Uzależnienie od Internetu i jego wpływ na rozwój jednostki

Na przestrzeni XX i XXI wieku powstało wiele różnych form uzależnień, które stanowią poważny problem naszych czasów. Oprócz dobrze znanych i szeroko w literaturze opisywanych uzależnieniach od alkoholu, narkotyków lub pracy, jest też zjawisko uzależnienia od Internetu. Na tle innych uzależnień, wiedza na temat uzależnienia od Internetu, szczególnie w Polsce nie jest jeszcze zbyt obszerna, choć obserwuje się w ostatnich latach systematyczny wzrost publikacji zajmujących się tą tematyką, jak również większą ilość badaczy, którzy próbują w swoich badaniach odkryć, co stoi za tym, że ilość osób uzależnionych bądź zagrożonych uzależnieniem od sieci ciągle rośnie.
Jednym z głównych czynników jest łatwy dostęp do komputerów i Internetu, z roku na rok zwiększa się ilość osób posiadających w domu komputer z dostępem do Internetu. Co więcej, modnym ostatnimi czasy stało się posiadanie telefonu komórkowego z obowiązkowym dostępem do Internetu, a to powoduje, że człowiek może przebywać w sieci, będąc w dowolnym miejscu, w którym jest zasięg i wcale nie jest mu do tego potrzebny komputer stacjonarny ani laptop.
Nadmierne korzystanie z Internetu jest stosunkowo młodym zjawiskiem. O ile sam Internet powstał w latach 80. XX wieku, o tyle zwrócenie uwagi na jego negatywny wpływ zajęło badaczom kolejnych 15 lat. Pierwszym, który podjął się tej problematyki był Ivan Goldberg, konstruując listę zaburzeń, które mogą wystąpić w wyniku korzystania z Internetu. Stał on jednak na stanowisku, że zjawiska tego nie można uznać za uzależnienie. Kolejnym badaczem był M. Griffiths, który dokonał podziału uzależnienia na pierwotne i wtórne, stworzył pojęcie technologiczne uzależnienie (niechemiczna, behawioralna zależność między człowiekiem a maszyną) i wyróżnił następujące czynniki uzależnienia: rosnąca zależność, zmiany nastroju, tolerancja, objawy abstynencyjne, konflikt oraz nawrót.

Do największych pionierów w dziedzinie nadmiernego korzystania z Internetu bez wątpienia należy Kimberley Young. W swoich rozważaniach używała ona określenia patologiczne używanie Internetu, któremu przypisywała takie same kryteria diagnostyczne, jak patologicznemu hazardowi. Oba zaburzenia traktowała jako uzależnienia behawioralne. W 1996 roku Young, na 104 konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologów (American Psychological Association) przedstawiła pierwsze empiryczne badania na temat uzależnienia od Internetu. Od tej pory powstało wiele prac badawczych, które za cel stawiały monitorowanie tego zjawiska. Young wyróżniała pięć podtypów uzależnienia związanego z komputerem: erotomanię internetową (cybersexual addiction), uzależnienie od internetowych kontaktów społecznych (cyber-relationship addiction), uzależnienie od sieci internetowej (net compulsions), uzależnienie od komputera (computer addiction) i przeciążenie informacyjne, czyli przymus pobierania informacji (information overload). Ponadto uważa ona, że uzależnienie od Internetu nie jest jednorodną jednostką chorobową, stąd też wyróżniła wspomniane powyżej pięć podtypów uzależnienia od Internetu.
Jeśli chodzi o zainteresowanie tym zjawiskiem ze strony polskich badaczy, warto wymienić w tym miejscu Andrzeja Augustynka, Ryszarda Poprawę, Pawła Majchrzaka, Ninę Ogińską-Bulik oraz Katarzynę Kaliszewską, Bohdana Woronowicza.
Poprawa twierdzi, że problematyczne używanie Internetu to termin jak najbardziej neutralny, nie przesądza on charakteru problemu ani jego trwałości, nie jest powiązany również z żadną nozologią psychiatryczną. Podkreśla on wyraźnie problematyczny charakter zaangażowania w używanie Internetu, którego następstwem są szeroko rozumiane problemy, trudności w funkcjonowaniu jednostki, zarówno behawioralne, przystosowawcze czy emocjonalne, jak i zdrowotne. PUI to „nadmierne, rodzące problemy psychologiczne, społeczne i zdrowotne, zaangażowanie w korzystanie z pewnych aplikacji Internetu (głównie związanych z interaktywnością), mające wyraźne cechy zachowania nałogowego”. Kaliszewska problem nadużywania Internetu ukazuje jako dysfunkcjonalny wzorzec elementów poznawczych i zachowań związanych z używaniem Internetu, którego rezultatem jest utrata kontroli nad zachowaniem (czasem i sposobem korzystania z Internetu) oraz znaczące pogorszenie w społecznym, zawodowym lub innym istotnym obszarze funkcjonowania podmiotu”.
Woronowicz stwierdza, że diagnozę ZUI (Zespół Uzależnienia od Internetu) stawia się wówczas, gdy w ciągu ostatniego roku pacjent musiał korzystać z Internetu coraz to dłużej, by osiągnąć satysfakcję oraz jeśli po „odstawieniu” Internetu występują objawy abstynenckie, typu: pobudzenie psychoruchowe, niepokój lub lęk, obsesyjne myślenie o tym, co dzieje się w Internecie, fantazje i marzenia senne na temat Internetu, celowe lub mimowolne poruszanie palcami w sposób charakterystyczny dla pisania na klawiaturze.
Ponadto autor wskazuje również na inne pierwsze symptomy, takie jak: pojawianie się konfliktów rodzinnych w związku z komputerem, kłamstwa na temat ilości czasu spędzanego przy komputerze, podejmowanie prób kontrolowania czasu spędzanego przy komputerze, przeznaczanie coraz więcej środków finansowych na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania, akcesoriów oraz książek i czasopism o tematyce komputerowej oraz reagowanie rozdrażnieniem lub nawet agresją w sytuacjach, kiedy korzystanie z komputera jest utrudnione, bądź niemożliwe.
W ostatnim czasie zauważa się znaczny wzrost powyższych niepożądanych zachowań.
Bardzo niepokojącym czynnikiem jest także przeniesienie swojego życia towarzyskiego do Internetu. Bezpośrednie spotkania przestają być atrakcyjne, a ludzie coraz chętniej wybierają ekran zamiast przyjaciół. Wykonując podstawowe czynności domowe, zaczynają się irytować i nudzić. Kontakty w sieci są zdecydowanie mniej stresujące, zanika komunikacja z członkami rodziny. Człowiek zaczyna się lepiej czuć w sieci.
Rodzi się zatem pytanie, czy faktycznie problem nadmiernego korzystania z Internetu w czasach ogromnego rozwoju technologicznego jest tak poważny i może dotyczyć ludzi z mojego otoczenia. Czy faktycznie może być ono poważnym uzależnieniem, które może zaburzyć codzienne funkcjonowanie jednostki? Czy może ono stać się, o ile już nie ma to miejsca, zagrożeniem XXI wieku na miarę alkoholizmu, narkomanii, pracoholizmu bądź hazardu? Odpowiedź na wszystkie nurtujące pytania jest tylko kwestią czasu.
Mariola Kujańska - psycholog, mediator, edukator MEN, certyfikowany couch, Członek Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Od trzydziestu lat związana z poradnictwem psychologicznym, wykładowca. Prowadzi zajęcia z Psychologii Zarządzania w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi oraz zajęcia z komunikacji i negocjacji w Wyższej Szkole Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim. Przez 14 lat pełniła funkcję zastępca dyrektora Poradni Psychologiczno –Pedagogicznej w Rybniku. Przeprowadziła wiele szkoleń z zakresu umiejętności pracy z grupą, psychologii zarządzania, asertywności, komunikacji, motywacji, negocjacji, określania preferencji zawodowych.
Komentarz
Bardzo interesujący i ważny artykuł
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Faktycznie, problem
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Myślę, że uzależnienie od
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Internet – (nie)bezpieczna codzienność
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Trafny i uświadamiający tekst
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Uzależnienie od internetu jako problem globalny
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Internet- czy musi być?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Bardzo ciekawy i ważny tekst.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Ciekawe jest jednak to, że w
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Niebezpieczny Internet