Co się dzieje w Vegas, zostaje w Vegas. Jakie zasady zamieszczają trenerzy w kontraktach z uczestnikami szkoleń?



ok. 7 minut czytania – polub, linkuj, komentuj!
Zacznę trochę przekornie. O tym, że zasady są ważne i spełniają wiele ważnych zadań – w tym dają poczucie bezpieczeństwa, stabilności, jasności w oczekiwaniach, obowiązkach, ale i co ważne posiadania także i praw – wie z pewnością każdy. Mam nadzieję, że z własnego doświadczenia. Należy natomiast uważać, by w tworzeniu zasad i kontraktów, mówiąc kolokwialnie, nie przeholować. Czy można? Można.
Konkurs jakich mało. Na szczęście
To nie miało być przekorne. Będzie od teraz do kolejnego podrozdziału.
Zestawienie, a właściwie plebiscyt na Statutowy Absurd Roku prowadzi od kilku lat jedno ze stowarzyszeń - Stowarzyszenie Umarłych Statutów. Zgłaszane propozycje zapisów w statutach szkolnych otrzymują nominacje do nagrody, by następnie poprzez głosowanie internautów móc awansować, przechodząc z ćwierćfinałów do finałów, by w końcu któreś z nich mogło zająć wątpliwie zaszczytne pierwsze miejsce. Celem przedsięwzięcia jest zwrócenie uwagi na nieprawidłowości w statutach szkół, które zdarzają się bardzo często.
Osobiście moją uwagę zwrócił zapis, który pochodzi ze statutu Zespołu Szkół Elektrycznych w Bydgoszczy. O losie – moim rodzinnym mieście. Nominację otrzymał w 2022 roku. Czytając ten zapis czułam, że serce zaczyna mi szybciej bić, a źrenice powiększają się momentalnie.
„W Zespół Szkół Elektrycznych w Bydgoszczy wymaga się od uczniów, aby „zgodnie współżyli z zespołem klasowym na zasadzie podporządkowania”. Zapis ten pojawił się w obszarze przepisów „Kultura osobista i postawa wobec kolegów i innych osób”.
Kto wpadł na tak wspaniały pomysł statutowy i dlaczego – autorzy konkursu nie wiedzą. Ja również nie.
Słownik języka polskiego PWN wyjaśnia hasło „podporządkować się” jako m.in. «postąpić według czyjejś woli». Brak jest podstaw, aby uczeń miał podporządkowywać się swoim rówieśnikom. Wymóg ten może być również zachętą do przejawiania przez niektórych uczniów zachowań „władczych” czy nawet przemocowych.[1]
W stronę ważnych zasad w kontraktach
Jeśli czytane zapisy wywołały u ciebie właśnie zaskoczenie, zmieszanie czy zażenowanie, spróbuj odsunąć teraz te uczucia na bok. Podyskutujmy o zasadach, które warto powielać, by spotkanie było jak najbardziej efektywne, a ustalone zasady dawały chęć do współpracy i zaangażowania się w działania (nie pod przymusem i nie na zasadzie podporządkowania).
Jak pisze Martyna Tarnowska w jednym ze swoich tekstów, ważne jest, by kontrakt odpowiadał celowi danego spotkania, by był pomocą i wsparciem, do którego odniesiemy się w odpowiednich sytuacjach. Ważne jest także, by uczestnicy spotkania mieli wpływ na jego kształt, a także by zaakceptowali jego aktualną wersję ( z założenia mówi się, by kontrakt miał formułę otwartą). „Kontrakt żyje przez całe spotkanie” – zdecydowanie tak.
Przychylam się także do jej zdania, że warto mieć przygotowane kilka ważnych dla siebie zasad przed spotkaniem czy szkoleniem. Dlaczego?
Takie zasady „mogą pomóc Ci w realizacji celu i potencjalnych problemów, które mogą się pojawić. Przykład: Twoim celem jest priorytetyzacja rozwiązań? Przygotuj zasadę dotyczącą odwoływania się do faktów, liczb lub celów strategicznych, a nie działania emocjami. Wiesz, że na spotkaniu pojawi się szef, który zdominuje? Pomyśl o zasadach, które pomogą jednostkom na swobodną wypowiedź, a tym - dominującym na np. "give space and take a space".[2]

Photo by Startaê Team on Unsplash
Do innych, równie ważnych i dla mnie zasad Martyna Tarnowska zaliczyła:
- „SAFE SPACE - pracujemy w przestrzeni i z grupą, w której czujemy się bezpiecznie, wiemy, że zostaniemy wysłuchani i że możemy być tutaj sobą.
- KAŻDY GŁOS MA ZNACZENIE - zdanie każdej osoby jest usłyszane i ma taką samą wartość, wspólnie podejmujemy decyzje.
- OCENIAJ TREŚĆ - kwestionuj pomysł lub praktykę, która jest wyrażana, a nie osobę, która je wypowiada
- NO JUDGMENTS - nie krytykujemy innych, nie oceniamy dla samego oceniania, wiemy, jak dawać konstruktywny feedback
- I-MESSAGE... - kiedy wyrażasz swoją perspektywę, uczucia, wrażenia - zaczynaj od Ja, nie przenoś tego na innych.
- ACTIVE LISTENING - słuchaj, a nie tylko słysz innych. Pamiętaj o skupieniu uwagi, odpowiednim kontakcie wzrokowy, sprawdzeniu (swojej i innych!) mowy ciała, zapytanie o (i używanie) preferowanych zaimków, parafrazowanie innych, by lepiej ich zrozumieć.
- MAKE SPACE/TAKE SPACE - miej świadomość, że za każdym razem, gdy zabierasz głos, odbierasz go innym. Zarządzaj tym jak walutą - przejmuj przestrzeń wtedy, kiedy to ważne i potrzebne, w innym wypadku - dawaj go innym.
- LAS VEGAS - to, co wydarzyło się w Las Vegas... zostaje w LV To, co padnie na spotkaniu czy warsztacie, zostaje między nami.
- RESPECT THE BAD DAY - szanuj wzajemne prawo do bycia... człowiekiem (rozumiemy, że każdy może mieć zły dzień, być zdemotywowany, mieć swoje problemy).
- DZIAŁAMY NA DANYCH - dziel się danymi, ale i doświadczeniami czy lekcjami, unikaj plotek i domysłów.
- PARKING - to, co nie jest na temat / porusza nowy wątek - umieszczamy w widocznym miejscu (w przestrzeni / na tablicy) i wiemy, że mamy do tego wrócić.
- ZASADA 50% - każda ze stron jest równocześnie odpowiedzialna za "problem" i jego "rozwiązanie", wszyscy jesteśmy w tym równi
- DAJ SZANSĘ CISZY - pauzy w dyskusji zapraszają wszystkie głosy w pokoju (również te, które nie mają takiej siły przebicia się).
- TRUST THE PROCESS - wspólnie kroczymy procesem, który został dla nas zaprojektowany. Dopiero po jego przejściu zobaczymy sens w poszczególnych etapach i połączeniach między nimi”.
O zasadzie zatrzymania
Do napisania tego tekstu skłoniły mnie słowa Joanny Nowak, która prowadzi Fundację Gonito. Celem tej organizacji jest podejmowanie działań na rzecz szczęśliwej i świadomej rodziny.
Organizacja prowadzi grupy wsparcia dla osób z doświadczeniem straty okołoporodowej. Można przypuszczać, że zasady ustalane w tego tupu grupach są niezwykle ważne, część z nich jest także inna niż ta szkoleniowo-warsztatowa. Jak dowiedziałam się, osoby dołączające do grup w Gonito, tworzą taki kodeks i zbiór zasad, który będzie gwarantować im dyskrecję i bezpieczeństwo spotkań:
- Co dzieje się na grupie, zostaje na grupie.
- Nie uczestniczę w spotkaniach po alkoholu ani środkach zmieniających świadomość.
- Mówię szczerze, o sobie, swoich emocjach i doświadczeniach*
- Mówię do raczej grupy jako całości, niż do konkretnej osoby.
- Nie oceniam.
- Nie udzielam porad.
- Słucham uważnie, z otwartością, ciekawością i szacunkiem.
- Unikam tematów takich jak polityka, religia, światopogląd.
- Dbam o punktualność i to, by mieć czas i przestrzeń na pełne uczestniczenie w grupie.
- Mam wyłączony telefon i inne aplikacje, jestem w pełni skupiony/a na spotkaniu.
- Daję znać z wyprzedzeniem, jeśli nie będzie mnie na spotkaniu.
- Biorę pełną odpowiedzialność, za to co wnoszę i wynoszę z grupy.
- Nie nagrywam spotkań.
Co „stoi” za gwiazdką [*]? Jest tam zasada zatrzymania.
Jak stwierdza Joanna Nowak: „W ramach zasady zatrzymania uczestnicy mają pełne prawo do przerwania swojej wypowiedzi w dowolnym momencie. Jeżeli ktoś poczuje, że dzielenie się swoimi myślami lub emocjami staje się zbyt przytłaczające lub bolesne, może zdecydować się na zatrzymanie i nie musi kończyć swojej myśli”.
Co zatem jest kluczowe w stosowaniu zasady zatrzymania?
1. Bezpieczeństwo emocjonalne: Uczestnicy są zachęcani do słuchania swojego wewnętrznego głosu i dbania o swoje samopoczucie. Jeśli w trakcie wypowiedzi poczują, że dalsze mówienie jest dla nich zbyt trudne, mogą bez obawy przerwać.
2. Brak presji: Na grupie nie ma obowiązku dokończenia rozpoczętej myśli. Uczestnicy mają prawo do wycofania się w każdej chwili, co pomaga unikać dodatkowego stresu czy dyskomfortu.
3. Wzajemne wsparcie: Inni członkowie grupy rozumieją i szanują potrzebę zatrzymania się. W takich chwilach grupa może okazać dodatkowe wsparcie, zapewniając, że przerwanie wypowiedzi jest w pełni akceptowane.
4. Swoboda wyrażania emocji: Zasada ta pozwala uczestnikom na autentyczne przeżywanie i wyrażanie swoich emocji, bez konieczności dostosowywania się do oczekiwań innych.
5. Brak oceniania: Każda decyzja o przerwaniu wypowiedzi jest respektowana, a pozostali członkowie grupy powstrzymują się od oceniania lub dopytywania. To zapewnia, że każdy czuje się komfortowo z własnym tempem dzielenia się.
Zasada zatrzymania daje uczestnikom grupy wsparcia poczucie kontroli nad własnym procesem dzielenia się doświadczeniami i emocjami. Dzięki niej każdy ma możliwość wyrażania siebie w sposób, który jest dla niego najbezpieczniejszy i najbardziej komfortowy.[3]
A co jest dla Ciebie ważne? Jakie zasady proponujesz na szkoleniach, warsztatach czy spotkaniach? O jakich słyszałeś czy słyszałaś od osób uczestniczących w Twoich wydarzeniach? Podziel się tymi zasadami proszę. Wspólnie możemy stworzyć przykłady dobrych praktyk dla Społeczności EPALE.
dr Nina Woderska – z wykształcenia pedagog, wykładowca na studiach podyplomowych z psychogerontologii na Uniwersytecie Wrocławskim i w Wyższej Szkole Nauk o Zdrowiu, pracownik Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu oraz trener w Stowarzyszeniu Centrum Rozwoju Edukacji Obywatelskiej CREO. Ambasadorka EPALE.
Źródło:
Komentarz
Dzięki Nino, za to…
Dzięki Nino, za to podsumowanie :) Dla mnie ważnymi zasadami, które staram sie wprowadzać, lub o których staram się pamiętać są:
1.Transparentność i otwartość: Uczestnicy powinni mieć możliwość zadawania pytań i zgłaszania wątpliwości w dowolnym momencie, aby zapewnić pełne zrozumienie zasad i celów spotkania. 2. Rotacyjność w moderowaniu: Wprowadzenie zasady, że moderowanie spotkań może być rotacyjne, co daje uczestnikom możliwość aktywnego udziału i odpowiedzialności za przebieg spotkania. 3. Elastyczność: Choć zasady są ważne, warto również zachować elastyczność i gotowość do ich modyfikacji, jeśli okaże się to konieczne w trakcie trwania spotkania.
Dla mnie dość dyskusyjną…
Dla mnie dość dyskusyjną jest zasada dotycząca wyłączenia telefonu. Zastanawiam się czy w pracy z osobami dorosłymi jest to OK. Na swoich zajęciach proponuję zasadę wyciszenia telefonów i niekorzystania z nich na zajęciach. Jeśli ktoś musi odebrać, to wychodzi z sali (a nie teatralnym szeptem rozmawia pod stołem ufając, że nikt nie widzi i nie słyszy). Oczywiście są rodzaje zajęć, podczas których wyłączenie telefonu jest konieczne (np. relaksacyjne, grupy wsparcia). Trochę mam nieprecyzyjne stanowisko w kwestii telefonów. Jak to rozwiązujecie?
Zasady bardzo pomagają w uporządkowaniu pracy
Z doświadczenia trenerskiego wiem, że zasady bardzo pomagają w uporządkowaniu pracy z grupą. Ustalenie zasad/kontraktu/regulaminu, to element całości szkolenia, który zawsze stosuję, zadając grupie na początku pytanie: "Czego potrzebujesz, by czuć się komfortowo na tym szkoleniu/spotkaniu/warsztacie?". Propozycje są różne, zazwyczaj wiele z nich jest spójnych z przykładami zawartymi w tym artykule. Od siebie lubię zaproponować zasadę "do kropki" lub "do brzegu", by nie odchodzić od głównego tematu spotkania. Dbam też o to, by zasady były klarowne i nie było ich zbyt wiele.