Kobiety + książki = ciekawe działanie



ok. 4 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!
Dziś chcę podzielić się swoim animacyjnym pomysłem, który zrealizowałam z kobietami na lubelskiej wsi. Poszukując nowych pomysłów na promocję biblioteki i czytelnictwa postanowiłam zrealizować w mojej bibliotece działanie łączące książki, fotografię i czytelniczki. Zastanawiając się i konsultując pomysł z potencjalnymi odbiorczyniami działań, po dość długich konsultacjach, narodził się pomysł aby przeprowadzić plenerową sesję zdjęciową pod nazwą "Kobiety&Książki". Idea miała łączyć promocję książek, pozytywne strony czytania i ukazywać naturalne zasoby gminy, w której działa biblioteka. Do zaplanowanych działań zostały zaproszone najaktywniejsze czytelniczki, w różnym wieku oraz profesjonalny fotograf. Prace przygotowawcze prowazące do finału działań trwały prawie cztery miesiące. Chciałam żeby wszystko odbyło się na możliwie wysokim poziomie.
Opór. Determinacja. Sukces.
Celem realizacji sesji, a następnie wystawy była promocja czytelnictwa oraz popularyzacja działalności biblioteki wśród mieszkańców. Wyzwanie było dość duże ale determinacja, która towarzyszyła mi wtedy, wskazywała, że warto realizować to działanie zgodnie z planem, który od początku siedział w mojej głowie.
Nie od razu było "różowo". Oczywiście temat zaczynał się od oporu. Najpierw słyszałam: „To nie dla mnie”, „Sesja? absolutnie nie wezmę w niej udziału”, „Publiczne zdjęcia? Nie. Nie. Nie.” – każdy kto organizuje sesje zdjęciowe dla amatorów, musi brać ten etap pod uwagę i poważnie go potraktować. Dlatego nim kobiety stanęły przed obiektywem pomogłam im pokonać wiele stereotypów, które miały w swoich głowach. Trzeba było poświęcić im dość dużo czasu na "oswojenie" ich z tym pomysłem. W tym celu zorganizowane zostały warsztaty, na temat poczucia własnej wartości i osobistego potencjału, który każda z nich posiadała. Spotkanie było też przestrzenią do dyskusji o książkach, które były z jakiegoś powodu ważne w życiu każdej Pani. Wtedy też dokonano wyboru jednej książki na sesję zdjęciową. Na zajęciach ustaliliśmy termin i zaczęło się nerwowe czekanie, bo pewności, że pojawią się wszystkie kobiety do samego końca nie miałam.
Gdy nadszedł dzień sesji, wbrew moim obawom kobiety w komplecie stawiły się w miejscu zbiórki. Po każdym kolejnym zdjęciu atmosfera stawała się coraz luźniejsza, a panie coraz bardziej otwarte i chętne do współpracy z fotografem. Kilka godzin sesji minęło bardzo szybko. Było zmęczenie jak również satysfakcja z podjętego wyzwania. Efekt końcowy spełnił oczekiwania wszystkich stron - biblioteki, uczestniczek i fotografa.
Czy było warto? Było! Oto kilka powodów dlaczego:
-
była to nieszablonowa promocja biblioteki i czytelnictwa;
-
ukazano alternatywną formę do spędzenia czasu z książką i do refleksji nad jej treścią;
-
spotkania były szansą na nawiązanie nowych kontaktów - kobiety zintegrowały się wokół książki i fotografii;
-
wystawa dała możliwość mobilnego promowania biblioteki w różnych miejscach;
-
zdjęcia pokazały i przypomniały o walorach przyrodniczych gminy;
-
wystawa zyskała duże zainteresowanie odbiorców, a tym samym do biblioteki zawitali nowi odbiorcy.
Różnorodnie ale razem
Realizacja wystawy pokazała też społeczności lokalnej, że kobiety, bez względu na wiek i zainteresowania chętnie sięgają po książki, są otwarte na nowe działania, a także z dużą otwartością angażują się w proponowane przez bibliotekę inicjatywy. Finalnie wykonane zdjęcia prezentowały sylwetki 28 czytelniczek wraz z ulubionymi książkami. Były to kobiety w różnym wieku (najmłodsza uczestniczka sesji, w dniu jej wykonania miała niespełna rok), z różnymi zainteresowaniami, w różnej sytuacji zawodowej i życiowej. Wszystkie Panie łączyła chęć zaangażowania się w promowanie czytelnictwa i biblioteki. Wbrew swoim początkowym obawom i bez względu na swoje przekonania sprawdziły się w tym działaniu znakomicie.
Chwile są ważne
Chociaż od dnia realizacji sesji i wystawy minęło już trochę czasu, to właśnie czas pokazuje, że było warto. Zdjęcia do dziś wiszą w bibliotecznym korytarzu, a czytelnicy i mieszkańcy często pytają: "kiedy pojawi się kolejne, fotograficzne działanie?" Co prawda nie znam, na nie jeszcze odpowiedzi, ale jak tylko sytuacja pozwoli, to dołożę wszelkich starań, by znów zrobić coś ciekawego ze społecznością lokalną, bo czas pandemii bardzo sprzyja refleksji nad tym, że warto doceniać te małe, z pozoru bardzo zwyczajne spotkania i sytuacje, w których możemy być razem.
Karolina Suska – socjolożka, trenerka, tutorka, dyrektorka instytucji kultury. Absolwentka UJ, Szkoły Liderów PAFW i Akademii Liderów Kultury. Wiejska aktywistka zafascynowana pracą na rzecz lokalnych społeczności, ze szczególnym uwzględnieniem działań na rzecz kobiet. Pasjonatka odkrywania potencjału drzemiącego w ludziach. Ambasadorka EPALE.
Interesujesz się edukacją osób dorosłych w bibliotekach? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń i niestandardowych form? Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na ten temat dostępne na polskim EPALE! |
Zobacz także:
Seniorzy - ważna grupa społeczna na wsi
Organizacje wiejskie w czasach zarazy
Komentarz
Niezwykła inwencja twórcza
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Niesamowita inicjatywa!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Duża dawka motywacji
Pokazała Pani, że pomimo trudności i właśnie oporu nie można się poddawać i należy dążyć do postawionego celu.
Na pewno wpis ten będzie motywacją dla wieku osób :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Dziękuję za kolejną inspirację
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Wyjątkowy projekt!