Spotkania brydżowe dla seniorów (konspekt dla nauczycieli, instruktorów, animatorów)
Brydż od dawna uznawany jest za wyjątkowo ciekawą grę karcianą i może stać się dla każdego wielkim wyzwaniem i świetną rozrywką. Dlatego w Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” w Elblągu zachęcamy seniorów do poznania tajników gry w brydża, organizując spotkania brydżowe Klubu Aktywnego Seniora.
To prawda w brydżu dużą rolę odgrywa matematyka, a zwłaszcza rachunek prawdopodobieństwa i logika. Ale to dodaje jeszcze więcej atrakcyjności tej grze. Ilość możliwych układów rozdań jest przeogromna. 52 karty w czterech kolorach rozdane między czterech graczy dają ogromną liczbę wszystkich możliwych rozkładów kart. Zalet gry w brydża wymieniać można naprawdę długo.
Gra w brydża to nie tylko świetna rozrywka, ale także hobby, które dostarcza wielu korzyści - ćwiczy pamięć, urozmaica życie towarzyskie i ułatwia nawiązywanie kontaktów. CSE „Światowid” doskonale o tym wie, dlatego w ramach Klubu Aktywnego Seniora, organizuje spotkania brydżowe.
Obecnie spotkania odbywają się trzy razy w tygodniu, a realizowane są od 2019 r. w ramach projektu „Elbląscy edukatorzy dla seniorów”.
Być może konspekt spotkań brydżowych dla seniorów, który zamieszczamy poniżej, pomoże innym zainteresowanym osobom w ciekawy sposób poprowadzić zajęcia z gry w brydża.
Projekt pn. „Elbląscy edukatorzy dla seniorów” realizowany jest przy wsparciu programu Unii Europejskiej Erasmus+
Komentarz
Kilka uwag odnośnie metodyki nauczania gry w brydża
O ile sama inicjatywa wydaje się godna polecenia, o tyle sam dokument (nazwany konspektem) w mojej ocenie nie spełnia oczekiwań Autorki. W tekście wyraża Ona nadzieję, że "[konspekt] pomoże innym zainteresowanym osobom w ciekawy sposób poprowadzić zajęcia z gry w brydża".
Niegdyś, w czasach studenckich aktywnie uczestniczyłem w działalności sekcji brydża KU AZS Politechniki Łódzkiej, gdzie niejednokrotnie miałem okazję nauczać gry w brydża. Warto tu podkreślić, że brydż w porównaniu do takich gier jak go czy szachy jest dużo mniej wdzięczną dyscypliną do opanowania przez nowicjuszy. We wspomnianych grach właściwie wystarczy kilkanaście, może kilkadziesiąt minut, by poznać wszystkie zasady i po takim przygotowaniu można rozegrać pierwszą partię. W brydżu jest inaczej, ponieważ poza zasadami konieczne jest opanowanie przynajmniej jednego systemu licytacyjnego, czyli specjalnego języka, którym posługują się gracze. W mojej ocenie do tego potrzebny jest przynajmniej miesiąc nauki, by móc w sposób sensowny zaistnieć w swoim pierwszym rozdaniu.
Ten czas zawieszenia niestety działa demotywująco i wielu graczy zniechęca się, zanim zdoła poznać tajniki gry. Niezłym pomysłem jest sposób, którym niegdyś podzielił się ze mną znakomity gracz Andrzej Kozikowski, który, nauczając gry, początkowo zupełnie rezygnuje z nieodłącznej wydawałoby się części licytacyjnej i całą uwagę zawodników skupia na rozgrywce. Gracze rozgrywają ustalone z góry kontrakty na ułożonych szkoleniowych rozkładach. Nie wiedzą, jak doszło do ustalenia wysokości kontraktu - tego uczą się dopiero, gdy zrozumieją sens rozgrywki.
Przygotowany przez Autorkę dokument może rodzić przypuszczenie, że można w sposób płynny przechodzić przez wszystkie punkty we wskazanej kolejności. Mam spore wątpliwości. Zwracam uwagę, że rozgrywka jest w jednym z ostatnich punktów, co oznacza, że kursanci muszą przejść przez mnóstwo lekcji zanim w ogóle zrozumieją sedno brydża. Uczą się kolejnych odzywek, co jest dla nich zupełnym abstraktem.
Jeśli kogoś nie przekonuje moje doświadczenie, to dodam, że w jednym z najlepszych podręczników "Brydż" autorstwa Macieszczak, Mikke również kolejność jest zupełnie różna od wskazanej.
Zachęcam do zastanowienia, czy nie należałoby zmienić kolejność podawanych treści.
Przy okazji zareklamuję swój tekst, w którym wskazuję edukacyjne korzyści gry w brydża:
- Udział osób starszych w rozgrywkach brydża sportowego w kontekście andragogiki czasu wolnego na przykładzie łódzkich turniejów lokalnych [w:] A. Fabiś, M. Muszyński (red.), Społeczne wymiary starzenia się, Wyższa Szkoła Administracji – Uniwersytet Łódzki, Bielsko-Biała – Łódź, 2011.
Dziękuję zarówno za zwrócnie…
Dziękuję zarówno za zwrócnie mojej uwagi na potencjał gry w brydża do pracy z grupami senioralnymi, jak i za poniższy komentarz. Przyznam, że jestem "zielony" w gry karciane, mam jednak w pamięci sceny z jednego z lokalnych domów kultury, w którym od czasu do czasu przesiadywali starsi panowie grając "w ciepłym" w brydża. Tak sobie właśnie wyobrażam potencjał miejsc kultury - tworzenie przestrzeni do spędzania czasu przez osoby, także poza formalną organziacją zajęć. To napisawszy stwierdzam, że choć może nei zaproponuję moim grupom rozpoczęcia gry w brydża (uznając argumenty o wymagającym, dłutrwałym procesie nauki), ale może odwołam się do ich innych karcianych doświadczeń. A niewykluczone, że niektóre z nich potrafią rownież grać w brydża i potrzebują tylko zachęty do kontynuowania tej aktywności :)