających świadomość na temat równego dostępu do edukacji. Kluczowe znaczenie ma indywidualizacja wsparcia oraz rozwijanie potencjału studentów. Biuro kieruje się siedmioma zasadami[1], które zapewniają równy dostęp do edukacji:
indywidualizacja,
podmiotowość,
rozwijanie potencjału i prawa do decydowania o sobie,
rozwijanie potencjału w związku z procesem kształcenia,
utrzymanie standardu akademickiego,
adaptacje najbliższe standardowemu przebiegowi zajęć,
równe prawa i obowiązki.
Pierwsze cztery zasady są także fundamentem tutoringu – spersonalizowanego procesu rozwojowego, którego celem jest „lepsze poznanie przez podopiecznego samego siebie, odkrycie własnych talentów, uzdolnień, mocnych stron i praca nad nimi, rozwijanie zainteresowań, kształtowanie umiejętności planowania własnego rozwoju czy nawiązywanie i pogłębianie relacji społecznych. Tutoring jest także pewnego rodzaju refleksją nad wartościami, kształtowaniem charakteru, nauką samodzielnego myślenia, argumentowania oraz podejmowania mądrych decyzji”[2].
Z kolei BDD koncentruje się na podnoszeniu jakości nauczania, wspieraniu nauczycieli akademickich i wdrażaniu innowacyjnych metod dydaktycznych. Prowadzi szkolenia, współpracuje z władzami uczelni i opracowuje modele tutoringu oraz mentoringu, które pomagają w lepszym dostosowaniu procesu kształcenia do potrzeb studentów[3].
Działania obu jednostek łączy wspólna misja – tworzenie środowiska akademickiego, które nie tylko wyrównuje szanse, ale także inspiruje do rozwoju i samodzielnego myślenia.

fot. shutterstock
O doświadczeniach zastosowania metody tutoringu[4] we wspieraniu studentów ze szczególnymi potrzebami rozmawiałam z dr hab. Joanną Gruszczyńską, prof. SGGW i dr inż. Iloną Małuszyńską – nauczycielami akademickimi na SGGW w Warszawie i certyfikowanymi tutorkami I i II stopnia Collegium Wratislaviense.
Barbara Habrych (B.H.): Poznałyśmy się podczas szkolenia dla tutorów[5]. Choć jego celem było poznanie metody tutoringu i przećwiczenie narzędzi tutorskich w pracy ze wszystkimi studentami, to Waszym założeniem od początku było sprawdzenie czy tutoring może być metodą, która sprawdzi się w pracy ze studentami ze szczególnymi potrzebami. Dlaczego to dla Was ważne?
Joanna Gruszczyńska (J.G.): Dla mnie od początku było jasne, że tutoring nie powinien być zarezerwowany wyłącznie dla studentów, którzy świetnie sobie radzą na studiach. Jeśli naszym celem jest realne wsparcie w rozwoju, to trzeba uwzględnić również osoby ze szczególnymi potrzebami – niezależnie od tego, czy wynikają one z niepełnosprawności fizycznej, neurologicznej czy z innych barier, np. społecznych. Już podczas szkolenia byłam ciekawa, jak te narzędzia sprawdzą się w pracy z takimi studentami i czy będzie konieczne ich dostosowanie. Chciałam sprawdzić, czy tutoring może być dla nich nie tylko formą wsparcia, ale wręcz szansą na dostrzeżenie swojego potencjału, którego wcześniej nikt im nie pomógł odkryć.
Ilona Małuszyńska (I.M.): DlaMnie zawsze ważne było to, aby pomimo konieczności spełnienia wymagań związanych z kształceniem, publikacjami i punktami, nie stracić z oczu człowieka. Studenci ze szczególnymi potrzebami często zderzają się z systemem, który nie bierze pod uwagę ich indywidualnych potrzeb. Ja od początku chciałam sprawdzić, czy tutoring może stać się przestrzenią, w której ci studenci poczują się dostrzeżeni i zrozumiani. Szczególnie interesowało mnie to, jak ich perspektywa może wzbogacić nasze spojrzenie na rzeczywistość – np. osoba na wózku widzi inaczej przestrzeń publiczną niż osoba sprawna, a student ze spektrum autyzmu może mieć zupełnie inną wrażliwość na pewne aspekty nauki i pracy.
B.H.: Studenci z jakimi niepełnosprawnościami mogą korzystać ze wsparcia tutora?
J.G.: Z tutoringu korzystać mogą studenci z bardzo różnymi rodzajami niepełnosprawności: osoby z trudnościami w poruszaniu się, niedowidzące, niedosłyszące, a także te, które funkcjonują w spektrum autyzmu. Wśród naszych tutorantów są zarówno osoby oficjalnie zarejestrowane jako osoby z niepełnosprawnościami, jak i takie, które nigdy tego nie zgłaszały, ale potrzebują wsparcia. Często to właśnie oni są największym wyzwaniem, bo sami nie do końca wiedzą, jakiego dostosowania potrzebują. W ich przypadku kluczowe jest indywidualne podejście, cierpliwość i rozmowa, która pozwala ustalić, co rzeczywiście będzie dla nich pomocne.
I.M.: Mamy studentów, których niepełnosprawność wynika z nabytych problemów zdrowotnych, np. po urazach, chorobach neurologicznych czy infekcjach. W takich przypadkach wsparcie tutorskie musi być szczególnie elastyczne, ponieważ ich potrzeby mogą się zmieniać w czasie. Dodatkowo zdarza się, że niektóre osoby zgłaszają się po pomoc nie dlatego, że mają oficjalnie stwierdzoną niepełnosprawność, ale dlatego, że czują się wykluczone lub nie nadążają w czasie z realizacją zadań.
B.H.: Czy poznane narzędzia tutorskie stworzone dla studentów w obszarze normy wymagają jakiegoś dostosowania do indywidualnych potrzeb studentów z różnymi rodzajami niepełnosprawności?
J.G.: Wiele narzędzi tutorskich, zwłaszcza tych dotyczących odkrywania talentów, mocnych stron czy pracy z celem, okazuje się uniwersalnych – sprawdzają się zarówno u studentów neurotypowych, jak i u tych z niepełnosprawnościami. Często jest to dla nich odkrywcze doświadczenie, ponieważ nigdy wcześniej nie mieli okazji spojrzeć na siebie w taki sposób. Jedyna różnica polega na tempie pracy – niektóre osoby potrzebują więcej czasu na refleksję lub dodatkowego wsparcia w interpretacji wyników. U osób w spektrum autyzmu czasem sprawdza się metoda pracy „krok po kroku”, gdzie każda część ćwiczenia jest wcześniej omawiana i wprowadzana stopniowo.
I.M.: Dla wielu studentów, zwłaszcza tych, którzy przez lata mierzyli się z różnymi trudnościami, możliwość nazwania swoich mocnych stron jest przełomowa. Często zaczynają tutoring z przekonaniem, że „nie mają żadnych talentów” albo „nic nie potrafią”, a w trakcie pracy uświadamiają sobie, jak wiele umiejętności i zasobów już posiadają. To właśnie te momenty, gdy studenci zaczynają dostrzegać swój potencjał, są najbardziej satysfakcjonujące. Warto jednak pamiętać, że osoby z niepełnosprawnościami mogą mieć inne sposoby przyswajania wiedzy – np. potrzebują dodatkowych pytań pomocniczych lub możliwości powrotu do ćwiczenia po kilku dniach, aby ponownie przeanalizować swoje odpowiedzi. Kluczowe jest, aby nie narzucać im tempa, ale pozwolić na odkrywanie siebie we własnym rytmie.
B.H.: Jakie wyzwania napotykacie podczas prowadzenia tutoringu z takimi studentami i jak sobie z nimi radzicie?
J.G.: Jednym z największych wyzwań jest to, że nie wszyscy studenci ze szczególnymi potrzebami zgłaszają swoje trudności. Współpraca z osobami, które świadomie komunikują swoje potrzeby, jest znacznie łatwiejsza, bo możemy dostosować metody pracy do ich oczekiwań. Największym wyzwaniem jest więc dotarcie do tych, którzy nie zgłaszają swoich trudności, ale ich doświadczają. Czasem pomaga w tym uważna obserwacja i rozmowy, które stopniowo budują zaufanie i pozwalają studentowi się otworzyć.
I.M.: Drugą dużą trudnością są ograniczenia organizacyjne i infrastrukturalne. Mieliśmy np. studentkę, która miała trudność z przemieszczaniem się między budynkami kampusu – odległość między niektórymi salami to nawet kilometr. Część zajęć udało się przeorganizować tak, by nie musiała się przenosić, ale w przypadku ćwiczeń laboratoryjnych nie było to możliwe. Wtedy trzeba było elastycznie dostosować plan zajęć i uwzględnić realne potrzeby tej osoby. W tutoringu ważne jest też indywidualne tempo pracy – niektóre osoby potrzebują więcej czasu na refleksję nad zadaniami, dlatego dobrym rozwiązaniem okazało się dawanie im pytań do przemyślenia między spotkaniami. To pozwalało im lepiej przygotować się do rozmowy i uniknąć stresu związanego z koniecznością natychmiastowej odpowiedzi.
B.H.: Z jakich sukcesów, które osiągnęli studenci z niepełnosprawnościami dzięki tutoringowi jesteście dumne?
I.M.: Pamiętam studentkę, która przyszła na tutoring z przeświadczeniem, że „nic nie umie” i „do niczego się nie nadaje”. Początkowo była bardzo wycofana, ale krok po kroku zaczęła dostrzegać swoje mocne strony. W końcu, ku mojemu zaskoczeniu, sama zaproponowała wcześniejszą obronę pracy dyplomowej, ponieważ znalazła wymarzoną ofertę pracy i chciała jak najszybciej złożyć dokumenty. Udało się – obroniła się przed terminem i dostała tę pracę. Dla mnie to dowód na to, jak tutoring potrafi zmieniać sposób myślenia o sobie i otworzyć drzwi do nowych możliwości.
J.G.: Ja z kolei widzę ogromny sukces w tym, że studenci po tutoringu stają się bardziej pewni siebie i odważniejsi w podejmowaniu decyzji. Wielu z nich ma trudności z określeniem swoich celów i planów zawodowych. Pracujemy nad tym, by nauczyli się analizować swoje kompetencje i podejmować konkretne działania, np. pisanie CV, szukanie staży czy zdobywanie certyfikatów. Często są zaskoczeni, jak wiele już osiągnęli, tylko nie potrafili tego nazwać.
B.H.: Jakie rekomendacje możecie przekazać innym nauczycielom akademickim, którzy chcieliby pracować metodą tutoringu jako formą wsparcia dla studentów z niepełnosprawnościami?
J.G.: Przede wszystkim warto nauczyć się słuchać. Studenci często nie mówią wprost, z czym mają trudność, ale jeśli damy im przestrzeń do rozmowy, to ich potrzeby zaczną się stopniowo ujawniać. W pracy z osobami z niepełnosprawnościami nie można zakładać, że „jedno rozwiązanie pasuje wszystkim” – kluczowe jest indywidualne podejście. Ważna jest też elastyczność, bo niektóre osoby potrzebują więcej czasu na wykonanie zadań, a inne – jasnych, konkretnych instrukcji. A przede wszystkim – trzeba lubić pracę z ludźmi, bo to właśnie relacja jest fundamentem skutecznego tutoringu.
I.M.: Dodałabym jeszcze, że warto być cierpliwym i konsekwentnym. Nie wystarczy powiedzieć studentowi raz, że może liczyć na wsparcie – często trzeba to powtarzać wielokrotnie, bo osoby z niepełnosprawnościami mogą mieć wątpliwości, czy rzeczywiście zostaną dobrze przyjęte.
Warto też pamiętać, że studenci z niepełnosprawnościami mogą wnosić unikalną perspektywę do różnych obszarów nauki i projektowania rozwiązań. Przykładem jest ochrona środowiska – osoby z ograniczoną mobilnością czy trudnościami sensorycznymi często inaczej postrzegają przestrzeń publiczną, transport czy dostęp do zasobów. Ich doświadczenia mogą pomóc w tworzeniu bardziej dostępnych i zrównoważonych rozwiązań, np. w projektowaniu przestrzeni miejskich, które są jednocześnie ekologiczne i inkluzywne. Dlatego zachęcałabym do angażowania tych studentów nie tylko, jako odbiorców wsparcia, ale także jako współtwórców innowacyjnych rozwiązań.
Dr inż. Ilona Małuszyńska – adiunkt w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie w Instytucie Inżynierii Środowiska, Katedrze Kształtowania Środowiska i Teledetekcji. Prowadzi badania w dziedzinie nauk inżynieryjno-technicznych, dyscyplinie inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka. Jest Koordynatorem Dziekana ds. studentów z niepełnosprawnościami, a także opiekunem kolejnych roczników studentów na kierunku Inżynieria środowiska i Ochrona środowiska. Wspiera studentów w ich rozwoju w ramach prac prowadzonych w Międzywydziałowym Kole Naukowym Ekoinżynierii przy Wydziale Budownictwa i Inżynierii Środowiska. Certyfikowana tutorka I i II stopnia Collegium Wratislaviense.
Dr hab. Joanna Gruszczyńska, prof. SGGW – profesor uczelni w Katedrze Genetyki i Ochrony Zwierząt, w Instytucie Nauk o Zwierzętach. Prowadzi badania w dziedzinie nauk rolniczych, dyscyplinie zootechnika i rybactwo, specjalność genetyka zwierząt, ze szczególnym uwzględnieniem genetyki molekularnej. Od ponad dwudziestu lat pomaga osobom z niepełnosprawnościami, m.in. pełniąc funkcje Koordynatora Dziekana Wydziału Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt, Dyrektora Instytutu Nauk o Zwierzętach i Dyrektora Szkoły Doktorskiej SGGW ds. Studentów/Osób/Doktorantów z Niepełnosprawnościami. Opiekun projektów naukowych realizowanych przez członków Koła Naukowego Zwierząt Doświadczalnych i Laboratoryjnych. Certyfikowana tutorka I i II stopnia Collegium Wratislaviense.
Barbara Habrych – pedagożka, ekspertka HR, trenerka biznesu i edukacji. Specjalizuje się w tematyce rekrutacji i rynku pracy, procesów HR, uczenia się dorosłych, tutoringu, doradztwa zawodowego i rozwijania kompetencji przyszłości. Ambasadorka EPALE.
Źródła:
[1] Szczegóły o pomocy kierowanej do studentów i obszarach pracy BOND można przeczytać na stronie: https://www.sggw.edu.pl/uczelnia/rowne-traktowanie-w-sggw/osoby-z-niepelnosprawnosciami/
[2] Definicja pochodzi z artykułu Edyty Długoń https://epale.ec.europa.eu/pl/blog/tutoring-relikt-przeszlosci-czy-nowy-wymiar-edukacji - zachęcam do zapoznania się z całością artykułu, która przybliża metodę tutoringu
[3] Więcej informacji o BDD dostępnych jest na stronie: https://jakoscksztalcenia.sggw.edu.pl/
[4] Informacje na temat realizacja Programów Tutoringu i Mentoringu Akademickiego w SGGW w roku akademickim 2023/2024 dostępne są na stronie: https://jakoscksztalcenia.sggw.edu.pl/realizacja-programow-tutoringu-i-mentoringu-akademickiego-w-sggw-w-roku-akademickim-2023-2024/
[5] Informacje o wspomnianym szkoleniu dla tutorów można znaleźć na stronie: https://edukacja.cw.edu.pl/oferta-rozwojowa/tutoring/
Komentarz
Porównanie tutorów do…
Porównanie tutorów do agentów to trafny i trochę zaskakujący zabieg – działa! Fajnie, że tekst pokazuje tutoring jako coś więcej niż tylko pomoc naukową. Widać, jak ważne jest indywidualne podejście i budowanie relacji opartej na zaufaniu. Taki model naprawdę może wiele zmienić w sposobie wspierania studentów.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Nasuwa mi się jedno słowo…
Nasuwa mi się jedno słowo klucz do Waszych doświadczeń "uważność".
Wiadomo, że lepsza komunikacja jest wtedy, kiedy wyrażane są potrzeby wprost, ale ta uważność objawi się właśnie wtedy, kiedy nie dostajemy informacji wprost. Z wielu przyczyn. Zdarzyło mi się nie raz współpracować ze studentami i studentkami z różnego rodzaju ograniczeniami i postawami wobec tych ograniczeń.
Często taka postawa to właśnie chęć sprostania rzeczywistości właśnie mimo tych ograniczeń. Każdą postawę trzeba zrozumieć a tutoring wydaje się być rozwiązaniem na miarę potrzeb.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
@Barbara Habrych - ciekawa…
@Barbara Habrych - ciekawa perspektywa! Nie znałem tej formy uczelnianego tutoringu. Sprawnie łączy dwa obszary, które kojarzę ze swojego łódzkiego podwórka. Na UŁ działa Akademickie Centrum Wsparcia i Dostępności, które - między innymi - kieruje ofertę do osób z niepełnosprawnościami. Coraz popularniejszy staje się też tutoring - grono uczelnianych tutorek i tutorów liczy już 100 osób, a kilka tygodni temu odbyło się seminarium, dotyczące wdrażania modelu tutoringu na UŁ: https://www.uni.lodz.pl/aktualnosc/szczegoly/tutoring-czyli-indywiduali…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Tutoring jako „misja…
Tutoring jako „misja specjalna” dla edukatorów? Brzmi intrukująco :) Z mojego doświadczenia wynika, że indywidualne wsparcie najlepiej wspiera studentów z niepełnosprawnościami, ale czy rzeczywiście uczelnie wdrażają je na szerszą skalę? Badania Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego wskazują, że choć coraz więcej uczelni deklaruje działania na rzecz dostępności, to aż 40% studentów z niepełnosprawnościami nadal napotyka bariery w edukacji, w tym brak elastycznego podejścia dydaktycznego. Jak są Wasze doświadczenia?