European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

O bilansie życiowym i umiejętności ciągłego korygowania planów

Wyobraź sobie, że spotykasz samego siebie jako dwudziestoparolatka i masz chwilę na rozmowę. Co sobie powiesz? Masz dla siebie jakieś przesłanie, a może drogowskazy, które mają pokierować cię w inną stronę niż poszedłeś? Zadałam to pytanie także osobom, z którymi współpracowałam przy kolejnej edycji projektu „Senioralne poruszenie przed sceną i na scenie” – uczestnikom Grupy SEPOR. Seniorzy ci przez dwa miesiące uczestniczyli w warsztatach dramowo-teatralnych. Widząc ich działania, zaangażowanie i … różnorodność – nie tylko w charakterach i temperamentach, zaczęłam się zastanawiać – jak to się stało, że mimo tak wielu różnic, wszyscy spotkaliśmy się właśnie tu i teraz, by wspólnie działać.  Też  tak czasem macie?

Wyobraź sobie, że spotykasz samego siebie jako dwudziestoparolatka i masz chwilę na rozmowę. Co sobie powiesz? Masz dla siebie jakieś przesłanie, a może drogowskazy, które mają pokierować cię w inną stronę niż poszedłeś? Zadałam to pytanie także osobom, z którymi współpracowałam przy kolejnej edycji projektu „Senioralne poruszenie przed sceną i na scenie” – uczestnikom Grupy SEPOR. Seniorzy ci przez dwa miesiące uczestniczyli w warsztatach dramowo-teatralnych. Widząc ich działania, zaangażowanie i … różnorodność – nie tylko w charakterach i temperamentach, zaczęłam się zastanawiać – jak to się stało, że mimo tak wielu różnic, wszyscy spotkaliśmy się właśnie tu i teraz, by wspólnie działać.  Też  tak czasem macie?

Inspiracja od samego Charliego Chaplina?!

W Internecie „krąży” wiersz (tłumaczony na wiele języków), którego autorstwo przypisywane jest Charlesowi Chaplinowi. Miał wygłosić go na 70. urodziny. Okazuje się jednak, że jego autorem jest Kim McMillen, który napisał te słowa wiele lat po śmierci Chaplina. Co więcej, polskie tłumaczenie różni się znacznie od jego angielskiego odpowiednika, mimo to postanowiłam częściowo je przytoczyć, ponieważ zawarte tam słowa, stanowiły dla mnie inspirację. Sam wiersz jest także dobrym przykładem (pozytywnego) bilansu życiowego dorosłej osoby.

  • „(…) Dojrzałość

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, przestałem tęsknić za innym życiem i mogłem dostrzec, że wszystko wokół mnie to zaproszenie do rozwoju. Dziś wiem, że to się nazywa dojrzałość.

  • Prostota

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, przestałem tracić czas i tworzyć wielkie plany na przyszłość. Dziś robię tylko to, co sprawia mi radość i przyjemność, co kocham i co sprawia, że moje serce się uśmiecha. I robię to na mój sposób i we własnym tempie. Dziś wiem, że to się nazywa prostota.

  • Miłość do samego siebie

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, uwolniłem się od tego wszystkiego, co nie było dla mnie dobre. Od potraw, ludzi, przedmiotów, sytuacji i od wszystkiego, co wciąż odciągało mnie ode mnie samego. Na początku nazywałem to „zdrowym egoizmem”. Ale dziś wiem, że to miłość do samego siebie.

  • Skromność

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, przestałem chcieć zawsze mieć rację. Dzięki temu rzadziej się myliłem. Dziś wiem, że to się nazywa skromność” [2].

Innymi inspiracjami, które w moim przekonaniu są także dobrymi narzędziami do pracy z osobami dorosłymi, były  dwa filmy oparte o ideę projektu „Dear 16-year-old-me” (tł. „Drogi szesnastoletni ja”) autorstwa Davida Cornfielda Melanoma Fund. Pierwszy pod tytułem „Drogi 20-letni Ja” przygotowany został przez Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu, drugi  natomiast – choć nosi bardzo podobny tytuł: „Drogi 20-letni... życiowe motto”- jest autorstwa Fundacji Rozwoju Politechniki Wrocławskiej. W każdym z tych filmów seniorzy wskazują na wartości i działania, którymi powinno się kierować w życiu. Zwolennikom formy pisanej zamieszczanej w social mediach polecam natomiast witrynę społeczno-kulturalną „Ludzkie historie, ludzkie twarze”. Odnośnik do każdego z wymienionych materiałów zamieściłam w przypisach końcowych [3][4][5]. 

Jake-thacker-i63yzy3s9ns-unsplash
Photo by Jake Thacker on Unsplash
   

Bilans życia – czyli co?

Do podsumowania całego życia najczęściej dochodzi w krytycznych jego momentach. W okresie późnej dorosłości zazwyczaj przeprowadzane jest dopiero po przejściu na emeryturę. Co ważne – poznawcza koncepcja przystosowania się do starości wskazuje, że to obraz siebie znacznie bardziej niż wiek metrykalny determinuje postępowanie starości. Refleksje wynikające z takiego podsumowania mogą spowolnić lub przyspieszać negatywne cechy starości. A jak to wygląda u członków Grupy SEPOR, których zapytałam o to, co powiedzieliby sobie, gdyby znowu mieli dwadzieścia pięć lat?

Refleksje seniorów z Grupy SEPOR

Jak określiła siebie samą autorka pierwszej wypowiedzi – „Jestem singlem,  kobietą w wieku 70+, inżynierem i emerytowanym nauczycielem. Uważam, że trzeba żyć zgodnie ze swoimi wewnętrznymi przekonaniami. Nie ulegać emocjom – chwili dobrej czy złej – tak, by zawsze stając przed lustrem, można sobie powiedzieć: >>Gdy drugi raz będziesz w tej sytuacji, to postąp tak samo. Nie kieruj się korzyściami finansowymi, bo to wytycza kierunek działań, z którego nie można się później wycofać.<<”

Inni w swoich refleksjach zwrócili uwagę na edukację, a właściwie na jej brak.

  • „Gdybym spotkał pewnego dnia siebie z przeszłości, powiedziałbym, że życie przeżyłem według tradycji, w której się wychowałem. Zaniedbałem jednak swoją edukację, czego brakuje mi na każdym kroku. A więc „nauka”! Na to bym zwrócił uwagę temu młodzieńcowi!”
  • „Nie skracaj sobie młodości wczesnym zamążpójściem i rodzeniem dzieci. Gdybym mogła, to studiowałabym do czterdziestki (najchętniej dziesięć fakultetów!). Potem wyszłabym za mąż i rodziła dzieci. Na wszystko byłby jeszcze czas – po co tak się spieszyć?!”

Troska i dbanie o siebie i najbliższych także pojawiły się wśród wskazówek na dobre życie.

  • „Ciesz się chwilą, korzystaj z życia, zbliż się do ludzi, podróżuj, dbaj o zdrowie swoje i bliskich. Bądź otwarta na świat i zachowaj w sobie trochę dziecka. Dbaj o naturę . Miej marzenia i staraj się je spełniać. Kultura i sztuka – to najpiękniejsze aspekty życia – korzystaj z nich; twórz, rozwijaj talenty.”
  • „Dbaj o rozwój fizyczny – uprawiaj gimnastykę domową i w klubach sportowych, pracuj i studiuj. Otaczaj się miłymi, życzliwymi i odważnymi przyjaciółmi. Śpiewaj, tańcz, dużo czytaj. Szukaj szczerej relacji z drugim człowiekiem. Podróżuj, zwiedzaj świat.”

Ocena realizacji celów życiowych, ustosunkowanie się człowieka do własnego życia nie jest łatwe. Świadomość braku możliwości zmiany przeszłości także. Dlatego jestem szczególnie wdzięczna autorce poniższej wypowiedzi za tak dużą szczerość i chęć podzielenia się swoją historią!

„Mówię to teraz głośno – >>Przespałam<<. Byłam na pierwszym roku studiów w szkole teatralnej w Warszawie. Przed sesją letnią pojechałam do domu. Rodzice – przeciwni moim studiom - po prostu zamknęli mnie w domu. Przechorowałam to. Wtedy mówiło się, że to nerwica. Dziś wiem, że to było coś bardzo mnie wyniszczającego. Poddałam się. Z wykształcenia pierwszego jestem prawnikiem. Po latach jednak moja buntownicza podświadomość poprowadziła mnie na podyplomowe studia dziennikarskie. Był to pewnego rodzaju substytut młodzieńczych marzeń i planów. Patrząc z perspektywy innych, to może życie było pasmem sukcesów i kariery. Wielu mi zazdrościło, co dopiero dzisiaj do mnie dociera. Ale to nie byłam ja. Moment uświadomienia sobie, że pozwoliłam komuś innemu przeżyć swoje życie, był niezwykle bolesny. Jakbym zderzyła się ze ścianą. Nie odbiłam się. Zderzyłam, zatrzymałam i postanowiłam żyć oczekiwaniami przysłowiowej 25-latki. Dziś mając 72 lata, myślę do przodu, nie pozwalam życiu zostawić mnie w tyle. Wciąż jestem ciekawa prawie wszystkiego. Cieszę się, że udało mi się reanimować w sobie radość dziecka. Ale nie tę płaską i wesołkowatą, taką wirtualną rzeczywistość, którą pisze się w życiorysie na Facebooku. Staram się nie tracić czasu, ale nic na siłę. Wciąż mam plany i nadzieję, że życie nie raz zaskoczy mnie szczęściem, mądrością i łaskawością.”

Pozostawię te wypowiedzi bez dłuższego komentarza. Dodam jedynie, że są dla mnie niezwykle ważne. Odczytuję je jako przejaw przeprawdziwej mądrości życiowej, z której młodsze pokolenia mogą czerpać. Uzmysłowiłam sobie także, że pozorny konsumpcjonizm projektów, warsztatów czy zajęć przez seniorów może być przejawem także czegoś innego – Rolf Dobelli nazywa to sztuką ciągłego korygowania własnego życia – potrzebą nadrobienia zaległości i podążanią, tym razem, odpowiednią ścieżką. Teraz jednak nie powoli i ostrożnie a biegiem. „Nie ma idealnej konfiguracji startowej w życiu” – mówi Dobelli. Życie jest zbyt nieprzewidywalne [6].

[1] H. Dąbrowicka (2003), Wygrać starość, http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/59-niebieska-linia/828-wygrac-starosc.html

[2] Jak pokochać siebie? Inspirujący tekst Charlesa Chaplina, który każdy powinien przeczytać!, https://cytaty.pl/zycie/68073,jak-pokochac-siebie-inspirujacy-tekst-charlesa-chaplina-ktory-kazdy-powinien-przeczytac.html?fbclid=IwAR3yq4Ha6bdCz5r22JdTdeRSbyI2aB8lQInJyvffz_IdHY8bVOBQ5pONPFc (5.09.2019)

[3] Drogi 20-letni Ja, Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu, https://www.youtube.com/watch?v=7A758QppqZ4 (20.09.2019)

[4] Drogi 20-letni... życiowe motto, Fundacja Rozwoju Politechniki Wrocławskiej https://www.youtube.com/watch?v=xuWeJ8XX5oA

[5] Witryna społeczno-kulturalna Ludzkie histiorie, ludzkie twarze, https://www.facebook.com/Ludzkie.historie.ludzkie.twarze/ (20.09.2019)

[6 ] R. Dobelli (2019), Sztuka dobrego życia. 52 zaskakująe drogi do szczęścia, Wydawnictwo Charaktery, Kielce


dr Nina Woderska - Doktor nauk społecznych w zakresie pedagogiki. Badaczka i trenerka edukacji obywatelskiej. Animatorka działań wolontaryjnych i prosenioralnych. Dzięki połączeniu pracy samorządowca oraz realizatora projektów w organizacjach pozarządowych wszechstronnie działa na rzecz integracji międzypokoleniowej i aktywizacji społecznej. Autorka publikacji naukowych i popularno-naukowych. Pracuje również jako wykładowca uczelniany. Chętnie dzieli się wiedzą nie tylko ze studentami, ale także z młodzieżą, seniorami, pracownikami korporacji czy osadzonymi w zakładach karnych. Cały czas poszukuje nowych inspiracji i zawodowych wyzwań, dlatego w 2019 roku założyła Pracownię Integracji Pokoleń. Ambasadorka EPALE.

Zobacz także:

Cappuccino i wysoką samoocenę raz proszę! O samoocenie, poczuciu własnej wartości i działaniach na rzecz ich wzmocnienia u osób w późnej dorosłości

Jak angażować seniorów do aktywności fizycznej? „Podnosić im poprzeczkę!” – rozmowa z Trenerem Senioralnym AWF

91 lat i pierwszy tweet

Senioralne poruszenie przed sceną i na scenie. Widzoaktorstwo jako metoda inkluzji seniorów i seniorek zależnych

  

   

Jesteś zainteresowany edukacją seniorów? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod i niestandardowych form?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! 

***

Platforma EPALE to miejsce, w którym edukatorzy osób dorosłych, szkoleniowcy i trenerzy mogą znaleźć inspiracje, propozycje nowych metod nauczania oraz sposobów motywowania dorosłych do nauki. Społeczność EPALE tworzą praktycy chcący rozwijać swoje kompetencje zawodowe, prowadzić dyskusje, rozmawiać na temat warsztatu swojej pracy.

Wykorzystaj w pełni EPALE i załóż konto Sprawdź korzyści z rejestracji!

  

Likeme (1)

Komentarz

Wspaniały artykuł! Skłaniający do zastanowienia się nad swoim życiem. Co my powiemy mając 60 lat... Co już możemy powiedzieć o swojej przeszłości i jak zacząć wpływać na teraźniejszość. Refleksje seniorów sprawiły, że zaczęłam analizować co zrobiłabym inaczej x lat temu. Cieszę się, że dzięki tym wypowiedziom mogłam zrobić swój bilans życia, bez sytuacji krytycznej :) Wielkie dzięki! 
Likeme (0)

Bardzo dziękuję za Pani komentarz. Wracam co jakiś czas do moich tekstów i patrzę, czy jeszcze są jakieś uwagi i komentarze. Pani sprawił mi dużo radości. Jak najbardziej możliwy jest bilans (życiowy) a właściwie etapu życia - tak, jak w Pani przypadku. Wystarczy inspiracja. Ciesze się, że mogłam jej Pani dostarczyć. Mnie na co dzień dostarczają jej sam i seniorzy, z przyjemnością przekazuję ją dalej. 

Pozdrawiam serdecznie,
Nina Woderska
Likeme (0)

Piękny artykuł, myślę że zmusza do refleksji. Mam 30 lat i już przed przeczytaniem tego artykułu często zdarzało mi się zastanawiać nad tym czy będę czegoś żałować na starość, czy dobrze przeżyłam swoje życie, czy spełniałam marzenia. Korzystajmy z życia i nie bójmy się robić tego co kochamy, aby mając np. 70lat spełniać kolejne marzenia zrodzone aktualnie, a nie goniąc za tymi jeszcze nie spełnionymi z lat młodzieńczych.
Likeme (0)

Bardzo podoba mi się ten artykuł, skłonił mnie do zastanowienia się nad swoim życiem oraz wyciągnięciem wniosków z którymi chciałabym się podzielić. Mam 34 lata, jestem mamą trzech pięknych córek. W wieku 19 lat, będąc w 4 klasie technikum zostałam mamą i wyszłam za mąż. Mojej mamie zawalił się świat, gdy dowiedziała się, że jej córka w tak młodym wieku urodzi dziecko i być może nie skończy szkoły, nie zda matury itd..... Mama wychowywała nas sama ( mnie, moją siostrę bliźniaczkę i starszego o 8 lat brata). Bała się o mnie,że sobie nie poradzę, że nie pogodzę nauki z byciem mamą w tak młodym wieku. Dziś mogę stwierdzić, że stanęłam na wysokości zadania. Zdałam maturę. Poświęciłam się rodzinie. Nie pracowałam zawodowo, bo zajęłam się domem i wychowywaniem dzieci. Zawsze stawiałam sobie za wzór właśnie moją mamę, której pomimo ciężkiej sytuacji materialnej i walce o każdy dzień udało się wychować nas na całkiem wartościowych ludzi :-). Codziennie dziękuję Bogu za moją rodzinę, staram się cieszyć każdym dniem i czerpać z życia to co piękne i wartościowe. Kocham ludzi a przede wszystkim dzieci. Obecnie jestem na pierwszym semestrze studiów na kierunku Pedagogika, pracuję i mam nadzieję,że uda mi się osiągnąć mój kolejny życiowy cel- skończyć studia i spełniać się zawodowo. Mam nadzieję, że w wieku 40 lat będę mogła dumnie powiedzieć, że udało mi się osiągnąć to, co do tej pory postawiłam sobie za cel. Będę wzorem dla innych, że wczesne zamążpójście i rodzenie dzieci nie ogranicza nas w żaden sposób. Myślę, że jeśli się czegoś bardzo chce to wypadałoby o to powalczyć.
Likeme (0)

Pani Moniko,

bardzo dziękuję za Pani wpis - tak bardzo szczery. Ciesze się, że zechciała Pani podzielić się swoją drogą życiową i dotychczasowym bilansem. Jest on inny niż seniorki, której wypowiedź przedstawiłam w tekście:) Pani bilans jest także bardzo cenną wskazówką dla innych. Serdecznie gratuluję motywacji do sięgania po kolejne marzenia i swoje własne szczyty. Mocno trzymam za nie kciuki - proszę dać znać, kiedy już puścić:)

pozdrawiam,
Nina Woderska
Likeme (0)

Ostatnio prowadziłem zajęcia z młodzieżą dotyczące samoakceptacji, poczucia własnej wartości. Potem miałem zajęcia z ich nauczycielami i mówiliśmy o podobnych rzeczach. Myślę, że mało przekazujemy sobie z pokolenia na pokolenie takiej właśnie mądrości życiowej, żeby wykorzystywać to co się ma, ale nie zachłannie w pogoni za deadline'ami, wskaźnikami. Raczej patrząc na czego chcę od życia, co mogę mieć, wreszcie co robić, jak zmieniać plany kiedy nie mogę osiągnąć tego co zaplanowałem/am? Podobnie nie, wracając do wiersza Chaplina, nie uczymy się kochać samych siebie, raczej korygować i poprawiać.
Likeme (0)

Dziękuję za to pytanie - sama nad nim zaczęłam myśleć.... Ja bym się przytuliła :) przede wszystkim. 
Mam też takie doświadczenie, akurat grup głównie kobiecych, że podobne refleksje, niekoniecznie wywołane pytaniem pojawiają się w kolejnych fazach życia, czasem nie tylko u seniorów/seniorek. Trenersko to może być bardzo trudny moment. Przytoczona wypowiedź uczestniczki jest bardzo poruszająca....
Likeme (0)

Czasami przytulenie daje więcej niż wiele wypowiedzianych słów. :) Dzięki, że chciałaś się nad nim też zastanowić.
Jak twierdzi m.in. psycholog prof. Izdebski - bilans życia dokonywany jest w sytuacjach krytycznych. Nie oznacza to, że to tylko czas w okresie późnej dorosłości, kiedy osoba zdaje sobie sprawę, że ma ograniczone zasoby i siły na niektóre działania i musi zweryfikować plany, a czasami z nich zrezygnować.
Innym momentem jest np. otrzymanie tzw. "drugiego życia" - otarcie się o śmierć czy operacja transplantacji, która ratuje bądź przedłuża życie danego człowieka.
Można także świadomie zachęcić do takich rozważań innych. Jak zauważyła Monika - "bardzo pogłębiają samoświadomość i autorefleksję".
Dzięki,  że poruszyłaś ten wątek.
Likeme (0)

Przytoczone wypowiedzi łapią za serce i skłaniają do refleksji - cały artykuł jest niesamowity myślę ze jego przesłanie będzie ze mną przez najbliższe dni. Odnośnie krytycznych momentów - z moich krótkich życiowych obserwacji wynika że bardzo istotne są trudne momenty i punkty zwrotne, które dotykają nie tylko nas samych ale również naszych najbliższych. Cierpienie bliskich osób, popełnione przez nich nieodwracalne błędy bądź trudne sytuacje losowe również stają się pretekstem do spojrzenia na własne życie.
Likeme (0)

Przyznam, że te wypowiedzi i na mnie zrobiły ogromne wrażanie i długo myślałam, jak je ująć! Postanowiłam pozostawić bez dłuższego komentarza, ponieważ nie jest on właściwie potrzebny. Całkowicie się z Tobą zgadzam - wiele przejmujących historii, a więc doświadczeń i przeżyć noszą w sobie nasi najbliżsi i znajomi. To ważne (i odważne), że chcą się nimi dzielić.  

Likeme (0)

Droga Nino fantastyczny tekst! Projekt niesamowicie inspirujący ale przede wszystkim przejmujący. Tyle wartościowych refleksji .Mysle sobie, że super byloby też zapytać 20 latkow- co chcieliby powiedzieć o sobie za ok 60 lat? Uwielbiam takie projekty i uważam, że bardzo pogłębiają samoswiadomość i autofefleksje. Dziękuję Ci najpiękniej!
Likeme (0)

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Usłyszałam wyjątkowe historie i dostałam zgodę, by inni także mogli je usłyszeć:) Bardzo mnie to cieszy. Inwersję, o której piszesz, stosuję na zajęciach z dziećmi i młodzieżą. Jeśli możesz - zrób proszę ze studentami! Jestem bardzo ciekawa efektów. :)
Z moich obserwacji  - u dzieci i młodzieży pojawiają się marzenia związane z podróżami, wychowywaniem wnuków, ogólnym poczuciem szczęścia, brakiem potrzeby ciągłego gonienia za czymś bliżej nieokreślonym. Do dziś także pamiętam jedną dziewczynkę, która pozostawia sobie prawe ramię na tzw. "rękaw" (tatuaże). Co rozumiem, jako dalsze spełnianie marzeń (teraz zakazów) w tym okresie już późnej dorosłości. :)
Likeme (0)

Moim zdaniem, takie pytania są w ogóle bardzo inspirujące. Chociaż, ja bardzo lubię takie ćwiczenie: jakie cechy/zasoby itd. chcesz mieć, kiedy skończysz 30, 40,... lat. A co bym powiedziała młodej sobie? Że ogarniesz :) Nie będzie łatwo, ale ogarniesz :)
Likeme (0)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.