European Commission logo
Zaloguj Utwórz konto
Można wpisać wiele słów, odzielając je przecinkami.

EPALE - Elektroniczna platforma na rzecz uczenia się dorosłych w Europie

Blog

Cztery sprawdzone sposoby rozwoju kreatywności i jeden słaby

Dziesięć czynności, od których zaczyna dzień Richard Branson. Jak wygląda dzień w pracy Elona Muska. Dlaczego Steve Jobs zawsze nosił czarny golf?

Profile picture for user czahajda.
Radek Czahajda

ok. 5 minut czytania - polub, linkuj, komentuj!


Dziesięć czynności, od których zaczyna dzień Richard Branson. Jak wygląda dzień w pracy Elona Muska. Dlaczego Steve Jobs zawsze nosił czarny golf? W jaki sposób tworzył Michał Anioł? Klikamy w te tytuły, kupujemy książki, licząc na to, że uda się odkryć „to coś”, przeskoczyć samych siebie. Okazuje się jednak, że nie tędy droga.

Na codzienną kreatywność – tę, która pozwala nam się rozwijać i osiągać lepsze wyniki, wpływają inne czynniki niż na kreatywność rewolucyjną, przez którą zmienia się postrzeganie danej dziedziny na całym świecie[1]. Ta druga często jest zbiorem przypadków i wynika z czynników, na które nie mamy żadnego wpływu. Gdyby Michał Anioł nie żył w czasach mecenatu sztuki, to prawdopodobnie nikt by się o nim nie dowiedział. Pierwszy typ kreatywności – tzw. kreatywność przez małe „k”, choć z pozoru skromna, jest ważnym elementem tworzenia rzeczy wielkich. Na nią mamy spory wpływ, o niej więc piszę w dalszej części artykułu.

cytat - Steve Jobs.

Trzy sposoby na poprawienie jakości pomysłów i jeden na zwiększenie ich liczby

Z kreatywnością jest pewien problem. Naukowcy najczęściej definiują ją jako zdolność do myślenia dywergencyjnego, czyli generowania jak największej liczby pomysłów. Na co dzień mówimy o niej w kontekście pomysłów dobrych, co dla naukowców już jest miejscem, w którym kreatywność się kończy, a zaczyna innowacja. Dla praktyków znaczenie ma hasło, pod jakim należy szukać tego, o czym chcielibyśmy się dowiedzieć więcej. Poniżej o jednym i o drugim.

  • Ograniczenia związane z procesem (to, jak generujemy pomysły), warunkami brzegowymi (np. budżetem) lub rezultatem (np. jakie wymiary ma mieć produkt) podnoszą jakość rozwiązań – pod warunkiem, że wszystkie trzy ograniczenia nie wystąpią jednocześnie[2].

  • Medytacja i wszelkie inne formy uwalniania umysłu pozwolą Ci szybciej i głośniej krzyknąć: „Eureka!”. Pod warunkiem, że nie będzie to medytacja wymagająca skupienia uwagi (czyli ta najbardziej popularna: „Skup się na swoim oddechu, na tym, jak Twoje ciało styka się z podłożem”)[3].

  • Kreatywna infuzja z obszarów odległych od rozwiązywanego problemu to kolejny sposób na poprawę jakości pomysłów[4], np. obejrzenie filmu pełnego znaczeń i metafor czy odwiedziny w galerii sztuki w czasie procesu kreatywnego to przykłady kreatywnej infuzji.

Cytat kreatywność - Leo Burnett.

Najskuteczniejszym sposobem na zwiększenie ilości pomysłów generowanych po treningu kreatywności jest dostarczenie uczestnikom jak największej liczby heurystyk, z których mogą korzystać w trakcie procesów twórczych.

Mogą to być zarówno proste porady:

  • gdy się zablokujesz – idź na spacer,

  • pytaj tych, którzy się nie znają, żeby wyjść ze swojej bańki założeń,

  • obejrzyj film dokumentalny o pingwinach, albo konkretne narzędzia:

  • inspiruj się kartami Dixit, żeby odnajdywać nowe pomysły,

  • skorzystaj z matrycy TRIZ, żeby odkrywać nietuzinkowe połączenia,

  • stwórz najczarniejszy scenariusz (post mortem), by zainspirować się do opracowania scenariusza złotego.  

Jak skutecznie zaszkodzić kreatywności?

Jeśli chcesz, żeby Twoje pomysły były słabe i żeby było ich mało, wystarczy, że pozbawisz się pewności siebie. Będziesz się bać podejmowania jakiegokolwiek ryzyka, zamkniesz się całkowicie na racje i poglądy innych ludzi, przepełnisz głowę tysiącem inspiracji, na brak jednoznaczności będziesz reagować frustracją i nałożysz na siebie ograniczenia, które praktycznie będą opisem gotowego rozwiązania[5].

OK, zastosowanie tego wszystkiego naraz jest sporym wyzwaniem, ale wielu osobom udaje się niektóre z tych wskazówek narzucić sobie i innym, a tym samym zatrzymać tryby napędowe wszelkich projektów.


Radosław Czahajda – trener, naukowiec, aktywista. Koordynator europejskiej społeczności Trainers' Forum, współfundator inkubatora innowacji społecznych Impossible. Przeprowadził ponad 1500 godzin warsztatów, szkoleń i wystąpień dla trenerów, korporacji i organizacji pozarządowych w kilkunastu krajach Europy. W działalności naukowej szuka odpowiedzi na to, jak organizować najbardziej skuteczne szkolenia, a w trakcie warsztatów i wystąpień konferencyjnych promuje ważne odkrycia naukowe w obszarach edukacji, zasobów ludzkich, przedsiębiorczości i marketingu. Ambasador EPALE.


 

Jesteś trenerem, szkoleniowcem? Szukasz inspiracji, sprawdzonych metod prowadzenia szkoleń, narzędzi trenerskich i niestandardowych form?

Tutaj zebraliśmy dla Ciebie wszystkie artykuły na temat technik prowadzenia szkoleń, narzędzi szkoleniowych i pracy trenera dostępne na polskim EPALE!

Zobacz także:

Naukowy insight: narzędzia wspierające procesy poznawcze

Co wpływa na zaangażowanie podczas kursów online?


Źródła:

[1] Kaufman, J.C., Beghetto, R.A. (2009), Beyond big and little: the four c model of creativity, „Review of General Psychology”, nr 13, s. 1–12.

[2] Topolinski, S., Reber, R. (2010), Gaining insight into the „aha” experience, „Current Directions in Psychological Science”, nr 19, s. 402–405.

[3] Lebuda, I., Zabelina, D.L., Karwowski, M. (2016), Mind full of ideas: a meta-analysis of the mindfulness-creativity link, „Personality and Individual Differences”, nr 93, s. 22–26.

[4] Hunter, S.T., Bedell, K.E., Mumford, M.D. (2007), Climate for creativity: a quantitative review, „Creativity Research Journal”, nr 19(1), s. 69–90.

[5] Batey, M., Furnham, A. (2006), Creativity, intelligence, and personality: A critical review of the scattered literature, „Genetic, Social, and General Psychology Monographs”, nr 132(4), s. 355–429.

Login (2)

Komentarz

Profile picture for user Paweł Nowak - Eklektika.
Paweł Nowak
czw., 05/30/2019 - 21:54

… a więc nie po to, żeby podważać wyniki badań, ale po to, żeby wskazać inną perspektywę - Raymond Chandler miał zwyczaj spędzać dokładnie określoną ilość czasu (powiedzmy trzy godziny) przy biurku, niezależnie od tego, czy udawało mu się pisać, czy nie - to a propos "Gdy się zablokujesz – idź na spacer". Jedyna zasada brzmiała, że nie może w tym czasie robić nic innego (np. czytać, słuchać racja), tak że w końcu z nudów zaczynał pisać. Przywołuje to Baumaister w "Sile woli" (pod nazwą "opcja zero").
Login (0)

Users have already commented on this article

Chcesz zamieścić komentarz? Zaloguj się lub Zarejestruj się.