Nigdy nie jest za późno. Edukacja dorosłych w rytmie codzienności mamy

ok. 4 minut czytania – polub, linkuj, komentuj!
Nie raz słyszę pytanie: „Jak Ty to wszystko ogarniasz?”. Prawda jest taka, że czasem sama nie wiem. Jestem mamą trzech chłopców w wieku szkolnym, aktywną zawodowo, a w weekendy studiuję zaocznie. Mimo tego szalonego tempa życia zdecydowałam się wrócić na uczelnię, aby spełnić marzenie, które przez lata odkładałam na później. Edukacja dorosłych to temat bliski mojemu sercu, a jednocześnie ogromne wyzwanie, które przynosi trudności, ale i wielką satysfakcję.

Fot. z archiwum autorki
Jak to wszystko pogodzić?
Każdy dzień zaczynam wcześnie rano. Śniadania, pakowanie plecaków, odprawianie dzieci do szkoły – to rutyna, która pozwala mi zacząć dzień bez chaosu. W tygodniu wspieram chłopców w ich szkolnych obowiązkach, odrabiamy lekcje, rozmawiamy o sukcesach i trudnościach. Wieczorem, kiedy oni zasypiają, znajduję chwilę na własną naukę. Zdarza się, że noc jest za krótka, a poranek przychodzi zbyt szybko, ale taki jest rytm życia, kiedy łączy się rodzinę, naukę i codzienne obowiązki.
Na szczęście nie jestem w tym wszystkim sama. Starsi synowie pomagają mi w domowych obowiązkach, wykazując się ogromną odpowiedzialnością. Dzięki temu uczymy się wspólnie zarządzać czasem i doceniać rolę każdego członka rodziny.
Dlaczego to robię?
Niektórzy pytają: „Po co Ci te studia?”. Odpowiedź jest prosta: dla siebie i dla mojej rodziny. Edukacja dorosłych to nie tylko szansa na zdobycie nowej wiedzy czy umiejętności, ale również proces, który pozwala mi rozwijać się jako człowiek i jako mama. To przestrzeń, w której mogę odnaleźć siebie i budować swoje poczucie wartości.
Dzięki studiom lepiej rozumiem świat moich dzieci. Rozmowy z nimi stają się bardziej inspirujące. Czasem siadamy razem przy stole – oni odrabiają lekcje, a ja pracuję nad zadaniami na uczelnię. To wspólny czas nauki, który pokazuje, że nauka to naturalna część życia, a nie przykry obowiązek.
Trudne chwile, które uczą
Decyzja o powrocie na studia nie była łatwa. Straciłam dwie bliskie osoby – moją mamę i przyjaciółkę. Te straty były ogromnymi ciosami, które wymagały ode mnie siły, jakiej wcześniej nie znałam. W takich chwilach edukacja stała się dla mnie przystanią, która pomagała mi przetrwać trudne momenty. Nauka dawała mi cel i pozwalała skupić się na czymś pozytywnym.
Są też codzienne wyzwania. Czasem wszystko dzieje się na raz: szkoła chłopców, obowiązki domowe, nauka. Ale każda przeszkoda, każda trudność wzmacnia mnie i uczy pokory oraz cierpliwości – wobec siebie i wobec życia.
Korzyści, które trudno przecenić
Studia dają mi satysfakcję z realizacji marzeń i poczucie, że robię coś ważnego. To nie tylko rozwój intelektualny, ale także emocjonalny. Dziś jestem bardziej świadoma siebie, swoich możliwości i tego, co chcę osiągnąć.
Widzę, jak moje decyzje wpływają na dzieci. Widząc moją determinację, uczą się, że na naukę nigdy nie jest za późno, że warto dążyć do celów, nawet jeśli droga jest trudna.
Edukacja dorosłych – droga do lepszego jutra
Edukacja dorosłych to więcej niż zdobywanie nowych umiejętności. To podróż w głąb siebie, odkrywanie swoich możliwości i realizowanie marzeń. Każdy dzień to nowa lekcja – nie tylko na uczelni, ale również w życiu. I chociaż czasem jest trudno, wiem, że warto.
Niech ten artykuł będzie inspiracją dla tych, którzy zastanawiają się nad powrotem do nauki. Wierzę, że każdy, kto zdecyduje się na ten krok, odkryje w sobie siłę, jakiej wcześniej nie znał. Nigdy nie jest za późno, aby spełnić swoje marzenia.
A Ty? Jakie marzenie chciałbyś spełnić, gdybyś wiedział, że wszystko jest możliwe?